Eksploracja Marsa jest w głowie naukowców od lat a nie tylko do 2004 roku.
Zgadza się. A jest w głowie naukowców, bo są ku temu dobre powody. Plan załogowego lotu na Marsa jest wśród nich od niedawna - gdy tymczasem np. misje MER i MRO były projektowane wcześniej (w przypadku MER - dużo wcześniej, bo w 1995 roku), pod konkretne cele naukowe.
Niewątpliwie, poszukiwanie życia poza Ziemią jest jednym z celów ale na pewno nie najważniejszym.
No właśnie nie wiem, skąd czerpiesz tę pewność, skoro nie wynika to z programów misji zarówno aktualnie przeprowadzanych, jak i planowanych (np.
Mars Science Laboratory).
Obydwie misje (MER oraz MRO) obok "poszukiwania życia" mają także jako jeden z celów "prygotowanie pod misje załogowe".
Tak, mają. Jak łatwo jednak sprawdzić (czytając np. takie dokumenty jak
ten czy
ten), nie jest on najważniejszy.
Trudno mi osądzic, który cel jest ważniejszy,
By dokonać takiego osądu, wystarczy poczytać np.
http://research.hq.nasa.gov/code_s/nra/current/AO-01-OSS-02/sections.htmlPierwszy akapit:
In response to the recommendations by its advisory groups, NASA is currently undertaking a long-term systematic program of Mars exploration, the Mars Exploration Program (MEP). The overarching goal of the program is to answer the question, "Did life ever exist on Mars?"...ale ciężko mi dopuscic myśl, że NASA zawiesza badanie aby ruszyc w kosmos w poszukiwnaiu czegos czego najprawdopodbniej nie ma w naszym układzie.
?
Przecież NASA nie zawiesza badań, tylko właśnie prowadzi badania w poszukiwaniu czegoś, co sądzi że może albo mogło występować w naszym układzie.
Hmmm, czytam ten program i wychodzi z niego jasno, źe przygotowanie pod misje załogowe jest znacznie ważniejsze niż szukanie życia poza ziemią.
W którym miejscu to wychodzi z niego jasno? I co ważniejsze - jak wynika to z _faktycznych_ założeń misji marsjańskich?
Ja myśle, że jest tak. NASA po prostu poczuła olbrzymi potencjał społecznego przyzwolenia, a tym samym wsparcia pieniężnego, które może uzyskac dzięki włączeniu do strategii punktu, w którym poszukiwanie pozaziemskiego życia jest jednym z celów. Szczególnie, jak punkt ten (poszukiwanie życia) można jednocześnie realizowac podczas standardowych badan gruntu i powierzchni.
A ja myślę, że jest dokładnie na odwrót, i ludzie z pionów naukowych NASA doczepiają do programów badawczych punkty realizujące cele z 3d4, by się obronić przed potencjalnymi cięciami i skróceniem danej misji.
Dobitnie swiadczy o tym ilośc informacji jakie docierają z Marsa. Do mediów popularnych przedzierają się tylko i wyłącznie informacje o kolejnych dowodach na istnienie wody (od wody do życia jest bardzo łatwa droga) oraz pozostałościach, które świadczyc mogą o tym, że kiedyś na Marsie były jakieś formy życia.
Sorry, ale piszesz głupoty. Jakie informacje mają docierać, skoro celem misji jest zdobycie dokładnie takich dowodów, i te dowody znaleziono?