Autor Wątek: Gracze z Warszawy  (Przeczytany 63623 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Skavenblight

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 30, 2007, 09:01:15 pm »
Cytat: "Azaghal"
Mnie nie będzie w sobote ale życze miłej zabawy i do zobaczenia przy innej okazji :D

Ok, ale nie myśl, że dam Ci spokój!
 :badgrin:

Uprzejmie proszę o ostateczne deklarowanie się, czy przyjdziecie [chodzi o to, czy mamy czekać na ewentualnych spóźnialskich itp.]!
Cytat: Kapitan Hak
No właśnie, apeluję do posiadacza toksycznych skarpet papy Noigula o bezzwłoczne wypranie ich w święconej wodzie Sigmara.

Offline MK

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #61 dnia: Marzec 30, 2007, 10:05:20 pm »
Ja na 99% się pojawie (chyba ze sprawozdania zadecydują inaczej ;)), ale na krótko - będę miał czas najwyżej do 18.
ww.najmita.net - serwis społeczności Mordheim

Offline Skavenblight

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #62 dnia: Marzec 30, 2007, 11:41:53 pm »
Spoko, ja jestem umówiona z koleżanką, też nie będę miała czasu do późnej nocy [choć godzina spotkania z w/w jest ruchoma akurat].
Ważne, żebyś był.

Porozsyłałam PW do innych zainteresowanych.
Mam nadzieję, że nie dostanę żadnych przepraszających smsów!

Zaraz odciśnie mi się qwerty na czole, więc żegnam dobranocnie.
Do jutra.
Cytat: Kapitan Hak
No właśnie, apeluję do posiadacza toksycznych skarpet papy Noigula o bezzwłoczne wypranie ich w święconej wodzie Sigmara.

Offline Dwalthrim

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 01, 2007, 07:05:18 am »
I jak tam? odbyło się to spotkanko? coś ustaliliście? ;)  8)
JAH RASTAFARAI-SIGMAR HELDENHAMMER EMPEROR I!!!"


Offline Skavenblight

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #64 dnia: Kwiecień 01, 2007, 02:02:09 pm »
W istocie Staśku, miałam o tym napisać, ale wróciłam średnio przytomna [tzw. biba w akademiku ;)] i dopiero teraz to czynię.
Wczoraj odbyło się spotkanie. Od początku mówiłam sobie, że jeśli uda się nas zebrać chociaż z połowę, to będzie dobrze. I... było :) Naprawdę jestem zadowolona, mam nadzieję, że inni również - pozdrawiam i pochwalam wszystkich, którzy przyszli, a ci, którzy nie przyszli... niech się dowiedzą, co stracili  :badgrin:

Początek był bardzo zabawny - podchodzi do nas człowiek i przedstawia się jako Michał. Podchodzi następny i przedstawia się jako Michał. Przychodzi Pizystrat, który też jest Michałem. Aż żal, że the-one'a nie było ;) Ponieważ Mecenasika śladu nie było widać, poszliśmy w pięć osób w stronę Starówki, gdzie próbowaliśmy usiąść pod jednymi parasolami - niestety nie mieściliśmy się ;) - pod drugimi, gdzie na przesadnie zwanym menu były gołe baby, ale że gołe, to i cena piwa 12 zł - w końcu poszliśmy do... "Pana Michała" [przy tej ilości Michałów trudno było znaleźć lepsze miejsce], konkretnie do piwnicy pod tymże.

Siedzieliśmy sobie i rozmawialiśmy. Pragnę tutaj poinformować, że chociaż zapewne nie znacie tego człowieka z forum [Pizystrata też z forum można nie znać, ale z WM2006 pamiętacie na pewno, miał w bandzie WH takiego wardoga-dalmatyńczyka ;)], że jeden z Michałów dołączył do nas całkiem niespodzianie, gdyż nie pisał, że przyjdzie, a mimo to przyszedł. Cieszymy się bardzo z tego i jesteśmy dumni :)
Niedługo po odejściu Pizystrata dołączył do nas Mecenasik, z czego jesteśmy podwójnie zadowoleni, bo mogliśmy go potem wykorzystać komunikacyjnie :D

