Autor Wątek: Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!  (Przeczytany 3101 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline piotrekh93

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« dnia: Styczeń 12, 2007, 07:02:00 am »
Robert Anton Wilson Defies Medical Experts and leaves his body @4:50 AM on binary date 01/11.

All Hail Eris!

On behalf of his children and those who cared for him, deepest love and gratitude for the tremendous support and lovingness bestowed upon us.

(that's it from Bob's bedside at his fnord by the sea)

RAW Memorial February 2007
date to be announced

Offline Kormak

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 12, 2007, 12:25:50 pm »
R. A. Wilson nie umarł, tylko przeniósł się gdzie indziej, żeby dalej oświecać ciemniaków i tępić głupotę.

Offline Sonial13

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 12, 2007, 03:32:34 pm »
Szkoda... Trochę mi smutno. A może będzie miał tam lepiej?
Jedno jest pewne: był megakozakiem, luźnym jak sanki w maju, do samego końca!



Po chwili: pewnie teraz siedzi, patrzy z góry, i ma z nas polewkę, że się smucimy...
"Imagination Is More Important Than Knowledge"

Offline Kormak

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 12, 2007, 04:26:22 pm »
Ależ my się nie smucimy!

Offline Sonial13

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 12, 2007, 04:31:02 pm »
Racja stary. Tylko ja się smucę. Smuciłem - już mi przeszło - przypomnialem se kilka niezłych wstawek z "Kosmicznego Spustu".
"Imagination Is More Important Than Knowledge"

Offline piotrekh93

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 12, 2007, 07:55:19 pm »
Kosmiczny Spust, oględnie mówiąc, zmienił moje życie. To było jak nagłe oświecenie w stylu Zen.

Offline Sonial13

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 13, 2007, 10:11:18 am »
Na temat tej Książki nie ma co dużo gadać... Trzeba ja przeczytać, przekazać dalej, znów przeczytać...

Na Okulturze jest ciekawy artykulik nt. RAW, Jego podejścia do odejścia, rzućcie okiem. Typ jest (był? jest?) przeuroczy!

Mały EDIT: rzućcie okiem na ten tekst, hłe hłe...
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1546
"Imagination Is More Important Than Knowledge"

Offline bujalex

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 30, 2007, 10:27:38 am »
czy ktos z Was byl na mojej impie/koncercie na czesc Antka?
wiecej:
http://cia.bzzz.net/taxonomy/term/61/9?from=0
Przehandlowaliśmy naszą dziejową, partnerską rolę w dramacie żywego umysłu planety, torując sobie drogę w historii pobojowiskami i neurozami.  (Terence McKenna)

Offline bujalex

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 31, 2007, 08:47:44 am »
u mnie Piotr 93 było podobnie - nawet chyba czułem otwierającą się czakrę korony  :!:  :roll:
Przehandlowaliśmy naszą dziejową, partnerską rolę w dramacie żywego umysłu planety, torując sobie drogę w historii pobojowiskami i neurozami.  (Terence McKenna)

Offline mlaskmlasknokoment

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 31, 2007, 03:27:52 pm »
U mnie kosmiczny spust był po prometeuszu więc jakby to powiedzieć byłem już coś niecoś przygotowany.

btw. jak ktoś nie oglądał maybe logic, to mówię: film zajebisty, z reszŧą jak mógłby nie być?

Offline bujalex

Robert Anton Wilson - REST IN PEACE! LET THE LASAGNA FLYING!
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 06, 2007, 10:56:47 am »
Cytat: "mlaskmlasknokoment"
U mnie kosmiczny spust był po prometeuszu więc jakby to powiedzieć byłem już coś niecoś przygotowany.

btw. jak ktoś nie oglądał maybe logic, to mówię: film zajebisty, z reszŧą jak mógłby nie być?


film zrobił na mnie mniejsze wrażenie, ale spox, i ten kawałek Boards Of Canada w tle...w sumie piękne jak każda utopia...
Przehandlowaliśmy naszą dziejową, partnerską rolę w dramacie żywego umysłu planety, torując sobie drogę w historii pobojowiskami i neurozami.  (Terence McKenna)