Moim zdaniem bloki Cansona można sobie na początek odpuścić, szczególnie te do mang i komiksów. Są chyba za drogie na takie pierwsze próby komiksowe. Ja w sumie korzystam z bloków Cansona, ale tych technicznych po 1,50zł za sztukę ( A4 ), albo 3zł ( A3 ). Myślę, że na początek nic więcej jeśli chodzi o papier nie jest potrzebne. Ładnie przyswajają pisaki i tusz, nic się nie rozmazuje itd.
Z podręczników żadnych póki co nie korzystałem, ale ten o storyboardach, który polecił Witz Worx wygląda dosyć solidnie i porządnie, chyba sam się na niego w końcu skuszę.
Jeszcze dodam, że jeśli ktoś nie ma doświadczenia w rysowaniu piórkiem to na początku może być dość ciężko i można się zrazić, np jak kupi się jakieś badziewne piórka. Na początek polecam pisaki Faber Castell ( lub inne tego typu ), Ecco pigment, są różne grubości końcówek, każdy znajdzie coś dla siebie,
tutaj można je zobaczyć. Dobrą rzeczą są też pisaki pędzelkowe, z tańszych to także
Faber Castell. Z czarnym co prawda nie miałem kontaktu, ale tych w odcieniach szarości raczej nie polecam. Te
pisaki są już lepsze, sam mam taki czarny i sobie go chwalę. Jest też droższa opcja od
Pentela, nie miałem z nim kontaktu, ale widziałem, że dużo rysowników się takim pisaczkiem posługuje i sobie go chwalą.
Ołówek to już indywidualna kwestia, ja czasem rysuję technicznym ( końcówka 0,5 bo 0,35 dość często się łamie co jest lekko denerwujące
), a czasem najzwyklejszym ołówkiem za złotówkę. Raczej z wkładem typu H, bo te B lubią się rozmazywać.
To by chyba było na tyle, pozdrawiam!