Heyka !!!
dla mnie lipa jest z tym, że pomimo iż Ci specjale wszyscy są normalnie w liscie armii, to na części turniejów są niedozwoleni.
W takiej sytuacji tak naprawdę przycina się 50% możliwości danego zakonu i pytanie - czy wtedy ma to jakiś sens?
jestem Ciekaw bo nie wiem, czy tak samo gra się w UK na turniejach.
Na turniejach w roznych miejscach Europy gra sie roznie, ale nie ma to zadnego znacznia tak po prawdzie.
Tak BTW, to jezeli uwazasz, ze brak speciali ucina 50% mozliwosci kodeksu, to bardzo Ci wspolczuje ... tego, ze poza przepakami nie widzisz tam prawie nic innego
Nowe kodeksy maja maaaaaaase opcji (bez porownania ze starymi) i bez speciali.
Problem ze specialami jest taki, ze:
- sa baaaaaardzo nierowni - czesc armii ma totalne no-brainery (vel Elrond, czy Gazrurka), a czesc gosci, ktorzy kosztuja mase punktow i niewiele potrafia (vel Belial, czy tam Samael);
- rozbalansowuja i tak juz niezbyt zbalansowany system;
- flufficznie jak dla mnie wyglada to fatalnie, ze Chapter Master Zakonu dowodzi na patrolu ... a w jego obstawie jest jeszcze Chief Librarian i najstarszy Dred ... a do tego z 20 Marinow - no ogien w szopie po prostu; W Apoklipsie na 12k punktow, to juz of course inna historia;
Oczywiscie to moje prywatne zdanie
ktorego nie zmienie, niezaleznie od tego, jak bardzo wypakowany bedzie nowy Mephiston tudziez Dante
Cze !!!