Autor Wątek: Męski tyłek kontra majty  (Przeczytany 221539 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline V-chan

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #855 dnia: Grudzień 28, 2008, 05:18:20 pm »
No właśnie Full Metal Panic widziałam i główny bohater jest zabawny, ale też taka ciapa... Ale FMP! podobało mi się :) Choć odrzucała mnie postać Tessy  :evil:
Naruto- czytam mangę- niesamowity upadek :( zaczęło się fajnie, ale im dalej, tym gorzej).
Jade był ciekawy, ale wolałam Luka, był co prawda nieco naiwny i czasami wkurzający, ale przynajmniej impulsywny :P
Berserker był cudowny, typ faceta, który mi się podoba, ale koniec został @#$%^&*(  :doubt:
Podobał mi się jeszcze z Kenshikena Saito (typ urody Kanou, tylko szczuplejszy, choć bardziej sfiksowany charakter).
Resztę serii obejrzę, obejrzę :)

Offline Konował

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #856 dnia: Grudzień 28, 2008, 05:25:35 pm »
Berserker był cudowny, typ faceta, który mi się podoba, ale koniec został @#$%^&*(  :doubt:

Koniec ? To skończyli już wydawać Berserka ? Anime to dopiero początek tej historii.


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline V-chan

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #857 dnia: Grudzień 28, 2008, 05:58:55 pm »
Koniec ? To skończyli już wydawać Berserka ? Anime to dopiero początek tej historii.

Eeee... No to nieźle xD nie wiedziałam. Myślałam, że kończy się tylko na jednej serii i to taki myk, żeby ludzie dłużej nad tym myśleli.

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #858 dnia: Grudzień 29, 2008, 07:08:14 am »
oh, moja droga, anime Berserka kończy sie w okolicy 8 tomu z bodaj 30+. A dalej jest tylko lepiej :)

Ty też uważasz, że manga Naruto kończy sie w momencie wyjścia Sasuke ze słoika i walki z Naruto? bo jak dla mnie potem tylko się stacza i brzydnie.

Pierwsza seria Panica! jest debilna koszmarnie, pantyshoty Chidori w najgłupszych możliwie miejscach fabularnych, nie mówiąc o tym, że sama Chidori zachowuje sie jakby jej mózg zjadlo (Sagara ratuje ja przed serią z karabinu maszynowego a ona "ty zboczeńcu" <megaroll>). I Tessa też jest irytująca, choć w nowelkach i mandze to taka fajna postać. Choć nadal irytuje, jakby bez niej główna para miała życie emocjonalne różami usłane, ech... cockblock paskudny.

Luke tak naprawdę fajny robi się pod koniec historii :D ale bez spojli, bez spojli... i Ash, oh, Ash!... no nie, Guy, zdecydowanie Guy. No, wszyscy naraz.

hm, skoro podoba Ci sie Sorata, to powinien Ci też podpasować Kenshin. Co prawda fizycznie nie odpowiada Twoim gustom (małe to, chure i okazjonalnie ma głupią minę), ale silne, wierne i z angstem przy którym Sasuke to małe miki i pryszcz na zadzie wszechświata. Ogląda człowiek OAVkę, oczy wypłakuje, sięga po mangę a tam taki... no... zonk. Ten sam wiecznie usmiechnięty łagodny typ, który śmiechem pokrywa zmęczenie i smutek, mua.

... Nicholas Wolfwood. Jak nie widziałaś Triguna to marsz do kompa. Vash ze swoją "nieporadniością" i ta muskularna klata Nicholasa Cię powalą na kolana, w dodatku też obaj są z tych skrywająco-angstnych biszy. Biszy przez duże B jak Bizon :D



mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline V-chan

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #859 dnia: Grudzień 29, 2008, 09:50:41 am »
Kenshina oglądałam i podobał mi się Saito/Saitou (różne wersje widziałam xD). Taki... mrrrau. Ale po mangę nie sięgnęłam... Jakoś odrzuca mnie polskie wydanie. Rozpada się, kartki wylatują,kiepska jakość papieru. Do dziś płaczę nad Inu-Yashą, polskim tłumaczeniem i jakością wydania.

