Autor Wątek: The Fountain - komiks i film  (Przeczytany 15200 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tyler_durden

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 16, 2007, 11:29:39 pm »
Cytat: "Kiamil"
no to tym razem różnimy się absolutnie.
Bo ja uważam, że jest za co Bessona chwalić
a Tykwer dał ciała od pierwszej minuty filmu.


bez przesady, jego "Pachidło" nie jest w żadnym razie wybitnym dziełem, a w sumie niezłym oglądadłem.

A Bessona za co chwalić?
o not talk about fight club

Offline Kiamil

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 17, 2007, 09:52:26 am »
W momencie, kiedy Tykwer wprowadza narratora to jasny znak, że nie poradził sobie z przełożeniem ksiązki na film i musi się podpierać. A dalej nie jest lepiej. Wszystko co dobre w tym filmie to książka, reszta to duża kasa, a samego Tykwera nic a nic.
A Bessona chwalę za drogę życiową - też bym tak chciał. Zrobić parę dużych rzeczy, zbudować sobie małe prywatne imperium a potem tylko się bawić i nieźle z tego żyć.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline Mysza_

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 27, 2007, 02:15:11 pm »
Cytat: "tyler_durden"
ej, ale wam ten film na prawdę się podobał?

przecież to jest kupa niewiarygodna...

 troche tak,troche nie...-ślicznie zrobiony i niesamowicie drażniący film.
  drażniła mnie gra aktorów i dialogi.nadęcie jakies takie...dziwnie ten film oceniać.zgnoić kompletnie go nie można ale do zachwytu też daleko.
  ogólnie ciesze sie ,że Afronski nie zrobił jednak Batmana,mogłoby byc srogo>:P
 film na 4-/3+...

N.N.

  • Gość
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 27, 2007, 02:54:12 pm »
Cytat: "Kiamil"
W momencie, kiedy Tykwer wprowadza narratora to jasny znak, że nie poradził sobie z przełożeniem ksiązki na film i musi się podpierać.


Filmu nie oceniam, ale twierdzenie, że wprowadzenie narratora to jasny znak bezradności reżysera, mocno naciągane jest. "Casino" Martina Scorsese przez całą pierwszą godzinę jest "podpierane" narracją słowną i jest to film doskonały.

Offline Kiamil

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 27, 2007, 05:27:37 pm »
Mówię o tym konkretnym przypadku. Ty uogólniasz. Nie przypominam sobie, by analogicznie "Kasyno" było oparte na kultowej od dekad powieści, do której przymierzali się wcześniej wielcy mistrzowie kina, a sam Kubrick stwierdził że jest nieekranizowalna.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Robert Zaręba

  • Gość
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 27, 2007, 06:00:12 pm »
Cytuj
Filmu nie oceniam, ale twierdzenie, że wprowadzenie narratora to jasny znak bezradności reżysera, mocno naciągane jest. "Casino" Martina Scorsese przez całą pierwszą godzinę jest "podpierane" narracją słowną i jest to film doskonały.

No miałem dokładnie to samo odczucie.
Cytuj
Nie przypominam sobie, by analogicznie "Kasyno" było oparte na kultowej od dekad powieści

A "Czas Apokalipsy"?
A "Władcy Pierścienia"?

Offline Kiamil

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 27, 2007, 06:20:10 pm »
Ale co?
Cytujesz kawałek mojego zdania, po czym jąkasz się coś "A..." O co ci chodzi?
Potrafisz pełnym zdaniem?
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Robert Zaręba

  • Gość
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 27, 2007, 06:28:46 pm »
Cytuj
O co ci chodzi?

No, jeśli tego nie wiesz, to nawet nie warto pisać pełnym zdaniem.

Offline Kiamil

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 27, 2007, 06:46:53 pm »
Ale przecież wiesz od dawna, że nie warto, to po co jeszcze raz próbujesz?
Idź se poredaduj coś fantastycznego. Np. jakiś magazyn. A dyskusję na temat zostaw innym.
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Robert Zaręba

  • Gość
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 27, 2007, 07:05:39 pm »
Cytuj
A dyskusję na temat zostaw innym.

Chcesz i masz!

Offline Dr.Crane

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 31, 2007, 11:40:47 pm »
Cytuj
W momencie, kiedy Tykwer wprowadza narratora to jasny znak, że nie poradził sobie z przełożeniem ksiązki na film i musi się podpierać.


Od kiedy to wprowadzenie narratora jest przejawem slabosci rezysera??Ktos tutaj slusznie prztoczyl Czas Apokalipsy gdzie narrator wydaje sie wrecz niezbedny, choćby po to by zrozumiec burze jaka rodzi sie w sercu glownego bohatera.
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

N.N.

  • Gość
The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 01, 2007, 12:32:40 am »
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
W momencie, kiedy Tykwer wprowadza narratora to jasny znak, że nie poradził sobie z przełożeniem ksiązki na film i musi się podpierać.


Od kiedy to wprowadzenie narratora jest przejawem slabosci rezysera??Ktos tutaj slusznie prztoczyl Czas Apokalipsy gdzie narrator wydaje sie wrecz niezbedny, choćby po to by zrozumiec burze jaka rodzi sie w sercu glownego bohatera.


Po pierwsze: ten argument już padł i to padł na tej stronie. Wypada przeczytać to, co powiedzieli poprzednicy, zanim zabierze się glos.
Po drugie: Kamil - co zresztą zaznaczył - nie mówi o narratorze w filmie w ogóle, ale o narratorze w tym jednym konkretnym filmie. I po obejrzeniu "Pachnidła' przyznaję mu rację.

Offline Dr.Crane

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 01, 2007, 10:47:17 am »
Alez zapewniam Cie N.N ze czytam wnikliwie wasze posty i wciaz sie nie dowiedzialem dlaczego Pachnidlo jest slabe z powodu wprowadzenia rezysera...co z tego ze argument padl jak odpowiedzi nie ma
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline 4-staczterdzieściicztery

The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 12, 2008, 01:49:05 pm »
Przeczytałem niedawno "The Fountain" i jestem lekko rozczarowany. To opowieść która w wersji filmowej wydaję się bardziej dopracowana, a przede wszystkim jest bardzo filmowa ( tzn. zaprojektowana pod wykorzystanie języka filmu, a nie komiksu ), jako komiks nie ma już takiej siły wyrazu.
Było to też moje pierwsze spotkanie z rysunkami Kenta Williamsa, choć ogólnie są interesujące to drażni mnie pewien zabieg wielokrotnie przez niego stosowany, postaci z drugiego planu w kadrze, to często tylko kontur zamalowany takim samym kolorem co tło.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: The Fountain - komiks i film
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 30, 2008, 10:07:35 pm »
Obejrzałem dzisiaj film. Świetnie zrealizowany, przejmujący, jedynie finał wybija z rytmu, tak jakby nie wszystko wybrzmiało do końca. Znakomity Hugh Jackman i muzyka. Powiedziałbym, że "Źródło" to istotny film w historii kina, ale jako melodramat, a nie science fiction.
I szkoda, że Aronofsky nie nakręcił "Batmana".

 

anything