W Armadzie jest mnóstwo pootwieranych wątków, które tylko czekają na to, by do nich wrócić/zamknąć, co zapewne się w przyszłości stanie. Mnie trochę męczy i denerwuje otwarcie potencjalnie bardzo ważnego wątku ludzi (którzy zostali umieszczeni (?) na jakimś statku Armady), nie mówiąc już o statku, na którym przybyła Navis, białych paskach na jej ciele, ogólnie Ziemi, która gdzieś tam w kosmosie krąży. Morvan z pewnością wymyślał te motywy nie mając pomysłu na ich ciągnięcie. Wydaje mi się, że fabułę do każdego tomu wymyśla każdorazowo, osobno, czerpiąc z wielu wątków poruszanych wcześniej.