Triguna oglądałam nawet nie do połowy- irytował mnie główny bohater, a Nicholas wnerwiał z tym swoim krzyżem(do dziś nie wiem do czego był mu potrzebny. pewnie gdzieś było o tym...jakby zwykłej broni nie mógł mieć). Choć był fajny.

Naruto kończy się po motywie z egzaminami na tego... no... na wyższy lvl w każdym razie :D chunina, chyba...
Potem robi się denne, Sasuke, który był miły dla oka i jego angst był na przywoitym poziomie dostał pi****lca i mamy grecką tragedię- bo to Jej Ukochany, Jego Przyjaciel, ale jednocześnie Największy Wróg. WTF?! <- o anime nawet nie wspomnę. poziom Pokemonów.

Chidori, jak Chidori, mnie akurat się podobała, za to Tessa jest ze wszech miar irytująca(słodki głosik, wygląd bezy dodatkowo polukrowanej i dodana do tego "jakaż to wielka i zdolna ona jest, choć nigdy tego nie pokazuje").

Jeśli chodzi o sam angst, to naprawdę niekoniecznie na tym mi zależy. Chodzi mi raczej o charakterek- facet musi mieć charakter, nawet lepiej, jak będzie bez Tragicznej Przeszłości TM, bo to się robi oklepane  :badgrin: A na serio- z takich z angstem, to jak dotąd chyba tylko Vegeta mi przypadł do gustu. Kanou miał fioła na punkcie pokonania Kakegawy(i okazywał to w bardzo ciekawy sposób- szarżą na wojska wroga w pojedynkę). Saitou miał chyba najbardziej pokręcony charakter z nich wszystkich...

Po czasie- pomylił mi się Trigun z Cowboyem Bebopem :/ Tak dawno obie serie widziałam, że w efekcie mi się pomieszały xD Nie lubię głównego bohatera z Bebopa. Za to Triguna obejrzę jeszcze raz :] Może coś mi się odmieni...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 29, 2008, 09:55:05 am wysłana przez V-chan »

Offline Konował

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #860 dnia: Grudzień 29, 2008, 10:26:22 am »
Nie lubię głównego bohatera z Bebopa.

Spike'a da się nie lubić ? Teraz oglądam bebopa i ilość fajnych postaci ustępuje tylko Baccano! Nawet tego dzieciaka Eda polubiłem po odcinku gdy grał w szachy  :D Z drugiej strony Baccano! polecam jeżeli nie oglądałaś.

Co do Naruto, dla mnie anime kończy się w tym miejscy gdzie dla Szyszki manga, potem są fillery i shippuuden który ssie. Mange chyba tylko z przyzwyczajenia czytam ;)


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline V-chan

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #861 dnia: Grudzień 29, 2008, 10:47:14 am »
Mangę też czytam z przyzwyczajenia na necie, ale im dalej tym gorzej, zwłaszcza, że dwie moje ulubione postacie zostały ostatnio uśmiercone. Kreska także coraz gorsza.

Nie lubię ani Spike'a ani żadnej osoby z jego załogi. Denerwują mnie tak samo, jak długie nosy w Visione of Escaflone i tak samo przeszkadzają mi w oglądaniu.

W Baccano! przeszkadzała mi kreska- zbyt podobna do filmu gangsterskiego, zarówno w kresce, jak i w stylu.

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #862 dnia: Grudzień 29, 2008, 06:58:33 pm »
Konowale... Ed to dziewczynka. Edzia. Serio-serio. Nawet raz w sukience występuje. Serio.

Escaflowna polecam na lekkim rauszu, bo historia naprawdę urzekająca (choć główna bohaterka to kretynka, ale cóż) za to seiyuu i muzyka są przeurocze, niemniej lekka bania tylko poprawia odbiór.