"Ustalenia" [o ile to nie za wielkie słowo] są następujące:
1. Każdy rozejrzy się za stałym miejscem - z naciskiem na słowo "stałe" - do grania. W tej chwili najbardziej prawdopodobnym, ale też najbardziej tymczasowym rozwiązaniem jest sklep Morion, jakby nie patrzeć, nikt tam nie będzie się czepiał posępnych zbirów i złej kobiety, ma to też te zalety, że z komunikacją miejską nie ma problemów [wiecie, Białołęcki Ośrodek Kultury jest ok, tylko dojazd na Van Gogha nie bardzo...], gdyż autobusów w tamtą stronę jeździ multum. Dalej - nietymczasowe i prawdopodobne są też nasze dawne miejsca katuszy, znaczy licea, konkretnie moje i Bolsa [Elektoralna, stacja metra Ratusz] i Pizystrata [stacja metra Politechnika], ponieważ jak napisałam, są blisko najszybszego środka komunikacji miejskiej, jakim jest metro. Ośrodki kultury byłyby ok, jedynie problem jest taki, że powinno być to miejsce w miarę w centrum, a akurat w najbardziej centralnym WOKu są buraki, dla których elitarnych gustów artystycznych figurki są czymś na kształt pomyłki :/. W każdym razie działania zostały zainicjowane i myślę, że może w przyszłym tygodniu będzie cokolwiek wiadomo... chociażby wstępnie. W każdym razie JA zamierzam zadziałać.

2. Magiczne słowo "klub" nie padło w dyskusji, jednak było również kwestią omawianą ;) A propos samej organizacji pogadamy, gdy już znajdziemy przytulny kąt. Ostatecznie to, że Warszawa nie ma klubu  [nie mówię o battlowcach którzy po godzinach zajmują się Mordheimem] Mordheimowego, jest hańbą i hańbę zmyć z siebie trzeba. Najlepiej krwią przeciwnika  :badgrin:

3. Możliwe, że do Lublina pojedzie nas więcej... liczę na silną reprezentację Warszawy na Dragonie, mam nadzieję, że się nie przeliczę :)

Dziękujemy:
MK
MT
Pizystratowi
Mecenasikowi
Bolsowi
i mnie :)
za przybycie.

Datę następnego spotkania ustalimy wkrótce, acz następny tydzień jest Wielki [wiem, że nie dla wszystkich, niemniej jednak nawet niewierni mieszkający z rodzicami muszą hołdować tradycjom], więc mogą być problemy. Ale niczego nie przekreślamy, zobaczymy, jakie będą możliwości i chęci, a także preferencje żon przeszłych, teraźniejszych i przyszłych.

Pozdrawiam!
Cytat: Kapitan Hak
No właśnie, apeluję do posiadacza toksycznych skarpet papy Noigula o bezzwłoczne wypranie ich w święconej wodzie Sigmara.

Offline Azaghal

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #65 dnia: Kwiecień 01, 2007, 09:17:25 pm »
Cieszę się, że doszło do spotkania! Następnym razem koniecznie muszę też się pojawić.


Cytat: "Skavenblight"
Możliwe, że do Lublina pojedzie nas więcej... liczę na silną reprezentację Warszawy na Dragonie, mam nadzieję, że się nie przeliczę :)


wcześniej nie chciałem o tym mówić, żeby nie zapeszać ale może i ja się wybiorę  :roll:
ife without faith is like a gun with no ammo.

Offline Skavenblight

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #66 dnia: Kwiecień 01, 2007, 09:25:20 pm »
Byłoby fajnie :) I oczywiście czekamy na następne spotkanie...
Cytat: Kapitan Hak
No właśnie, apeluję do posiadacza toksycznych skarpet papy Noigula o bezzwłoczne wypranie ich w święconej wodzie Sigmara.

Offline mecenasik

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #67 dnia: Kwiecień 02, 2007, 08:44:28 am »
nie czujac sie wykorzystanym...a jesli juz to bardzo przyjemnie :) dzieki wielkie za przesympatyczne spotkanie.
Jak mowilem zaczne urabiac pewne osoby co by miejsce do grania sie ustalilo w wawie.
licze na kolejne spotkania w co raz wiekszym gronie.
pozdrawiam i jeszcze raz dzieki

Offline Dwalthrim

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #68 dnia: Kwiecień 02, 2007, 08:49:53 am »
Ciesze sie że udało się  Wam spotkać. Obawiałem sie że ten miting może nie wypalić... Ale skoro udało  się raz to powinno być już łatwiej.  Teraz tylko  znaleźć sensowną miejscówkę  i ruszamy z jakąś kampanią  :D
JAH RASTAFARAI-SIGMAR HELDENHAMMER EMPEROR I!!!"


Offline Kapitan_Hak

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #69 dnia: Kwiecień 02, 2007, 01:28:08 pm »
Rozpocząłem poszukiwania lokalizacji dla siedziby naszego klubu (na tym etapie organizacyjnym nazwa zbyt szumna dla naszej inicjatywy, ale liczę na to, że uda się ludzi zmobilizować i obudzić w nich zapał do jej rozwijania).

Spośród wymienionych na naszym spotkaniu propozycji miejsc (takich jak szkoły, wynajmowane sale, czy sklepy) najbardziej przychylnie patrzę na Domy Kultury. Korzyści płynące z takiej współpracy przy jednoczesnych niskich (albo i żadnych) kosztach wydają mi się wielce zachęcające, a jako obywatele mamy pełne prawo do korzystania ze wsparcia tego typu instytucji.

