trawa

Autor Wątek: Najwięksi wodzowie  (Przeczytany 88370 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Spartan

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #180 dnia: Listopad 28, 2005, 10:29:22 pm »
Nie przesadzajcie. Wygraliśmy nie dlatego, że mieliśmy przewage liczebną, tylko głowę na karku. Jagiełło dowodził na wschodni styl, z dala obserwując ruchy wojsk. Jungingen, sam z mieczem w dłoni rzucił się do walki i w decydującym momencie nie był w stanie koordynować ruchów wojsk. Wybitnym taktykiem to on nie był.
Poza tym Tatarzy i Litwini odciągnęli w odpowiednim momencie siły całego skrzydła Krzyżaków i tamci nie brali udziału w decydującym boju.
nbowed, Unbent, Unbroken

Offline Ribald

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #181 dnia: Listopad 28, 2005, 10:33:05 pm »
Cytuj
Poza tym Tatarzy i Litwini odciągnęli w odpowiednim momencie siły całego skrzydła Krzyżaków i tamci nie brali udziału w decydującym boju.


Takie kawałek z Sapkowskiego mi się przypomniał:

"Wygrywanie bitew poprzez szybką ucieczkę z pola walki jest dopuszczalne z punktu widzenia większości doktryn strategicznych" :)
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Spartan

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #182 dnia: Listopad 29, 2005, 08:41:30 pm »
Tak zwane zaskoczenie przeciwnika ucieczką.  :)

Wracając do Grunwaldu, to taka taktyka nie była nowością. Tatarzy często symulowali ucieczkę aby rozbić szyki wroga i skontrować (np. pod Legnicą).
nbowed, Unbent, Unbroken

Offline dai9n

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #183 dnia: Listopad 30, 2005, 07:55:36 am »
Tak tylko pod Legnicą prawie im się nie udało,a szkoda:(.
Powstańcie Jeźdźcy Theodena! Niech zadrżą włócznie, niech roztrzaskają się tarcze! Nastał Nowy Dzień! Krwawy dzień! I Słońce wstało!
Naprzód!
Naprzód! I na koniec Świata!!
Śmierć!
Śmierć!!
Śmierć!!!
Naprzód Eorlingowie!!!"

Offline Spartan

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #184 dnia: Listopad 30, 2005, 09:28:40 pm »
Niestety pod Legnicą im się udało. Wykosili 1/4 polskich wojsk. Potem odzyskaliśmy inicjactywę lecz potraktowali naszych gazem (dymem ?) i po po zawodach.

 :cry:

Jak widać, później wielu nabierało się na podobne chwyty.

 8)
nbowed, Unbent, Unbroken

Offline Gollum

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #185 dnia: Grudzień 02, 2005, 05:02:19 pm »
Cytat: "Spartan"
Poza tym Tatarzy i Litwini odciągnęli w odpowiednim momencie siły całego skrzydła Krzyżaków i tamci nie brali udziału w decydującym boju.

Bo byli. Gdybyśmy nie mieli przewagi liczebnej, nie miałby kto odciagnąć strzydła. Które wszakże wróciło i omal nie doprowadziło do rzezi naszych.

Offline Spartan

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #186 dnia: Grudzień 03, 2005, 12:04:39 am »
Spoko  8)  Ja tylko twierdzę, że nie chodziło o samą przewagę ilościową. Ten atut też trzeba umieć wykorzystać.

Pozdrawiam  ;)
nbowed, Unbent, Unbroken

Offline kosa_elf

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #187 dnia: Styczeń 12, 2006, 05:37:02 pm »
ale według stwierdzeń niektórych historyków Krzyżacy nie mieli prawa wygrać pod Grunwaldem zbyt duża dysproporcja sił i nawet ich lepsze wyszkolenie nie miało na to wpływu. Tylko, że Grunwald urósł do miana spektakularnego zwycięstwa czy tam niebywałego sukcesu, zapewne jakbyśmy przegrali to byłoby to tylko wspomniane

a co do wodzów polskich:
hetman i król Sobieski, doskonały takty ale nieco gorzej z polityką

Krwawy Jarema też był sobie nie najgorszy, Zbaraz przez 53 dni bronił się z 14tys armią przeciwko 200 tysięcznym siłą kozacko-tatarski

to nie nsą moji faworyci oczywiście bo jakbym miał pisać moich faworytów to był przepisywał innych a to chciałem tak dodać na marginesie
ASTERS OF ROCK
vizovice :D

Offline Spartan

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #188 dnia: Styczeń 13, 2006, 09:03:48 pm »
Wracając do Grunwaldu, to trzeba umieć wykorzystywać posiadane zasoby, przy innym dowodzeniu Krzyżacy mieliby większe szanse. Ale oni nas zlekceważyli, a Jungingen był "gorącą głową".  Zachodnie rycerstwo przegrało wiele bitew przez brak zimnej krwii. Nie trzeba daleko szukać- np. Warneńczyk, niczego nie nauczył się od ojca i położył głowę w Bułgarii.
nbowed, Unbent, Unbroken

Offline kosa_elf

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #189 dnia: Styczeń 15, 2006, 09:42:06 pm »
Grunwald, Warna są to przykłady kiedy zachodnioeuropejskie rycerstwo stawało przeciwko całkowicie innej taktyce i sposobie prowadzenia bitwy i dlatego przegrywali tu się już tak bardzo nie liczył impet jednego natarcia i siła stali i wytrzymałość pancerza tu już wchodziła wysoko poziomowa taktyka
ASTERS OF ROCK
vizovice :D

Offline Roland

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #190 dnia: Styczeń 16, 2006, 06:33:35 am »
Jungingen pod Grunwaldem poprostu zlekceważył pogan w postaci tatarów i litwinów i dlatego przegrał. I podobno poległ z ręki litwinów którymi tak pomiatał
instein modeluje czasoprzestrzeń przy pomocy czterowymiarowej pseudoriemannowskiej rozmaitości, a jego równanie pola mówi, że krzywizna rozmaitości w punkcie jest bezpośrednio związana z tensorem napięć-energii w tym punkcie

Offline kosa_elf

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #191 dnia: Styczeń 16, 2006, 07:45:59 pm »
nie mozemy tu powiedzieć czy ich zignorował całkowicie, bo w to wątpie po prostu krzyżacy mieli gorsze dowodzenie po prostu
ASTERS OF ROCK
vizovice :D

Offline Shinedredd

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #192 dnia: Styczeń 18, 2006, 01:33:20 pm »
Oj kochani, samo zastosowanie skrzydłowego uderzenia (rzecz niemożliwa do osiągnięcia dla większości armii rycerskich) na wojsko polskie stawia jednak dobrą ocenę wielkiemu mistrzowi.
Że natrafił na lepszego wodza, to rzecz inna.
łonął front wiecznym ogniem,
ranił Ojczyzny zew.
Ja zginąłem i wciąż nie wiem,
czy już wzięty Rżew?

Kiedy ty mówisz do Boga - to jest modlitwa,
Kiedy Bóg mówi do ciebie - to jest schizofrenia.

Offline kosa_elf

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #193 dnia: Styczeń 18, 2006, 06:54:44 pm »
i tu racja, jak już wyżej wspomniałem Krzyżacy nie wiem jakby sie starali nie wygrali by tej bitwy, po prostu dysproporcja była wielka jak na te czasy. A że Jagiłło obserwował wszystko ze wzgórza i wysyłał tylko gońców to już inna sprawa, po prostu nasz król miał lepsze rozeznanie podczas bitwy. A Krzyżacy nie zlekceważyli wroga jakby to zrobili to po co by stosowali umocnienia przed bitwą w postaci wilczych dołów i innych tego typu spraw? po co by w ogóle piechote strzelczą wystawili? jakby byli tacy pewni swego i niedoceniali przeciwnika
ASTERS OF ROCK
vizovice :D

Offline Spartan

Najwięksi wodzowie
« Odpowiedź #194 dnia: Styczeń 18, 2006, 08:49:47 pm »
Mówienie o lekceważeniu Polaków i Litwinów przez Krzyżaków wzięło się z bezkrytycznego powoływania się na prozę Sienkiewicza. Taka opinia powielana jest przez idących na łatwizną nauczycieli, pseudohistoryków. Przecież prawie każdy z nas oglądał film.
Jakby ktoś brał za dobrą monetę "Królestwo Niebieskie" to doszedłby do wniosku, że Gwidon, król Jerozolimy był kompletnym idiotą i bufonem a Renald de Chatillon błaznem.
Wiele fachowych publikacji powiela zafałszowaną opinię o Pyrrusie (Pyrrusowe zwycięstwo stało się przysłowiowe, dzięki rzymskim historykom) podobnie o Ryszardzie III (dzięki Szekspirowi korzystającemu z opracowań historyków Tudorów).
nbowed, Unbent, Unbroken

 

anything