Pamiętam, że jak wyszedł pierwszy komiks Willa Eisnera w Polsce, czyli "Umowa z Bogiem" i go pierwszy raz przeglądałem, to byłem maksymalnie zachwycony tym papierem i nie tylko. Nie mogłem uwierzyć, że Egmont potrafił tak dobrze wydać jakikolwiek komiks. W moim odczuciu to była najlepiej wydana rzecz egmontowa ever. Ten komiks był ładny jako przedmiot. I dodatkowo ta wspaniała treść.