Trigun jest głupią naciąganą komedią do odcinka 11-12. Potem jest jeszcze słaby odcinek 14 a cała reszta to oglądanie ze szczęka na podłodze :)

A Baccano jakby nie było jest filmem gangsterskim :P mnie akurat podobał sie taki klimacik (no i Izaak i Miriam!), psychopaci wyłażący z każdego kąta i Czesio :D

manga Kenshina jest zabójcza, ale naprawdę porządna robi sie od 6-7 tomu, kiedy autor wreszcie nie robił z tygodnia na tydzień tylko zabrał sie poważnie za tworzenie postaci (np. dużym zgrzytem było to, ze w bodaj 2 tomie Kenshin potrafiłby zabić dla Kaoru, choć tak naprawdę otworzył sie na jej uczucie w tomie 18 czy jakoś tak, a przedtem aż go dławiło na myśl o podniesieniu na kogoś ręki w celach eliminacyjnych). ranny wkurzony Kenshin to jest to :) (Miranda ma jeszcze 3 dni na kenshinkowego avka, przypominam. Bo nie oddam Sebaścianka!).

ja tam uważam, zę dobry angst nie jest zły, rozklejam się przy takich typach twardych a zranionych, instynkta jakoweś sie we mnie budzą dziwne, no...
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Konował

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #863 dnia: Grudzień 29, 2008, 07:07:52 pm »
Konowale... Ed to dziewczynka. Edzia. Serio-serio. Nawet raz w sukience występuje. Serio.

jeszcze nie zauważyłem :D Na razie zachowuje się jak trochę dziwny chłopak, z resztą w jednym odcinku był mężczyzna który miał piersi, ale dobrze wyjaśnili ten wątek za co brawa dla twórców.

Ja w nic nie mam do głównej bohaterki Escaflowna, nie denerwowała mnie i ogólnie pozytywne zdanie o niej mam.

W B! jest największa ilość powalajacych/świetnych bohaterów na fps, opowieść mogliby rozciągnąć na 26 odcinków.


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #864 dnia: Grudzień 29, 2008, 07:45:16 pm »

Ja w nic nie mam do głównej bohaterki Escaflowna, nie denerwowała mnie i ogólnie pozytywne zdanie o niej mam.

o tym, że Edzia jest Edzią mówią na samym początku :P

Główna bohaterka Escaflowne jest kretynką - przez 90% serii lata za jednym, by ostatecznie stwierdzić, że jednak ten drugi, a tak w ogóle to wracam do domu, cześć. Ja uważam, że jeśli jesteś w stanie przelecieć pół wszechświata by walczyć o ukochaną osobę to sobie jej ot tak nie zostawiasz z "no, pewnie się jeszcze spotkamy"
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Miranda

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #865 dnia: Grudzień 29, 2008, 08:34:29 pm »
(Miranda ma jeszcze 3 dni na kenshinkowego avka, przypominam. Bo nie oddam Sebaścianka!)
A może tak z okazji obejrzenia przeze mnie całego FMP mogę go sobie zostawić... tak do soboty? <ładnie prosi> :)

Baccano! to świetny przykład, że w 13 odcinkach można przedstawić kilkunastu bohaterów i w dodatku zrobić to dobrze. Każda postać ma charakterek. A klimat filmu gangsterskiego? U mnie to akurat ogromny plus. I ten jazz w tle... Mniam ;)

V-chan, a co powiesz na Saiyuki? Tylko koniecznie mangę, anime spokojnie można sobie darować. I nie bój się koślawej kreski na początku, potem jest tylko lepiej. No i mamy Facetów, a nie ofermy. Jeżeli chcesz zaryzykować, to chętnie napiszę coś więcej :)
I am not plain, or average or - God forbid - vanilla. I am peanut butter rocky road with multicolored sprinkles, hot fudge and a cherry on top!

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #866 dnia: Grudzień 30, 2008, 07:14:01 am »
V-chan, zdecydowanie, o Saiyuki z nami (a szczególnie z Mi) to tylko na własną odpowiedzialność. Szczególnie, że polskie wydanie mangi jest całkiem dobrze zrobione/przetłumaczone.

