Ty spisywałaś odcinki "Piłkarzy" w 'mrocznym zeszycie', a ja - odcinki Tsubasy (zresztą nie tylko, ale tego najwięcej - po kilka stron dziennie czasem mam

) w pamiętniku

. Od razu było widać, co dla mnie najważniejsze, kiedy szkole (do liceum wtedy chodziłam) poświęcałam kilka linijek, a anime - kilka stron...

Z Tsubasy i tak najbardziej lubiłam Koujirou Hyuga, a po nim Wakashimazu (miał długie włosy, bądź co bądź

), więc mi nie zależało na fryzurze Wakabayashi

. Serial, ogólnie, bywał wkurzający, ale wciągał jak super-duper pompa próżniowa - nie mogłam mu się oprzeć.
Z "Georgie" pamiętam tyle, że główna bohaterka była blondynką

, a serial zaczął się w Australii, by potem przenieść się, bodajże, do USA. Wątek miłosny mi umyka w tej chwili, pamiętam raczej kwestie rodzinne - ona szukała swojego prawdziwego ojca, zdaje się...
Zauważyłyście (/-liście

) podobieństwa "Georgie" do "Lady Lady" / "Lady Lynn"? Blondyneczki... Sierotki... I umierają ich ukochani

. Realizatorzy chyba mieli jakieś dziwne zamiłowania

.
Na RTL2, oprócz wspomnianych przez Domino76 serii, lubiłam również "Rock'n'Roll Kids" (jap. "Ai Shite Night"). Wkurzali mnie dwaj liderzy Bee Hive - wokalista i gitarzysta - bo się nie mogli jakoś dogadać

. Yaeko też taka niezdecydowana... Juliano był za to najlepszy

. Potem - z biegiem anime - okazało się, że to normalne, że faceci się tak zachowują

. Sytuacja z "Ai Shite Night" jako żywo przypominała mi niektóre wątki z "Hana Yori Dango"

.
Chyba do końca życia będę wdzięczna RTL2 za puszczenie Robina w całości. A na TVP2 będę zła za skrócenie serii - takie fajne rzeczy wycięli, niech ich...
Ps. Czy mi się wydaje, czy nieco odbiegłyśmy od pierwotnego tematu tego topicu?
