Szkoda tylko, że nie zasłużył na ładniejsze i solidniejsze wydanie. Konia z rzędem temu, kto potrafił oderwać cienki zeszycik od egzemplarza pisma bez rozerwania ich obu. Mnie się nie udało.
Też żałuję, ze nie udało się go wydac w twardej oprawie i na kredzie, tak, tak, "Przekrój" znowu zawiódł:)
A tak na marginesie to zasłuzyłem na konia z rzędem, mój egzemplarz sam ładnie odszedł od przytrzymującego kleju.
Powazniej, myslę, ze ten komiks doczeka się jeszcze niejednego wydania a Jacek narysuje dla nas jeszcze niejedną fajną opowieść.
Pomimo licznych wyróznień, Frąs , zawsze wydawał mi się być w cieniu innych, byc może bardziej "przebojowych" polskich twórców. Mam wrazenie, że nadchodzi czas, kiedy wreszcie czytelnicy zaczna doceniac jego talent.