trawa

Autor Wątek: nowe plyty  (Przeczytany 240313 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #165 dnia: Sierpień 24, 2007, 11:52:27 am »
no wokal jest zjebczony. ale muzyka pozostawia zgliszcza.
ćpać i ruchać

Offline Carbon

nowe plyty
« Odpowiedź #166 dnia: Sierpień 24, 2007, 11:59:26 am »
proponuje zbierac do kupy fakty - pierwszy numer dziurawi autostrady, wokalu jest malo i jakos zostawiony w tle wiec niczego nie psuje, ale ale, wlasnie leci drugi i powiem ci ze muzyka juz tak nie dewastuje, ale wokal idzie i jakos mi nie przeszkadza, co lepsze! pojawia sie yob-owa maniera, co oznacza dobry kierunek, w ogole muzyka jakos tak brnie w psychodele, no no ciekawie sie robi jeszcze nam ramzes na nowego yoba wyrosnie, nie ukrywam ze bardzo by mnie to ucieszylo
hrists may come and Christs may go but Caesar is forever

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #167 dnia: Sierpień 24, 2007, 12:10:02 pm »
powiem ci tak: co tu duzo mowic, ramesses tworza ludzie niejako odpowiedzialni za sukces electric wizard, i to czuc na "we will lead you to glorious times". o tej plycie sie wypowiem jak ja uslysze, za kilkadziesiat minut.
ćpać i ruchać

Offline Carbon

nowe plyty
« Odpowiedź #168 dnia: Sierpień 24, 2007, 12:13:13 pm »
bla bla bla a ty znowu o tym electric wizard, jakos tego w ich plytach nie slychac, tego talentu, to co prezentuja na ramzesie to nie jest nawet 2% mocy elektrykow
hrists may come and Christs may go but Caesar is forever

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #169 dnia: Sierpień 24, 2007, 12:22:48 pm »
no powiedz mi czy w takim "master your deamons" nie slychac 100% electric wizard?
ćpać i ruchać

Offline Carbon

nowe plyty
« Odpowiedź #170 dnia: Sierpień 24, 2007, 03:17:05 pm »
nie wiem o czym do mnie rozmawiasz
hrists may come and Christs may go but Caesar is forever

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #171 dnia: Sierpień 24, 2007, 08:50:42 pm »
Cytuj
nie wiem o czym do mnie rozmawiasz

niestety ale na tym forum nie da sie powaznie porozmawiac o muzyce.

nowe high on fire przesluchalem z 7 utworow. totalna nuda. no ale nie mozna ciagle nagrywac "blessed black wings".
nowy ramesses narazie 3 kawalki. daja rade tak jak wczesiejsze dokonania  8)
ćpać i ruchać

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
nowe plyty
« Odpowiedź #172 dnia: Sierpień 24, 2007, 10:01:28 pm »
Kormak mnie zachęcił do przesłuchania Kinskiego, z racji producenta od Earth, Sunn O))) czy Boris, ale jakoś mnie nie porwało. Brzmienie jest bardzo przygaszone, podczas gdy na takim Borisie opanowywało moją metalową duszę i cięło gitarami jak bicz woźnicy tnący grzbiety mrocznych koni wiozących księcia Drakulę do jego zamku gdzieś w dalekich górach Transylwanii. No nie wiem, może zrobię drugie podejście, albowiem czeka mnie jutro godzinna podróż pekaesem. Może moje spojrzenie się zmieni.

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #173 dnia: Sierpień 25, 2007, 08:32:50 pm »
ej "ramesses part 1" zrywa skore z plecow!!!
ćpać i ruchać

Offline Dr.Crane

nowe plyty
« Odpowiedź #174 dnia: Sierpień 25, 2007, 08:47:27 pm »
Ej Carbon, Killgore.... kto wy jestescie... Stuk i Puk?
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Carbon

nowe plyty
« Odpowiedź #175 dnia: Sierpień 25, 2007, 09:54:08 pm »
Cytat: "Lieut. Col. Bill Killgore"
ej "ramesses part 1" zrywa skore z plecow!!!

no przeciez pisalem to nie wierzysz na slowo
hrists may come and Christs may go but Caesar is forever

