No to: Bols, ja, Mecenasik, i prawdopodobnie Michał i MK.
Leszczu, my co tydzień w czwartek od 13:00 do 15:00 jesteśmy w okolicach - no, Bols za ładnie powiedział, że Starego Miasta, bo raczej są to okolice Bunkra [taka tam ulica, Browarna, mijasz jak idziesz z kampusu do BUWu], ale nóżki mamy i spotkać się możemy jak najbardziej. Nie wiem, co z tak zwanym Wielkim Czwartkiem, bo mogą zrobić godziny rektorskie, zobaczymy jak będzie
[jedno jest niemal pewne - wykładu Pani Ostatnie Tchnienie nie będę miała, więc mój czas będzie sięgał swą rusznicą poza godzinę 15]. Ale generalnie czwartki mamy takie, jakie mamy i serdecznie zapraszamy.
Michale, żonę można przecież zabrać ze sobą - jeśli to żona, to jest na pewno wyjątkowa [wszystkie żony przyszłe i obecne są wyjątkowe, czyż nie?
]!
Im więcej nas, tym lepiej!
Ekhmmm, Azaghal. Zapraszamy
[upierdliwa jestem, wiem. Ale widząc, jak się Warszawa "zbiera" to nie mam innego wyjścia
]