Suzumiya Haruhi no Yuuutsu!

[@]

Przykładowo ta piosenka z Haruhi mi się bardzo podoba.
<ciach>

Piractwo jest zabronione?

EDIT: Tak jest zabronione - dzięki @ za zwrócenie uwagi na ten post.
Apel do wszystkich: proszę nie rozpowszechniać w nielegalny sposób muzyki bądź innych multimediów.

Wilk

[Shirosama]

A no tak jedna kilkuletnia piosenka japońska to straszne piractwo karane więzieniem.
BRAWO.

[Wilk Stepowy]

Zażalenia do administracji portalu, ale tu w pełni ich popieram.

ps. w tym przypadku grzywna, a nie więzienie, choć dla właściciela portalu konsekwencje mogłyby być poważniejsze. Abstrahując od tego czy piosenka jest japońska czy nie.

EOT

[Deedlith_Anthy]

Czy przesadzam czy nie....Jakoś zwyczajnie mi to nie pasuje. Nie może? Zwłaszcza, że jako dziewczyna mam nieco inne odczucia co do takich sytuacji ;s
Mam sporą tolerancję na japońskie erotyczne dziwactwa, ale miejscami...po prostu uznaje coś za przesadę.
(Inna sprawa, że wogóle mnie zastanawia ostatnio, jak około animcowe rzeczy(a zwłaszcza figurki) przedstawiają kobiety...No bo czy erotyczne figurki/serie (o) lolitkach nie jest/są chore? Wogóle nie zawsze mi się podoba sposób przedstawiania postaci kobiecych w dziełach(a może czasem "dziełach") japońskiej, współczesnej kultury)
A co to za misja to wiem, w 5 odcinku już mówili, a wcześniej na spoilery się nadziałam 
A, tak dla jasności-hentai nie znoszę
Nie wiem, jakoś samej Haruhi też polubić nie mogę. Ani toto ładne szczególnie, ani nie sympatyczne...
Seria jest dobra, ogląda sie toto przyjemnie...Ale nie mogę pojąć jej fenomenu. Tak samo jak Lucky Stara.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Czy przesadzam czy nie....Jakoś zwyczajnie mi to nie pasuje. Nie może? Zwłaszcza, że jako dziewczyna mam nieco inne odczucia co do takich sytuacji ;s

Saa, walcząca feministka chaosu...?

Mam sporą tolerancję na japońskie erotyczne dziwactwa, ale miejscami...po prostu uznaje coś za przesadę.

Ja osobiście jeszcze nie spotkałem z czymś, co uznałbym za przesadę. Na ekranie nie rusza mnie kompletnie nic - nawet ćwiartowane na kawałeczki podczas stosunku dziewuszki. Po to mamy m.in. hentai, żeby wyżyć się przed ekranem i nie wprowadzać swoich nieco odbiegających od ogólnie przyjętych za normalne fantazji w życie.

(Inna sprawa, że wogóle mnie zastanawia ostatnio, jak około animcowe rzeczy(a zwłaszcza figurki) przedstawiają kobiety...No bo czy erotyczne figurki/serie (o) lolitkach nie jest/są chore?

A dlaczego niby miałyby być? Co jest złego w pooglądaniu sobie Strike Witches, Sky Girls czy innego Kodomo no Jikan, jeśli w prawdziwym życiu żadnej loli palcem się nie tknie?

Wogóle nie zawsze mi się podoba sposób przedstawiania postaci kobiecych w dziełach(a może czasem "dziełach") japońskiej, współczesnej kultury)

Tu niestety racja. Wystarczy przytoczyć tytuły takie jak Kanokon czy Sekirei.

A, tak dla jasności-hentai nie znoszę

No i wszystko jasne.

Nie wiem, jakoś samej Haruhi też polubić nie mogę. Ani toto ładne szczególnie, ani nie sympatyczne...

No to chyba oglądamy jakąś inną Haruhi. Laska jest boska pod każdym względem, za jeden jej uśmiech można się dać pokroić.

Seria jest dobra, ogląda sie toto przyjemnie...Ale nie mogę pojąć jej fenomenu. Tak samo jak Lucky Stara.

Żeby dobrze bawić się na Lucky Starze, trzeba mieć trochę obycia fandomowego i niemały staż w branży. Nie można bowiem śmiać się z parodii pewnych zachowań, jeśli się ich nie zna.

[Shirosama]

Ja osobiście jeszcze nie spotkałem z czymś, co uznałbym za przesadę. Na ekranie nie rusza mnie kompletnie nic - nawet ćwiartowane na kawałeczki podczas stosunku dziewuszki. Po to mamy m.in. hentai, żeby wyżyć się przed ekranem i nie wprowadzać swoich nieco odbiegających od ogólnie przyjętych za normalne fantazji w życie.

Żeby wyżyć się oglądając ćwiartowane na kawałeczki podczas stosunku dziewuszki ? To już jest o wiele bardziej niż nienormalne. Tak samo jak ci ludzie, którzy to robią.
Mogą służyć jako zabawki dla demonów, ale nienawidzę jak są zabijane.
Powiecie może że jestem dziwny, ale jakoś nawet w hentai nienawidzę jak dobre osoby są zabijane lub umierają. Oczywiście co innego jak ktoś jest zły.
I to mało znaczy że jest tylko na ekranie. Ja staram się oglądając brać to poważnie.
Spytacie się dlaczego ? Ano dlatego że wtedy przyjemniej się ogląda gdyż ja lubię emocjonalnie oglądać anime.
Lecz wiem że potem to ma złe skutki gdy ktoś mi na forum pisze bardzo źle o danym anime, które mi się spodobało.

[cpt. Misumaru Tenchi]

I to mało znaczy że jest tylko na ekranie. Ja staram się oglądając brać to poważnie.

I całkiem słusznie, bo jak się człowiek dobrze wczuje, to wtedy jest najlepsza zabawa. Ale w życiu mimo wszystko trzeba mieć dystans. Do hobby, do siebie samego, do innych ludzi. Nic się nie przejmuj tym co ludzi mówią, tylko dalej rób swoje. A jeśli nie potrafisz, to widać jeszcze nie czas dla ciebie. Ale kiedyś z tego wyrośniesz, wierz mi. Nabierzesz właściwego dystansu i może nawet będziesz w stanie oglądać ćwiartowane panienki bez mrugnięcia okiem.

[Shirosama]

Co nie potrafię ?
Mówiłem już że oglądam emocjonalnie bo tak lepszy klimat jest.
UWIELBIAM ładne piosenki w anime. Jeśli anime mi się podoba to piosenki jeszcze pomagają.
Już ci to pisałem że oglądanie poćwiartowanych panienek bez mrugnięcia okiem świadczy o jakieś chorobie lub innej poważnej dolegliwości umysłowej.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Co nie potrafię ?

Właśnie takie oburzenie przekonuje mnie, że nie potrafisz. Podobnie jak i te słowa:

Już ci to pisałem że oglądanie poćwiartowanych panienek bez mrugnięcia okiem świadczy o jakieś chorobie lub innej poważnej dolegliwości umysłowej.

Tak się niestety niefortunnie składa, że nie jestem chory i nie mam dolegliwości umysłowych. Mimo to oglądam ćwiartowane panienki i nie dość że tego typu sceny nie wywołują u mnie żadnych negatywnych emocji, to nawet niektóre mi się podobają. Dobre gore nigdy nie jest złe, wszystkiego w życiu potrzeba aby zachować równowagę psychiczną.

Mówiłem już że oglądam emocjonalnie bo tak lepszy klimat jest.
UWIELBIAM ładne piosenki w anime. Jeśli anime mi się podoba to piosenki jeszcze pomagają.

Świetnie się składa, bo ja też oglądam emocjonalnie, jeśli tylko seria potrafi mnie wciągnąć w swój świat. I też bardzo się cieszę gdy piosenki są fajne. Ale ja się nie oburzam na cały świat dlatego, że na moje kochane Strike Witches mówi Strike Bitches. Rozumiesz już różnicę?

[Konował]

Kanokon to gniot jakich mało. Też wolę kiedy dobre postacie mają happy end, są wyjątki kiedy dobra postać jest jednocześnie idiotą jak Shirou z F/S N czy Yuji z ognistookiej Shany. Denerwuje mnie to gadanie obronie wszystkich, nie ważne że nic nie potrafię, samo serce do walki wystarczy.

Lucky Star czy Genshiken bardziej wymagają znajomości fandomu/innych serii niż Haruhi która jest po prostu świetną komedią, a takie smaczki są tylko dodatkiem, jak krzyczenie fumo/second raid przy walce z robakiem

[Shirosama]

cpt. Misumaru Tenchi, a mnie najbardziej denerwują głąby, które kpią sobie lub śmieją się z anime, które jest bardzo wzruszające i tragiczne.
Poza tym jestem wyrozumiały dosyć.
A co do poćwiartowanych panienek to normalnej osobie się to nie podoba i wszystko.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Czytaj uważniej, to było kilka postów wyżej. Na ekranie nie rusza mnie kompletnie nic, bo ekran to nie życie. Dlatego tam można sobie pozwolić na wszystko, z odpowiednim dystansem oczywiście. Moim zdaniem nie jest chory ten, kto ogląda poćwiartowane panienki w anime, ale ten kto próbuje robić to w życiu. Ten oglądający z dystansem jest zupełnie niegroźny.
A ludzie którzy kręcą nosami będą zawsze i wszędzie, nieważne czy będą marudzić na jakąś kiepawą haremówkę, czy na superambitne kino z przesłaniem. Radzę ci się do tego przyzwyczaić i przestać walczyć z wiatrakami.

[Wilk Stepowy]

Co te rozmowy mają wspólnego z Haruhi?

[Szyszka]

to nie ma nic wspólnego, to tylko anfan w akcji :P

z którym na marginesie sie zgadzam co do piosenek.

[Shirosama]

Ten OST z Haruhi jest naprawdę doskonały.
Już za pół roku powinien wyjść II sezon. Chociaż nie wiem czy to będzie kontynuacja.