Cóż ja też byłam dość młoda, zważywszy na fakt, że w roku 1980 miałam roczek! Ale pamiętam przede wszystkim Queen i Pink Floyd, dalej chyba New Order, Toto,Jethro Tull, Iron Maiden, Tinę Turner, Police (ale dzis juz nie lubię), Stinga czy Spandau Balletl czy Roda Stewarta, a potem DM. To chyba przez rodziców pamiętam tę muzykę, mój ojciec codziennie rano na pubudkę puszczał "Bicycle" Queen...
Ale też były własne fascynacje, owszem dziecięce i głównie badziewne, pewnie dlatego z nich pamiętam głównie Michaela Jacksona czy George'a Michaela albo Madonnę, bo wciąż żyją na scenie muzycznej a reszty nie bardzo pamiętam... aa cos pamiętam OMD, the Bangles,Human League, Jackson Family,Madness, PetShopBoys...
Dzisiaj wracam do tego, czego słuchali moi rodzice, z wyjątkiem Police i Spanau Ballet i Roda Stewarta (choć standarty jazzowe w jego wykonaniu mogą być).
Odkryciem "po czasie" był np. Lou Reed, Duran Duran,Inxs, Eurythmics (uwielbiam),Billy Idol, Sisters of Mercy,Cyndi Lauper, Tears For Fears czy Beastie Boys (przecież zaczynali w latach osiemdziesiatych)....