Richioe, toż ja właśnie w takim znaczeniu słowa moe używam. nie pisze "retard" bo mi szkoda czasu, podobnie jak piszę aspiryna zamiast kwas acetylosalicylowy. Nie wiem, skąd Ci się to wzięło, że ja wszystkie postaci kobiece, których nie trawię nazywam moe. loli nazywam loli, wyfiokowane dziwy też nazywam po imieniu :P
jeśli aż tak Cię to razi, to jest mi przykro, ale jakoś nikt inny larum nie podnosi. a nawet jeśli by ponosił, to język jest od tego, aby służyć ludziom, a nie ludzie by służyli jezykowi. jeśli powiedzenie "moe" o dziewczynie daje mniej więcej obraz, jaki chcę przekazać, to mnie to wystarcza - najlepszym przykładem niech będzie to, że jak napisałam moe w clannadzie to jakoś nikt nie powiedział, posądzam te agresywną o bycie moe i jak ja śmiem. zdarzyło mi się to po raz pierwszy odkąd przebywam na forum, więc raczej nikt nie ma problemów, żeby się domyślić, o co mi chodzi. A jeśli ma, a nie pyta, to jego strata.