Projekt Cheops

[Radan]

Oni kombinują.
Najpierw mieli udowodnić nieomylność swojej wieszczki dokopując się do gór złota i mhrocznych pogańskich świątyni w Ślęży, a potem na tej podstawie uzyskać pozwolenie na prace w Egipcie. A teraz odwracają kota ogonem: "Hurra, możemy rozgrzebać pustynię", a Ślężę chyba wolą przemilczeć.
Jak zawsze . Zaorać.

[zaciekawiony]

Tak w ramach odgrzebywania starych wątków - mamy rok 2012 a projekt Cheops? Działa jak działał. pani Łobosowa zamieniła się na Dolińską. Jakoś jednak chyba ostatnio przystpowali - ostatnia nowość na ich stronie to informacja o efektach medytacji w 11.11.11 pod piramidą. A tymczasem i katastrofy i ratunku z kosmos ani widu ani słychu. Na lite złote pręty, które miano umieścić w piramidzie chyba nie nazbierali a teraz okazuje się że najwidoczniej nie były potrzebne.

[zaciekawiony]

Końca świata nie było, ale Projekt Cheops nadal prężnie się rozwija. Teraz o dawnych przepowiedniach ani słychu, za to nadal niezmiennie zamierzają kopać w Egipcie gdy nadejdą "ciepłe dni" i na Ślęży gdy różne takie instytucje przestaną im przeszkadzać. A katastrofa którą szczegółowo opisywał Samuel? Nie zdarzyła się dzięki wsparciu osób zaangażowanych w projekt. Co prawda nie znaleziono tajemniczej komnaty, nie umieszczono w piramidzie złotych prętów (choć podobno odlano je dzięki zbiórce biżuterii) i nie umieszczono w sarkofagu mumii Króla Egiptu, ale najwyraźniej te absolutnie niezbędne zabiegi nie były potrzebne.