A skoro Miątko ładnie prosi... to może być :)
(a nie mówiłam, że się spodoba, a nie mówiłam? Tora-uma!!)
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Konował

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #867 dnia: Grudzień 30, 2008, 09:14:57 am »
o tym, że Edzia jest Edzią mówią na samym początku :P

Główna bohaterka Escaflowne jest kretynką - przez 90% serii lata za jednym, by ostatecznie stwierdzić, że jednak ten drugi, a tak w ogóle to wracam do domu, cześć. Ja uważam, że jeśli jesteś w stanie przelecieć pół wszechświata by walczyć o ukochaną osobę to sobie jej ot tak nie zostawiasz z "no, pewnie się jeszcze spotkamy"

To chyba jeszcze raz będę musiał przewinąć pierwsze odcinki z tym super hakerem, swoją droga, na początku każda napotkana przez Jeta osoba opisuje go inaczej  :D

Escaflowne oglądałem dość dawno temu i mogę dokładnie nie pamiętać, ale główna bohaterka, Hitomi nie zachowywała się tak jak np główny bohater Fate/Stay Night czy ten z Shany. To są dla mnie postacie które utożsamiam z idiotyzmem. Hitomi jest kobietą dlatego trudno mi oceniać jej działania, w końcu nie od dziś wiadomo że mężczyźni kobiet nie rozumieją. ;) dlatego mogę wybaczyć jej kretyńskie zachowanie. Faceta oczywiście bym wyśmiał jakby tak zrobił.


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline V-chan

Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #868 dnia: Grudzień 30, 2008, 02:11:11 pm »
"Sayuki" czytam, ale odstrasza mnie rozlatujący się w rękach tomik(kupiłam i po jednym czytaniu, puścił klej i w efekcie mam kilka stronek luzem). Nie pamiętam imion(z tym zawsze mam problem :D ) ale ten okularnik jest nafajniejszy.
Co do Escaflowne- odrzuciły mnie nosy i podziabana fabuła. Którego ona w końcu wybrała? Bo pamiętam, że za tym czarnowłosym latała(jako cechę charakterystyczną nie podam "z długim nosem" bo to wprowadza w błąd:P).
Ciągnę teraz Triguna i faktycznie Wolfwood jest cudowny, nawet bardziej niż pamiętałam :] zwłaszcza te jego lekko kocie oczy. Ale i tak moją ulubioną postacią jest Milly, zaraz potem Vash na równi z Wolfwoodem (w sensie: Vash za komedię, Wolfwood za...e... hormony?  :badgrin:). Za to "senpai" nie znoszę- irytuje mnie na każdym kroku, z każdym tekstem :/
Vash przypomina mi taką hybrydę Gaouryego z Xellosem i Zelgadisem (głupota, tajemniczość i angst).

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Męski tyłek kontra majty
« Odpowiedź #869 dnia: Grudzień 30, 2008, 06:14:38 pm »
olać rozlatujący się tomik, czytać dalej. Moje sie nie rozlatują, więc pewnie masz pecha (a ilość przeczytań na palcach obu rąk się nie mieści :P). Hakkai (okulanik) jest good, good, ale Sanzo też jest... epic :D kochana, pierwszy tom to pryszcz, naprawdę...

Hitomi
Spoiler: pokaż
wybrała Vana - tego czarnowłosego, ale po praktycznie całoseryjnym lataniu za blondynem Allanem (ble). W ostatnim odcinku kretynka woła "no bo przecież tak naprawdę to ja kocham Vana!", wszystko się ładnie układa ale mózgu dziewczynie nie przybywa.
Niemniej uważam, że to dobra seria, bo imiona bohaterów pamiętam :D

na którym epku Triguna jesteś? zakładam że tak trochę po połowie serii :P Ale przyznaję bez bicia, żę dopiero po przeczytaniu mangi zakochałam sie w Vashu tak totalnie, w anime trochę daleko mu do Nicholasa. Ale jest psychotyczny Legato z boskim glosem Toshihiko Seki!

A wiesz, zę Wolfwood ma bliznę na brzuszku? :P

mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata