trawa

Autor Wątek: Gangi Radomia  (Przeczytany 55627 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kiamil

Gangi Radomia
« Odpowiedź #240 dnia: Październik 30, 2007, 11:44:55 pm »
Cytat: "Gierek666"
Cytat: "Kiamil na swoim blogu"
Dziwne wydaje się tylko, że podmiot liryczny tych opowieści (jak rozumiem w dużej mierze sam autor) na zmianę z tym atrakcyjnym życiem towarzyskim siada sobie w domu i rysuje komiksy.


Ja myślę, że jedno drugiego nie wyklucza. Z tego co wiem, polscy komiksiarze ciężko pracują, nierzadko utrzymują rodziny itp, itd, a w miedzyczasie dają radę coś skrobnąć i opublikować tu i tam. No to mnie jest znacznie łatwiej znaleźć wolną chwilę, tym bardziej, że nie mam na głowie obowiązków typu praca czy potomstwo (no bo ja se życia nie udziwniam, che, che).


Nie, no - jesteś najlepszym przykładem, że nie wyklucza. Ale właśnie tych z pracą, czy rodziną łatwiej mi sobie wyobrazić przy skrobnięciu czegoś w międzyczasie. Może dlatego, że dla nich (dla nas) komiks jest miłym i sympatycznym urozmaiceniem. Podczas gdy przy takim trybie życia - komiks nie wydaje się specjalnie atrakcyjną alternatywą...
amil M. Śmiałkowski
www.slowem.pl

Offline Maciej

Gangi Radomia
« Odpowiedź #241 dnia: Listopad 04, 2007, 03:23:18 pm »
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline głowonuk

Gangi Radomia
« Odpowiedź #242 dnia: Listopad 04, 2007, 07:20:42 pm »
Moje wrażenia z lektury wrażeń Macieja z lektury Oustajdersów:

Chyba się trochę nie zgodzę (zwłaszcza z Kiamilem i Demonterem, ale mogę z każdym...).

Moim zdaniem największą wartością i atrakcją "Ousajderów" jest to, jak autor pokazuje wszystkich znajomych i siebie (czy "siebie") oraz to, co za tym idzie(!).
Paweł robi to w bardzo, hmmm, ciepły sposób. Komiks epatuje całą gamą uczuć pozytywnych. Czytając go, gdy widzę jak bardzo Gierek jest zżyty ze wszystkimi pokazanymi "bohaterami", moją twarz wykręca szczery i spontaniczny uśmiech. Między kadrami czuję, jak razem, kilkanaście lat temu, na dachu garażu podglądali gołe baby (patrz komiks z pierwszego "B5") i jak takie rzeczy wiążą ludzi na całe życie :)

Do tego dochodzi jeszcze lekki, subtelny dystans. Gierek, tak bardzo zakorzeniony w swoim mieście, bloku, w swojej pozycji "najtwardszego na dzielnicy", jednocześnie unosi się lekko ponad-to i dostrzega humor opisanych sytuacji, ludzkie (także swoje) ułomności i "śmiesznostki".

Tak, moim zdaniem, najlepszy i najważniejszy był właśnie ten ciepły, zabawny dystans.

W przeciwieństwie do tego, co do tej pory o "Outsajdersach" czytałem, mnie ten komiks nastraja do świata, czy życia (u Gierka, składających się z ludzi, a nie z szarych blokowisk) bardzo pozytywnie.

Moim zdaniem to najlepszy polski komiks roku (tak, pamiętam o "Yoelu", "Na szybko spisane", czy "Międzyczasie").


ps. Dodatkowym smaczkiem jest jakość wydania! Chodzi mi o, niemal zawsze, delikatnie rozjechane kolory (to znaczy takie czerwone, niebieskie, zielone obwódki wokół linii), które, być może niezamierzone, bardzo pasują do tej historii oraz do autora wychowanego na "Relaxach", "Żbikach" itp.!
częstochowa
rzadkochowa
czały czas manawierzchu

Offline Gierek666

Gangi Radomia
« Odpowiedź #243 dnia: Listopad 08, 2007, 08:41:57 am »
Cytat: "Kiamil"


Nie, no - jesteś najlepszym przykładem, że nie wyklucza. Ale właśnie tych z pracą, czy rodziną łatwiej mi sobie wyobrazić przy skrobnięciu czegoś w międzyczasie. Może dlatego, że dla nich (dla nas) komiks jest miłym i sympatycznym urozmaiceniem. Podczas gdy przy takim trybie życia - komiks nie wydaje się specjalnie atrakcyjną alternatywą...


Dla mnie komiks jest bardzo atrakcyjną alternatywą. Naprawdę nic  nie stoi na przeszkodzie, bym mógł  np. wyalienować się na parę tygodni i se rysować do 5 rano. Nie muszę sie od niczego odrywać, nic mi nie zaprząta głowy itd, itp.
Oczywiście rysowanie komisów traktuję jako rozrywkę, nie jestem i nie aspiruję do miana zawodowca. Zresztą nie wiem, czy w Polsce istnieje coś takiego jak zawód rysownika komiksów, choć wielu chłopaków rysuje jak zawodowcy.

Tak czy inaczej, komiks jest dla mnie zajefajnym sposobem na oderwanie sie od szarości dnia codziennego. Czytam, zbieram, rysuję komiksy. Z tego ostatniego też mam sporo rozrywki, bo sam sie śmieję z moich mazów (uważałem to nawet za nienormalne, ale gadałem z kolegą po fachu i on ma podobnie). Rysowałbym nawet gdyby nikt nie chciał czytać moich głupot. No ale trzeba trafu, pewna grupa osób zainteresowała sie moimi wypocinami (w tym kilku mniej lub bardziej znanych rysowników), a ich pozytywne komenty na Digarcie były i są dodatkowym motywem do  dziabania tej mojej bezładnej bazgraniny. No i mam nadzieję, że podczas lektury bawią sie chociaż w jednej dziesiątej tak dobrze, jak ja.

PS. Fenks Macieju za obszerny opis na blogasku.

Offline Maciej

Gangi Radomia
« Odpowiedź #244 dnia: Listopad 10, 2007, 04:20:04 pm »
Kolejna recenzja Outsajdersów!!!

Portal kryminalny - SENSACJA!
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Gierek666

Gangi Radomia
« Odpowiedź #245 dnia: Listopad 13, 2007, 11:29:30 am »
Jakub Firlit : "Można by próbować porównać Ołtsajders do komiksu o zbliżonej tematyce, czyli Osiedle Swoboda, tylko że to nie ma najmniejszego sensu: to naprawdę są dwie zupełnie inne rzeczy."

Wreszcie ktoś  powiedział o czymś, co wydawało mi sie oczywiste od samego początku (oczywista oczywistość, jak mawia odchodząca ekipa od żłoba). Ale  wątpię, by fakt ten dotarł do wszystkich, w tym również do ludzi uważających się za recenzentów (niekoniecznie piję teraz do Alei).

Offline Maciej

Gangi Radomia
« Odpowiedź #246 dnia: Listopad 13, 2007, 11:50:26 am »
Ja też to napisałem w moich wrażeniach po lekturze, więc masz już dwie takie opinie.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Gierek666

Gangi Radomia
« Odpowiedź #247 dnia: Listopad 16, 2007, 01:32:39 pm »
Wiem, Maćku, ale i tak pewnie niejeden jeszcze napisze coś w stylu "Osiedle Swoboda" to to nie jest" (ostałem jakiś czas temu taki właśnie koment na digu, wraz z najniższą oceną, che, che).
A i pewnie niejeden raz ktoś zagada w ten deseń: " W tym momencie kończy sie niestety podobieństwo do "Na szybko spisane".
Dlatego obawiam się, że niektórzy zawsze będą mieli do mnie pretensję, że nie dziabię tak, jak Śledziu, względnie, że moje mazy to tylko nieudolna podróba śledziowych pozycji.

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Gangi Radomia
« Odpowiedź #248 dnia: Styczeń 29, 2009, 06:13:14 pm »
http://wiadomosci.onet.pl/2682,1906898,mazowsze_14-latek_porwal_kolege_dla_okupu,wydarzenie_lokalne.html

Paweł, tracisz czas w UK, a tu o rzut beretem od Twojego kwadratu życie ci takie scenariusze pisze!

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Gangi Radomia
« Odpowiedź #249 dnia: Wrzesień 29, 2010, 01:00:45 pm »
Jak na komiks o takim tytule przystało, "Ołtsajders" przeleżeli sobie parę lat w dalszych rejonach mojego regału. Ale kiedy nagle poczułem, że potrzebuję sporej dozy deprawującego słownictwa, od razu wiedziałem, gdzie i po co sięgnąć.
Fragment z "Gangów Radomia" pamiętam jako coś esencjonalnie intensywnego. Teraz ta esencjonalność jakby się rozcieńczyła na dużej liczbie plansz. Komiks nadal mi się podoba, ale moim zdaniem dodatkowego smaku w tej sytuacji nadałaby mu większa różnorodność fabularna. Z drugiej strony próba przełamania konwencji gościnnym występem Baranka Ssseleny czy też nawiązaniem do filmu "Podziemny krąg" wydaje mi się ciekawa i odważna, ale nieprzekonująca. Ewidentnie "Ołtsajders" powinni się dotrzeć w kolejnych albumach. Lecz na to chyba się nie zapowiada... 

Offline janostaw

Odp: Gangi Radomia
« Odpowiedź #250 dnia: Wrzesień 29, 2010, 04:55:44 pm »
autor dziadzieje w Anglii,
ale trochę nowych plansz swego czasu narysował,
może się kiedyś nawróci i do projektu powróci

 

anything