Pierwsza bitwa po sklejeniu domków z podstawki+kilka wlasnych; Reikland vs Dark elfy vs Hobbity: Final byl taki ze hobbity (W kupie sila) wystrzelaly i tych Reiklandczyków i te Darki! Uczy pokory i szacunku dla przeciwnika...
Akcja taka: górą po kładkach idzie cala banda Marienburczyków po drodze na dachu świantyni wpadają na wampirzycę ta wyjmuje 2ch. Cala reszta bendzie do niej nawalać w następnej turze z czego popadnie.
No i wystarczył strzał kapitana (kolo 1-szy raz gral
) 2 krytyki z pojedynkowych pistoletów!!! Wampirzyca 3 lub 2 bitwy pausy od ran!!!
Leśne elfy dostawaly troszkę wcirów od skavenów i marienburczyków tychze. Skaveni uciekli rozpoczął sie wyścig po ostatniego wyrdstona
który lezal na górce. Elfy mialy wziąć wyrdstona i zwiewać w następnej turze. Gurka byla 1/2 okrągła z płaskim na górze.
Skaut wziął wyrdstona, ale mojemu herosowi-snajperowi udało sie go zaszarzowa najpierw usłyszawszy elfa i wspiąć-wejść na góre do niego.
Skaut dostał na dzieńdobry 2 krytyki 1 z włóczni , drugi z miecza i wyrdston byl mój! W dodatku po bitwie wyszło że mój snajper wzioł tego elfa do niewoli
!!!
Reikland przekrada sie ciemna ulica a tu nagle spadają z 2-go piętra dwa skaveny, oba skręcają se karki! Chłopaki spojrzawszy do góry stwierdzają że skaveny dziś nisko latają i idą dalej w poszukiwaniu wyrdstona ciemnymi zaułkami Miasta Potępionych...
Generał bandy ogrów kumpla ma w naszej kampani upodobanie do młodzików
Przez jego wybryki nienawidzi go jeden youngblood od marienburczyków i laska z midenheimu tak pożądnie złoił im skóry! A tak wogóle to koleś dostał do tej bandy nowego gościa i biega ich teraz tylko 4
(3 herosów i 1 czarnuch) i weź tu takiego teraz zdejmij!!!
Ostatnio kumpel schował mi za budynek gdy miałem go młucic moją szczenśliwą kostkę
wziołem inne i bach-bach 3 krytyki i 2 elfickich obronców pola+scout do piachu!!! Kumpel lekko sie wQurwil i oddał mi moją szczensliwą kostkę mówiąc że i tak oszukuję :giggle:
Jedna z pierwszych moich bitew krasnalami. Na środku stołu stała mała wieża, na której zadekowało sie 2ch skavenów. Podesłalem tam młodego krasnala z dwuręczniaczkiem i udało mu się wejsć tam po drabince pod ostrym obstrzałem i powyjmować te przeklęte szczurki! Figurka krasnoluda byla nie pomalowana i dostala ksywkę "Czarny Olek"
Kolejna bitwa brodaczy, którzy pod ścianą dopadli wampira. Skaczą kurduple w pięnciu łącznie ze swoim lordem wokół nieumarlaka i nie mogą dać se rady. Vampirescu zdjął 3
w koncu zmęczył go lord z kolesiem z 2u ręcznym młotkiem
Kiedyś tym samym wampirem pojedynkowałem się z jakimś ShadowWalkerem od H.elfów! Bój był mega ostry! Staliśmy na szczycie jakiegoś budynku, właściwie to na gzymsie tak że sie figurki ledwo mieściły i 5 tur cios za cios, parowanie za parowanie, aż na ziemi wampirowi wytłukli podkomędne trupki i musiał dać drapaka
Ze zdarzen losowych wypadly szkielety i na stole pojawily sie az 2! Łowca Czarownic z kuszą, który po poprzedniej bitwie dostal Quickshota wlazł na drugie piętro i powyjmował te kościotrupy. W następnej turze z pobliskiej bramy wysypał się reikland champion i marksman. Obaj tez zeszli, a Łowca dostał nowe rozwinięcie.
Niedawno tłukłem się Midenheimersami z Undedami. Miałem jakieś mega fartowne rzuty. Wampirzyca dostała hita od fontanny krwi wystrzeliwywującej z ziemi (takie zdarzenie). i Wyjął ją zwykły swordsman przejmując 2 wyrdstony!!! niestety nie nacieszył się nimi długo bo wjechał w niego zaraz wskrzeszony ogr i ostro go spałował
Potem 3 ghule znęcały się nad moim wolfpriestem ze "strongmanem" a on tylko kład się na plecki poczym wstawał w mojej turze i je młócił az miło. W końcu nieumarli zwiali, a mnie dorwały krasnale i już moja krasnoludzka natura zaczęła się buntować=gorsze rzuty.