Widziałem, obejrzałem, a kiedy zorientowałem się, o co tak naprawdę chodzi, zachwyciłem się. Lubię takie anime.
Plusy:
- Sam pomysł. Mniam, mniodzio. Pycha!
- Ironiczne komentarze Kyo są zabawne. Zwłaszcza, gdy z tak marudzącym nudziarzem nie musimy borykać się na co dzień, tylko w anime.
- Poszatkowana kolejność. Całkowicie w duchu tego anime.
Jeszcze parę drobiazgów, takich jak zagadka detektywistyczna na głowie postawiona, albo superanckie logo klubu. Lub jeszcze ta niesamowita scena walki dwóch, ehem, koleżanek.
Minusy:
- Pierwszy epizod, który, choć uroczo złośliwie komentował wszelkie możliwe cliché w anime, to jednak swoim wykonaniem mógł zrazić wielu, zanim doszedł do końca.
Dla mnie 9/10. Miłej zabawy w świecie, gdzie świat się kręci wokół Haruchi.
Dosłownie.