Istotnie, Jeśli zamieszczę w gazecie zdjęcie Marcina zmierzającego do sklepu i podpiszę "kryminalista idzie kraść wódkę", to wszyscy to zrozumieją, że chodzi mi o to, że Marcin porusza się w oparciu o te same zasady co kryminalista, a nie, że Marcin jest kryminalistą.
Jest wyraźnie napisane, że Slann to monster. W dziale "monsters" masz obrazek przedstawiający slanna z podpiesem "the monster declares a charge against the archers". Nie ma tam nic napisane o tym, że Slann nie jest monsterem i tylko się rusza jak monster. Jest to ciekawa konstrukcja teoretyczna, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że to jest wciskanie kitu z tym "on tak naprawdę tylko się porusza jak monster".
Przepraszam, że GW wydaje skopsane zasady. Możemy sobie jedynie odpwiedzieć na pytanie, jak je odegniemy:
1) Przyjmujemy kryterium "daemon princa" i inferujemy, że monsterem są single modele na podstawkach 50x50 i większych oraz single modele na podstawkach 40x40mm, które potrafią latać
2) Przyjmujemy kryterium "bohaterowie to nie monstery" (a reszta j.w.) - bardzo wygodne, ale ewidentnie sprzeczne z rulebookiem, gdzie jako przykłady monsterów figurują zarówno daemon prince, jak i slann. Do tego prowadzące do absurdów, takich jak treeman, który jest monsterem, i treeman ancient, który już nim nie jest, bo przeszedł metamorfozę intelektualną....
3) Przyjmujemy takoż sprzeczne z RB kryterium, że monsterem są wyłacznie single modele/bohaterowie na 50x50 oraz latające single modele, nie licząc bohaterów, na 40x40, które ma tą zaletę, że jest spójniejsze od #2, i tą wadę, że jest wyssane z palca.
4) Tu może być Twoja propozycja
No więc? Wybierajcie, co wam pasuje. Możemy zrobić mini głosowanie.