...co nie zmienia faktu że nowe COC gniecie kilkoma numerami. Szczerze to środek płyty jest jakiś taki przeciętniacki. Gdyby wszystkie numery udały im się tak jak Stonebreaker, Rise River Rise, Never Turns to More, Crown of Thorns czy sam In the Arms of God, to wykosztowałbym się na oryginała.
A że nowy Down będzie świetny to wie każdy. I tyle.