Autor Wątek: Wrocławskie dylematy  (Przeczytany 40487 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Błotnik

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 21, 2007, 07:21:09 am »
Tyle tylko, że zakład stolarski to nie to samo co hurtownia płyt. Lite drewno jest zwykle droższe niż płyta meblowa. Najlepsza dla nas będzie płyta MDF - jest tania i dość wytrzymała. Za 5m2 zapłacimy ok. 80zł.
Uldor, próbuj z tą swoją szkołą. W razie czego możesz spytać w tym klubie fantastyki (nie pamiętam nazwy) co jest na twoim osiedlu (nie wiem czy tam byłeś).

Powiedz mi jeszcze jedno - powiedzmy, że posiedzimy do 19. Od której musielibyśmy zatem zacząć? Najpóźniej o 16 chyba, prawda?
Daaaaaaaaaaaaaaaaaaagh!

Offline mecenasik

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 21, 2007, 09:55:26 am »
ja to moze sie nie lapie w temacie ale wydaje mi sie ze napisaliscie ze dopiero zaczynacie - czy w zwiazku z tym nie lepiej jest wystartowac z tania produkcja domkow?po co ladowac sie w balse, plyte MDF itd na samym poczatku, z doswiadczenia moge powiedziec ze domki z kartonu (osobiscie polecam taki jaki dodaja do dwustronicowych "gazet" z CD - pozdro dla wydawcy gier po 9,90:))postawione na bazie zrobionej z ksiazeczek dla dzieci (polecam rozejrzec sie po marketach- nie dosc ze swietny gruby karton to jeszcze zaokraglone rogi, w cenie 2zl sztuka), do tego tanie farby - wersja extreme plakatowki:) i wikol. domek to serio 20-30min roboty
blat do grania to koszt okolo 20-30 zeta (przyciety na wymiar w Leroyu - ale tam bywa drogo - pilsnia 20mm)
a lokalowo to tak jak pisam Mistrz - MDK itp sa idealne, w ostatecznosci zawsze mozna uderzyc na jakas parafie bo salek maja sporo - tylko ksiadz musi byc postepowy :)

Offline Uldor

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 21, 2007, 02:11:27 pm »
Błotniku, tato mojej koleżanki, jak była robiona na historii makieta jakiegoś miasta, dostarczył płytę wiórową, sądzę, że ma tego więcej :). Spytałem też o balsę.

W klubie owym byłem, zwie się on Wielosfer, ale spotkania mają po domach / w bibliotece (BTW ta biblioteka jest właśnie przy wspomnianym przeze mnie centrum kultury ;)), ale obędzie się bez ich pomocy. Już wyjaśniam...

Świeżo po dotarciu do szkoły, nawiedziłem wychowawczynię-dyrektorkę z pytaniem o udostępnienie lokalu ;). Zgoda była od razu, ale jest warunek, że (jeśli robimy to jako swego rodzaju "kółko zainteresowań szkolne") musi być z nami nauczyciel (w tym wypadku ona). Można spróbować zrobić to w ten sposób, że my jako klub byśmy salę wynajęli, ale to już mogą być koszta :/.

Tak czy siak, lokum mamy :). Pozostaje kwestia ilości graczy, makiet and so on.

PS. Ja bym proponował nawet około 15.30 się spotykać, będzie dłużej, ja będę miał czas po lekcjach, żeby ochłonąć ;), coś wszamać... Komuś nie pasuje?

Uldor
I tak, w wigilię zniszczenia Mordheim, wraz z ludźmi zgromadziły się tam człowiecze grzechy, niczym trucizny i jady, co gromadzą się w jednym wrzodzie, który felczer może usunąć sprawnym cięciem noża"

Bernhardt Hal, Generał Templariuszy Sigmara

Offline boses

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 21, 2007, 03:24:48 pm »
moje stanowisko w tej sprawie raczej znasz... jesnem za , a nawet rzeciw! (patrole ;) ) A może wychowawczynuię wciągniemy w Mordheima :D
okus pokus Czary Mary - twoja stara to twój stary...

Offline Uldor

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 21, 2007, 03:39:07 pm »
Masz wybór, nikt Cię nie zmusza, żebyś grał.

To, że dało się w RPGi, nie oznacza, że z bitewniakami pójdzie podobnie ;).

Uldor
I tak, w wigilię zniszczenia Mordheim, wraz z ludźmi zgromadziły się tam człowiecze grzechy, niczym trucizny i jady, co gromadzą się w jednym wrzodzie, który felczer może usunąć sprawnym cięciem noża"

Bernhardt Hal, Generał Templariuszy Sigmara

Offline TomCio

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 139
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Goryl we mgle
Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 21, 2007, 03:44:30 pm »
Heh, pracownia. Kiedyś mojemu koledze powiedzieli, że okrada ich klientów bo wymienił się z tymi klientami kartami, no i zakazali mu przychodzić  :lol: .
przykucnął z twarzą o kilka cali od tropu, a potem wpatrzył się w półmrok poszycia..

Offline Uldor

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 21, 2007, 04:37:51 pm »
Cytat: "Pan prezes na Blogu SFana"
Fanowie i antyfanowie
13 grudnia Firma SFan.pl ma liczne grono sympatyków. Ludzie doceniają nasze działania, pomagają nam, angażują się, przychodzą na turnieje, wieczory weteranów, etc. Mówimy, że jak ktoś do nas przyjdzie to już u nas zostaje. Ale oczywiście są wyjątki. Mamy kilku antyfanów. Dwóch gości dostało bana, czyli zakaz przychodzenia do nas. Z różnych powodów - handlowanie na naszym terenie, złe zachowanie.


:D

Jeśli ktoś kiedyś oddawał im figurki w komis albo widział oddawanie, powinien się teraz zastanowić nad pracownianą definicją słowa "kradzież" ;).

Uldor
I tak, w wigilię zniszczenia Mordheim, wraz z ludźmi zgromadziły się tam człowiecze grzechy, niczym trucizny i jady, co gromadzą się w jednym wrzodzie, który felczer może usunąć sprawnym cięciem noża"

Bernhardt Hal, Generał Templariuszy Sigmara

Offline Błotnik

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 21, 2007, 07:25:31 pm »
15.30... Ja mogę koło Galerii znaleść się o 16.15, więc chwilę posiedzielibyście sami. Co do nauczycielki, to niech przychodzi. Uprzedź ją tylko, że będzie się nudziła. Co do patroli, to nikt nie jest zmuszany przychodzić w piątki. Poniedziałek, wtorek i czwartek mi pasują, piątkiem też nie pogardzę. Środy mam zajęte skautowaniem w Pracowni.

Dokładnie rzecz ujmując: poniedziałek mam wolny od 15.30 lub od 14.00 (co drugi tydzień), wtorek od 16.15, czwartek od 16.15, piątek od 14.00.

Co do materiałów na plansze, to ze swojej strony mogę skombinować cricket po dość niskiej cenie (jakieś 20zł za pokrycie całej planszy 48x48, łącznie z klejem), oraz cienki styropian.
Daaaaaaaaaaaaaaaaaaagh!

Offline Uldor

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 21, 2007, 08:06:27 pm »
U mnie się styropian pod szafą wala, będzie dobsz ;).

Ja niestety mogę tylko w piątki....

O której będziesz, będzie dobrze. I tak pewnie się przez te 45 min nic konstruktywnego nie zrobi (jak to ze mną ;)).

Uldor
I tak, w wigilię zniszczenia Mordheim, wraz z ludźmi zgromadziły się tam człowiecze grzechy, niczym trucizny i jady, co gromadzą się w jednym wrzodzie, który felczer może usunąć sprawnym cięciem noża"

Bernhardt Hal, Generał Templariuszy Sigmara

Offline Błotnik

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 21, 2007, 08:14:11 pm »
Tylko piątki powiadasz? To z lekka biednie, bo w piątki to lepiej zapakować pierdoły do plecaka i zrobić sobie partyjkę w Pracowni. Tam przynajmniej nie wywalą nas po 19.00. Domki możemy sobie zrobić sami i grac w klubie, bo raz w tygodniu nie ma sensu na trzy godziny się pałętać po szkole. Gdyby w grę wchodziło 2-3 dni, to inna sprawa. Ponadto piątek to taki patrolowy jest i Daniel (oraz inni ludzie) nie będzie chciał zostać po patrolu, żeby w Mordheima grać.
Ugadajcie się ze soba w szkole i zastanówcie się jak możemy całość zorganizować.
Daaaaaaaaaaaaaaaaaaagh!

Offline Uldor

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 21, 2007, 09:34:47 pm »
Nie wszyscy tak prą na patrole, jak boses :).

Może i z placówki stacjonarnej firmy SFan nie wywalają po 19.00, ale przed 19.00 nie da się tam zagrać (w piątki to już wogóle Sodomia i Gomoria ;)).

Trzeba by zorganizować jakieś miejsce, w którym można by grać również w weekendy... Szkołą musimy się zadowolić teraz, ale dobrze by było coś wykombinować na przyszłość.

PS. Proponuję zastanowić się nad nazwą dla klubu (w klimatach Mordheim!), znajomy robi koszulki z napisami po około trzy dychy, od razu byłby jakiś element rozpoznawczy :). Tylko musimy się zebrać, ustalić skład, and so on...

Uldor
I tak, w wigilię zniszczenia Mordheim, wraz z ludźmi zgromadziły się tam człowiecze grzechy, niczym trucizny i jady, co gromadzą się w jednym wrzodzie, który felczer może usunąć sprawnym cięciem noża"

Bernhardt Hal, Generał Templariuszy Sigmara

Offline Błotnik

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 22, 2007, 11:39:48 am »
Jutro piątek, więc jak się umawiamy na spotkanie?
Która godzina, jakie miejsce i ilu nas będzie?
Oczekuje konkretnej odpowiedzi.
Daaaaaaaaaaaaaaaaaaagh!

Offline boses

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 22, 2007, 04:46:20 pm »
No to se ja w domyślebędę napewno... raczej razem z Michałem K. pseudonim "Uldor" będę...
okus pokus Czary Mary - twoja stara to twój stary...

Offline Uldor

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 22, 2007, 06:02:34 pm »
Myślałem, żeby jutro spotkać się w Pracowni (kto chce gra turniej, reszta załatwia sprawy organizacyjne, zajmuje się sobą), ustalić wszystko, a spotykanie się zacząć za czas jakiś.

Uldor
I tak, w wigilię zniszczenia Mordheim, wraz z ludźmi zgromadziły się tam człowiecze grzechy, niczym trucizny i jady, co gromadzą się w jednym wrzodzie, który felczer może usunąć sprawnym cięciem noża"

Bernhardt Hal, Generał Templariuszy Sigmara

Offline Błotnik

Wrocławskie dylematy
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 22, 2007, 06:21:02 pm »
Ja co najwyżej gram z Hadasiem na 2k po patrolu, ale powinienem być na czas. Nie wiadomo jak to będzie w związku z tymi pokazami w Heliosie, bo mogą nas o 19 i tak wygonić z lokalu. Tak czy inaczej jutro jestem gotowy do załatwiania spraw organizacyjnych.

Właśnie kończę kleić mojego szamana do orkowej bandy, cała reszta jest już gotowa :)
Daaaaaaaaaaaaaaaaaaagh!

 

anything