Autor Wątek: nowe plyty  (Przeczytany 240350 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dzwonsson

nowe plyty
« Odpowiedź #300 dnia: Październik 16, 2007, 09:14:38 pm »
Cytat: "beniaminek"
Cytat: "mizeroth"
To tak jakby Metallica zrezygnowala z James'a, a z Iron Maiden odszedlby Bruce. Wokalisty nie powinno sie zmieniac, zwlaszcza sprawdzonego i lubianego przez wiekszosc fanow.


Powinni już dawno temu pozbyć się tych brudów ze swoich zespołów. Iron Maiden bez Di'Anno to karykatura heavy metalu.


Beniaminek zapomniales dodac, ze Michal Wisniewski powinien opuscic Ich Troje!
Puknij sie czlowieku w leb, widze, ze dla ciebie takie slowo jak legenda nie ma znaczenia, a bzdury paprane w Radiu Maryja sa najwieksza swietoscia. Moze jeszcze mi wyjedziesz, ze Matt Barlow to degenerat, ktory zniknal ze sceny muzycznej by cpac po sklepem?

Offline Kormak

nowe plyty
« Odpowiedź #301 dnia: Październik 16, 2007, 09:55:06 pm »
A James Hetfield pierze w rzece.

Offline Zibi

nowe plyty
« Odpowiedź #302 dnia: Październik 16, 2007, 11:03:53 pm »
Troche sie zgubilem w tych pi****lach wyzej, wiec zmienie temat. Posluchajta nowego Radioheada, ponoc warto. A mozna go miec niemal za darmo.

Offline Kormak

nowe plyty
« Odpowiedź #303 dnia: Październik 16, 2007, 11:10:00 pm »
Ja wiem czy warto? śmiertelnie mnie znudził, jakoś po "Kid A" łykam tylko pojedyncze piosenki.

Offline Clayman_

nowe plyty
« Odpowiedź #304 dnia: Październik 19, 2007, 10:39:41 am »
nowe electric six brzmi momentami jak bloodhound gang
jest napewno lepiej niz na poprzedniej plycie ale ciagle jakos tak malo hitowo
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Skrzydlaty

nowe plyty
« Odpowiedź #305 dnia: Październik 19, 2007, 11:36:13 pm »
dobrze idzie

nowy radiohead zawiódł

kimka

Offline tymonek

nowe plyty
« Odpowiedź #306 dnia: Listopad 14, 2007, 12:33:07 pm »
a ja bym wam polecił nową płytę Indios Bravos...
url=http://search.ebay.pl/saiyuki-yaoi]saiyuki yaoi[/url]

Offline zyon

nowe plyty
« Odpowiedź #307 dnia: Listopad 14, 2007, 11:10:46 pm »
Cytat: "tymonek"
a ja bym wam polecił nową płytę Indios Bravos...


ale fajnie


You can’t snort a line of coke off a woman’s ass and not wonder about her hopes and dreams, it’s not gentlemanly.

Offline Zibi

nowe plyty
« Odpowiedź #308 dnia: Listopad 15, 2007, 12:57:04 pm »
Ja podziekuje jednak.

Offline zyon

nowe plyty
« Odpowiedź #309 dnia: Listopad 27, 2007, 09:22:26 pm »


You can’t snort a line of coke off a woman’s ass and not wonder about her hopes and dreams, it’s not gentlemanly.

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #310 dnia: Listopad 27, 2007, 10:59:18 pm »
paaanie. masakra. zajob. narkoturbulencja pierwszego stopnia. elektrykom udalo sie nagrac k***ewsko zajebista plyte. najwazniejsze jest to, ze ciezar polaczyli z niesamowita dawka rock'a, ale takiego hiciarskiego, wpadajacego w ucho, powodujacego, ze chce sie tej plyty sluchac i sluchac. slabych odstraszy oczywiscie prymitywizm przeslania, wulgarnosc  satanistycznej pijanej dziwki przypietej do plecow spoconego motocyklisty pedzacego do baru po piwsko, bijatyke i cpanie. czarna magia i perwersje to drugie imie tej plyty, wszystko w dusznym narkotycznym oparze i alkoholicznej piosenkowatosci. duzo lepsze niz let us pray, sto procent lepsze niz we live. inne niz kultowy i p***bisty dopethrone. inne nie znaczy gorsze, ale imo nie znaczy tez lepsze. ale buja na maxa. muzyka dla pijanych pustynnych diablow.
ćpać i ruchać

Offline zyon

nowe plyty
« Odpowiedź #311 dnia: Listopad 28, 2007, 09:06:18 pm »
takiej recenzji właśnie oczekiwałem...i prawdę mówiąc dawno nie uświadczyłem 8) ...jak ukradnę do końca to niezwłocznie poslucham


You can’t snort a line of coke off a woman’s ass and not wonder about her hopes and dreams, it’s not gentlemanly.

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #312 dnia: Grudzień 01, 2007, 04:25:05 pm »
warto wspomniec o plycie, ktora na innym sekretnym forum zapodal 612, ktorego ostatnio zamroczyl ufomammut i lento na tyle, ze potrzebuje conajmniej lewatywy zeby go wyrwac z tego dzwiekowego nalogu. otoz mowa o crippled black phoenix "a love of shared disasters"

zespol niejakiego justina graves'a, znanego z brytyjskiego sludgeowego (przez niektorych uwazanego za legendarny - imo gruba przesada) iron monkey. justin udzielal sie w wielu innych kapelach, z tych najbardziej znanych chocby - tak tak - electric wizard. crippled black phoenix to jednak calkiem inna historia. nie ma tu zadnych sludge'y, doom'ow, stonerow czy innych drone'ow. jest za to - tak tak - plyta poetycka, rozmarzona, chwilami melancholijna, bardzo romantyczna. uspokajajaca dusze i zmeczone zyciem cialo. to idealna plyta na zlapanie oddechu, przystopowanie i chwile refleksji. muzycznie przewija sie tu spora gama stylow a jednak plyta jest bardzo spojna, utwory ukladaja sie w jeden wielki pejzaz wypelniony dzwiekami gitar, instrumentow klawiszowych, akordeonow itd itp. co tu duzo mowic - piekna plyta. kto nie poslucha ten goopek.
ćpać i ruchać

Offline Nocturno_Culto

nowe plyty
« Odpowiedź #313 dnia: Grudzień 01, 2007, 04:33:37 pm »
myślę że tę płytę można gatunkowo zakwalifikować jako "nowy ULVER"

Offline Lieut. Col. Bill Killgore

nowe plyty
« Odpowiedź #314 dnia: Grudzień 01, 2007, 04:39:49 pm »
mysle, ze zle myslisz.
ćpać i ruchać

 

anything