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #176 dnia: Sierpień 25, 2007, 11:33:57 pm »
czasami ci wierze. plyta jest naprawde konkretna, potwierdza moja teorie o potencjale tego zespolu. w zasadzie kazdy kawalek znajduje swoje miejsce, a "ramesses 1" powinien stac sie jakims oficjalnym letnim przebojem. az zal sciska posladki, ze trwa tylko 2 minuty. a skoro juz jestesmy przy formach doom metalu, to proponuje ci przesluchanie plyty, ktora zapewne ci sie nie spodoba - esoteric "the pernicious enigma". kawalki oscyluja w granicach 12 do 19 minut. sa ultra ciezkie,wolne, brudne, znieksztalcone, wokal brzmi jak gulgot c**j wie kogo i na dodatek podobno zabijaja tekstami. niestety nie udalo mi sie ich zrozumiec, ale niektore tytuly daja do myslenia: "NOSBX9701040 (Illusions of Inquitous Turpitude and Resonance of Lascivious Malevolence)". kapela sklasyfikowana jako ambient funeral doom - spoko wypadkowa miedzy catacombs a nadja. podsumowujac to bardzo ciezki halucynogenny trip stworzony przez wyjatkowo chorych narkomanow.
ćpać i ruchać

Offline Carbon

nowe plyty
« Odpowiedź #177 dnia: Sierpień 25, 2007, 11:42:16 pm »
musimy sobie przede wszystkim pare rzeczy wyjasnic
funeral doom metal = gowno dla pedalow, to ten sam poziom co black z klawiszami, robienie z ekstremy placzliwej kaszany dla nastoletnich gotow, zaorac
gulgot i sranie w wokalu to nie jest to co lubie najbardziej, pajac bulgoczacy do mikrofonu moze byc conajwyzej zalosny, najlepszy ostry wokal jaki slyszalem jest na ostatnim dissection i watpie zeby ktos to przebil, a caly sukces polega na tym ze nie popada w smiesznosc brnac w jakies charczenia
i nie mysl ze podkusisz mnie ta nadja, rownie dobrze moze to byc ambient w rodzaju roberta henke, a tego bym wolal nie slyszec

czlowieku, zdzieraj z netu nowe reverend bizarre, to zobaczysz jak powinien brzmiec doom metal, na start proponuje olac pierwsza plyte ktora jest PRAWDZIWIE ekstremalna i zabrac sie za numer Caesar Forever - bedziesz zbieral kosci z podlogi co ci gwarantuje i recze banknotem stuzlotowym
hrists may come and Christs may go but Caesar is forever

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #178 dnia: Sierpień 25, 2007, 11:54:08 pm »
niestety nie moge zgodzic sie z twoja bardzo ogolnikowa opinia na temat funeral doom metalu. owszem wiekszosc z zespolow czyniacych swoje kroki w tym subgatunku muzyki ciezkiej to przynudzajace pedaly, ale sa tez wyjatki. ja ci nie proponuje przesluchania plyty zj***nej, tylko plyty zauwazonej i docenionej przez krytykow. z drugiej strony to plyta na tyle trudna w odbiorze i skomplikowana, ze moga ja objac tylko tzw. umysly. stad prosty wniosek - to plyta nie dla plebsu. zreszta, powiedz mi kiedy bedziez mial 115 minut na wsluchanie sie, i mowie - w s l u c h a n i e - w sensie, zaglebienie, przesiakniecie, zachlysniecie sie dzwiekami niczym buchem dobrej trawki narkotycznej - to ci to plyte w trybie natychmiastowym wysle poczta kurierska. w innym przypadku bede musial zignorowac twoje mijajace sie z prawda zdanie na temat esoteric. ej nie no, slucham tego i to jest wykurwista plyt, teraz doszukalem sie tu elementow jazzowych przemieszanych z bardzo ciekawa elektronika, nie jakims dronowym gownem.
reverend juz mi sie sciaga. jest nowy the sword ?
ćpać i ruchać

Offline Carbon

nowe plyty
« Odpowiedź #179 dnia: Sierpień 26, 2007, 12:00:07 am »
dobra, poslucham sobie ale moze jutro albo pojutrze bo tera sobie zdarlem drugie GODS TOWER i nie moge sie doczekac az poleci
reverend jak wspomnialem - zacznij sluchac od tego numeru co powiedzialem, nie puszczaj pierwszej plyty bo do niego nie dojdziesz, a tak to bedziesz pozamiatany na najblizszy tydzien, ano i jak nie slyszales ich nigdy to to NIE jest dobra plyta na start
the sword najnowszy to age of winters, ktore coby nie mowic jest przekozackie, takiego grania czesto mi brakuje w zalewie tej narkotyczno-transowo-jazzowej alternatywy ktorej sie nie da sluchac
hrists may come and Christs may go but Caesar is forever

 

anything