Z listy warszawskich Domów Kultury ( http://um.warszawa.pl/v_syrenka/adresy/index_kultura.php?kat=7&grupa=2 ) przede wszystkim wpadł mi w gałkę oczną Dom Kultury "Śródmieście".

Główna siedziba DK mieści się przy ul. Smolnej 9 (wejście od Al. Jerozolimskich), natomiast Kluby mieszczą się na Hożej, Andersa i Marszałkowskiej. Moim skromnym zdaniem każda z tych lokalizacji byłaby rewelacyjna - centrum, doskonałe możliwości dojazdu dowolnym środkiem komunikacji miejskiej.

Oto adres internetowy DKŚ: http://www.dks.art.pl/

Postaram się w najbliższym czasie odwiedzić biuro przy Smolnej i porozmawiać z kierownictwem na temat naszej inicjatywy. Po przejrzeniu strony www, a przede wszystkim po rozmowach z zaprzyjaźnionymi osobami, które mają już doświadczenie we współpracy z Domami Kultury, nie widzę powodu, by nam powiedzieli stanowcze "nie", tym bardziej, że w DKŚ jest sekcja gier ( http://www.dks.art.pl/?q=epublish/8 ) i skoro chińska gra strategiczna GO-GO, brydż i szachy mają swoje kluby, to dlaczego nie mogłaby istnieć taka możliwość w przypadku Mordheim? Za to odpada chyba współpraca z Pracownią Mikromodelarstwa i Gier Strategicznych ( http://www.dks.art.pl/?q=pracownia/modelarstwo ). W opisie możemy przeczytać: "nie ma tu miejsca na bajkowe stwory" - bandy krasnoludów, że o skavenach, zwierzoludziach i orkach nie wspomnę, miałyby więc ciężko ;).

Offline Skavenblight

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #70 dnia: Kwiecień 02, 2007, 03:13:07 pm »
Bols - to chyba jest świetny pomysł. Nie chyba, ale nawet na pewno! Dojazd jest dobry, lokalizacja w centrum, same plusy. Jak najszybciej musimy się wybrać do ich biura i obgadać sprawę.

Dziwi mnie tylko, że pracownia mikromodelarstwa i gier strategicznych odmawia miejsca bajkowych stworom. Taka elita i oldskul? ;) Ale to ich strata, nie nasza  :badgrin:
Cytat: Kapitan Hak
No właśnie, apeluję do posiadacza toksycznych skarpet papy Noigula o bezzwłoczne wypranie ich w święconej wodzie Sigmara.

Offline MK

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #71 dnia: Kwiecień 02, 2007, 06:39:17 pm »
Lokalizacja świetna. 3mam kciuki.
ww.najmita.net - serwis społeczności Mordheim

Offline the_one

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #72 dnia: Kwiecień 02, 2007, 07:28:44 pm »
Ale pamiętaj o tym żeby poinformować pana o prawdopodobnej potrzebie magazynku, składziku itp. Dowożenie figurek jest jak najbardziej ok ale dowożenie makiet na każdą bitwę to lekkie przegięcie. Co więcej - stół i to pewnie nie jeden. Mam nadzieję, że dom kultury dusponuje przestrzenią magazynową bo to by bardzo ułatwiło sprawę.
Mam nadzieję, że się coś ruszy.
uri sacra fames!

Zadady Mordheim w naszym ojczystym języku
http://paradoks.net.pl/read/1698

Offline Kapitan_Hak

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #73 dnia: Kwiecień 02, 2007, 07:46:04 pm »
Cytat: "the_one"
Ale pamiętaj o tym żeby poinformować pana o prawdopodobnej potrzebie magazynku, składziku itp.


Jasna sprawa! To jedno z podstawowych założeń ustalonych przez nas na sobotnim spotkaniu: szukać lokalu z możliwością składowania naszych makiet (oczywiście najlepiej w jakiejś bezpiecznie zamkniętej szafce lub kanciapie). Inaczej cała zabawa nie miałaby sensu. Mam jednak szczerą nadzieję, że i z tym nie będzie problemu.

Cieszy mnie pozytywny odzew z Waszej strony. Będę dawał na bieżąco znać o wszelkich nowych pomysłach, ustaleniach etc.

Offline Dwalthrim

Gracze z Warszawy
« Odpowiedź #74 dnia: Kwiecień 02, 2007, 08:59:17 pm »
Super newsy! Działaj Bols działaj! Mam nadzieję że następne spotkanie tudzież ew. granie uda mi się dotrzeć  ;)
JAH RASTAFARAI-SIGMAR HELDENHAMMER EMPEROR I!!!"


 

anything