trawa

Autor Wątek: The Fountain - komiks i film  (Przeczytany 15245 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline spidey

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 16, 2007, 12:05:17 am »
Cytat: "Belzebiusz"
gdzie według ciebie ktoś coś takiego napisał??

dany.s burzył się coś tam w innym temacie (Dan Clowes) a osoby mające inne zdanie nazwał półgłówkami (może nie dosłownie - użył sprytnej metafory)  :roll:

Cytat: "Blacksad"
Pora na spidey'ową "mądrość ostateczną", że żaden film nie ma takiej siły oddziaływania jak gra...

no nie wiem ja tam wolę filmy, gry mają szansę prześcignąć filmy dopiero za kilka lat - gdy spowszednieje telewizja hologramowa i pojawią się jakieś nowe sprzęty wykorzystujące odpowiednie możliwości (PS5?) :]
Ciekawostka - Sony pompuje grubą kasę w opracowanie dwóch patentów: generowanie zapachów (jakaś przystawka na wzór eye-toya) i opcję "dotykania" obiektów. Ciekawie to wszystko się rozwija, nie powiem.

A moja mądrość ostateczna (adresowana wyłącznie do fanboyów) - nie tylko komiksy istnieją na świecie. ;]

Offline Julek_

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 16, 2007, 12:49:37 am »
Tak.

Istnieją jeszcze - książki...

Teatr ma się całkiem dobrze, opera chyba gorzej. U nas nawet filharmonia jest - w remoncie, ale jest!

Chyba nie jest tak źle, prawda?

Offline Blacksad

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 16, 2007, 01:10:38 am »
Coż, jeśli najwyraźniej opera nie ma takiej siły oddziaływania jak teledyski, a teatr jak literatura, a literatura jak komiks, a komiks jak film, a film jak gry... za kilka lat? A filharmonia jak mp3 ??

Where do we go from here?
Chrzań się, Smirnov

Offline dany.s

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 16, 2007, 10:05:44 am »
Cytat: "spidey"
dany.s burzył się coś tam w innym temacie (Dan Clowes) a osoby mające inne zdanie nazwał półgłówkami (może nie dosłownie - użył sprytnej metafory)  :roll:  


Napisałem proste zdanie, bez żadnych metafor - sprytnych czy nie - ale widzę że i tak go nie zrozumiałeś (może w tym samym czasie oglądałeś jakiś film, który oddziaływał na Ciebie z dużą siłą, no nie wiem).

Offline tyler_durden

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 16, 2007, 01:57:36 pm »
ej, ale wam ten film na prawdę się podobał?

przecież to jest kupa niewiarygodna...
o not talk about fight club

Offline Belzebiusz

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 16, 2007, 02:12:55 pm »
Cytat: "tyler_durden"
ej, ale wam ten film na prawdę się podobał?

przecież to jest kupa niewiarygodna...

napisałem juz że wypowiem się ewentualnie po powtórnym obejrzeniu.
ale kupa bym go na pewno nie nazwał...
jestem raczej bliżej stwierdzenia, że jest bardzo dobry (choć nie dla każdego jest to film...)
Nie chce mi się pisać...

Offline Kiamil

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 16, 2007, 02:20:20 pm »
Cytat: "tyler_durden"
ej, ale wam ten film na prawdę się podobał?

przecież to jest kupa niewiarygodna...


Ależ dokładnie to (tylko pełnym zdaniem) powiedziałem w telewizorze. A tu niejaki Spidey twierdzi, że to coś z "siarą". Dla mnie to biedny film o łopatologii na poziomie Toma Tykwera (tak, "Pachindło" też mi się nie podobało, choć dzięki dobremu pierwowzoromi było w nim parę fajnych rozwiązań). A "Źródło" to opowieść jak mały Darrenik wyobraża sobie metafizykę. I sądzi, że przeskoczy Kubicka, Lucasa i Wachowskich w jednym, czyli otworzy nowy rozdział kina sf. Ale nie otworzył.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline tyler_durden

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 16, 2007, 02:25:10 pm »
Belzebiusz napisał:
Cytuj
jestem raczej bliżej stwierdzenia, że jest bardzo dobry (choć nie dla każdego jest to film...)


ja cały czas jestem bardzo blisko stwierdzenia, że to strasznie śmierdząca kupa, ale chętnie się dowiem dla kogo jest to film?

kiamil napisał:
Cytuj
A "Źródło" to opowieść jak mały Darrenik wyobraża sobie metafizykę. I sądzi, że przeskoczy Kubicka, Lucasa i Wachowskich w jednym, czyli otworzy nowy rozdział kina sf. Ale nie otworzył.


a metafizyka w jego wydaniu to niestety szczyt pretensjonalności. A Lucasa i Wachowskich chyba przebił. Udało mu się zrobić gorszy film niż ostatnie dzieła tych panów ;-)
o not talk about fight club

Offline Belzebiusz

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 16, 2007, 04:59:36 pm »
Cytat: "tyler_durden"
Belzebiusz napisał:
Cytuj
jestem raczej bliżej stwierdzenia, że jest bardzo dobry (choć nie dla każdego jest to film...)


ja cały czas jestem bardzo blisko stwierdzenia, że to strasznie śmierdząca kupa, ale chętnie się dowiem dla kogo jest to film?

może ludzi wrażliwszych od Ciebie po prostu...
Nie chce mi się pisać...

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 16, 2007, 05:55:40 pm »
Film jest bardzo dobry i spójny. Jest ok, ale do pewnego momentu. A mianowicie do końca. Sądziłem, że Jackman chociaż w Fountain mnie nie rozczaruje (bo w Prestiżu wyszedł słabo). W Źródle wyszedłby wspaniale, gdyby nie pewna reakcja mimiczna pod koniec filmu przypominająca mi twarze rozpuszczonych dzieci z reklam jogurtów. Poza tym niepotrzebnie Aronofsky wszystko komplikuje, chcąc nadać filmowi większej głębi. Wychodzi z tego pretensjonalna mozaika. W komiksie zakończenie jest zupełnie inne i o wiele ciekawsze. Ci, co oglądali film, nie powinni być rozczarowani komiksem, bo jest to wersja lepsza i (co ważniejsze) nieocenzurowana. Filmowa wersja Fountain pokazuje niektóre sceny zgoła inaczej, aniżeli komiksowa.

Offline tyler_durden

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 16, 2007, 08:51:40 pm »
Belzebiusz napisał:
Cytuj
może ludzi wrażliwszych od Ciebie po prostu...


Wrażliwszych na co? Na tandetny kicz?
o not talk about fight club

Offline spidey

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 16, 2007, 08:55:44 pm »
Cytat: "dany.s"
Napisałem proste zdanie, bez żadnych metafor - sprytnych czy nie - ale widzę że i tak go nie zrozumiałeś (może w tym samym czasie oglądałeś jakiś film, który oddziaływał na Ciebie z dużą siłą, no nie wiem).

no Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną - byłem pod wrażeniem tej cudownej rzezi jaką udało się autorom uchwycić kamerą
LOL

ale odświeże Ci trochę pamięć:
Cytat: "dany.s"
W porównaniu z komiksem film wygląda jakby był adresowany do półgłówków.

Dla mnie jest to czytelna aluzja.


Cytat: "tyler_durden"
ej, ale wam ten film na prawdę się podobał?

przecież to jest kupa niewiarygodna...

Jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje, dla mnie na przykład straszną kupą jest film który po Twoim nicku, avatarze i podpisie widzę że wręcz darzysz jakimś kultem - Fight Club.


Kiamil, na szczęście większość recenzentów ma od Ciebie zupełnie inne zdanie.

Offline Kiamil

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 16, 2007, 09:25:08 pm »
Cytat: "spidey"


Kiamil, na szczęście większość recenzentów ma od Ciebie zupełnie inne zdanie.


WIem. WIem. A na nieszczęście to mnie zapraszają bym swoją "siarę" propagował na najróżniejszych łamach i w rosnącej z miesiąca na miesiąc ilości programów TV. Już Cię zapraszam w czwartek wieczorem do TVP Kultura, gdzie wbrew innym krytykom będę chwalił Bessona i kopał w Tykwera.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline tyler_durden

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 16, 2007, 11:17:05 pm »
Kiamil napisał:
Cytuj
Już Cię zapraszam w czwartek wieczorem do TVP Kultura, gdzie wbrew innym krytykom będę chwalił Bessona i kopał w Tykwera.


Bessona to od czasu "Piatego elementu" (czyli od bardzo dawna), niestety nie ma za co chwalić. Natomiast Tykwer wyszedł z twarzą z arcytrudnego zadania.
o not talk about fight club

Offline Kiamil

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 16, 2007, 11:26:00 pm »
no to tym razem różnimy się absolutnie.
Bo ja uważam, że jest za co Bessona chwalić
a Tykwer dał ciała od pierwszej minuty filmu.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

 

anything