trawa

Autor Wątek: Rozważania około animcowo-mangowe  (Przeczytany 383688 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline obik

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #660 dnia: Czerwiec 22, 2008, 08:26:32 am »
Cytuj
Mówi się, że to z powodu przepracowania. Czy Japończycy w ogóle biorą urlopy ?
slyszalem ze jak ich pracodawca zmusi  :badgrin:

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #661 dnia: Czerwiec 22, 2008, 08:33:50 am »
Gdzieś czytałem że mają 2 dni na rok ale to chyba nie prawda ?

Offline Beryl

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #662 dnia: Czerwiec 22, 2008, 09:00:50 am »
Chyba nie. Gdzieś czytałam,że wliczając wszystkie święta, jakieś trzydzieści pięć. Jak pracujesz w sobotę/niedzielę to masz za to dodatkowy dzień.
awsze mierz wysoko. Być może nie trafisz w cel, ale też nie odstrzelisz sobie stóp.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #663 dnia: Czerwiec 22, 2008, 09:08:08 am »
Ministerstwo Pracy od jakiś 20 lat dąży do zwiększenia czasu wolnego pracowników, ale i tak średnio im to idzie, bo praca sama w sobie jest tam nawet większą wartością niż w krajach luterańskich. Statystyczny pracownik w Japonii nie wykorzystuje wszystkich przysługujących mu dni płatnego urlopu i nie wiem jak to jest tam rozliczane (czy mogą mu wypłacić ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop w trakcie trwania umowy) Tam się teraz sporo zmieniło i na dobrą sprawę nie wiem w jakim zakresie. Rynek pracy zrobił się dużo bardziej kapitalistyczny niż korporacyjny.

Offline Hamtaro666

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #664 dnia: Czerwiec 22, 2008, 12:43:47 pm »
Spytałem Znajomego, Który pracuje w Sapporo jak to wygląda. No więc:

Cytuj
Bylo swiatowo przecietnie, czyli 18 godzin, ale po ostatniej fali krytyki, ze za malo (he he, na szczescie nie znaja trendow) zrobili 5 tygodni.(...)A jesli chodzi o godziny pracy to zajrzyj na Nationmaster - statystki zdradzaja dosc wyraznie, ze japonskie przepracowanie to dobry kit :)

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #665 dnia: Czerwiec 22, 2008, 01:33:50 pm »
Pomęcz go, to może opisze sytuację trochę szerzej (choćby swojego sektora). Ja niestety opieram się o wiedzy sprzed 10ciu lat i to jeszcze o sektorze korporacyjnym, więc daleko jej do kompletności. Dobrze uaktualnić to trochę.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #666 dnia: Czerwiec 22, 2008, 03:46:49 pm »
Nie podoba mi się w anime to że prawie zawsze oni tworzą odcinki w myśleniu tygodniowym zamiast w formie kontynuacji.
Głupi są dlatego bo przykładowo dany odcinek kończy się w jakimś ważnym momencie i często w następnym odcinku nagle wszystko znika i ewentualnie (chociaż i tak zawsze) pokazują to co się wydarzyło dopiero po jakimś czasie a i tak najczęściej ogólnie.
Dlaczego takie maja głupie metody żeby kończyć odcinek wtedy kiedy coś się ciekawego wydarzy a potem nie raczą tego bezpośrednio dokończyć.
Powinna być bezpośrednia kontynuacja od momentu kiedy się zakończył ostatni odcinek, a nie zachowują się jak idioci i następny odcinek jakby już nie był bezpośrednią kontynuacją.
Najgorsze są anime takiego rodzaju że pod koniec danego odcinka(gdzieś 2 minuty przed końcem) zaczyna się jakaś walka i za chwilę koniec anime, a w następnym odcinku już nie ma kontynuacji tej walki.
Za takie coś to anime ma u mnie słabą ocenę.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #667 dnia: Czerwiec 22, 2008, 04:04:55 pm »
Oglądnij byle jaki serial z byle jakiego kraju a będziesz miał to samo (jeśli chodzi o popularnie zwanego cliffhangera)

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #668 dnia: Czerwiec 22, 2008, 04:09:34 pm »
Bzdury piszesz chociaż spodziewałem się takiej reakcji.
Obejrzyj jakieś głupie polskie czy zagraniczne telenowele i zauważ że w następnym odcinku zawsze jest bezpośrednia kontynuacja.
A może po prostu nie zrozumiałeś o czym mówię.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #669 dnia: Czerwiec 22, 2008, 04:31:01 pm »
Eh, chyba łapie o co Ci chodzi, ale jakoś nie zwracałem na to nigdy uwagi. Nie pamiętam też gdzie takie coś było. Wymienisz jakieś tytuły?

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #670 dnia: Czerwiec 22, 2008, 05:14:22 pm »
To dotyczy większości anime tylko na to się już nie zwraca uwagi bo po prostu tak tam jest.
To chyba na zasadzie że skoro odcinek jest co tydzień to po co robić bezpośrednią kontynuację.
Mai Hime, Otome, Seirei no Moribito, KimiKiss pure.
Oczywiście nie dotyczy to przecież każdego odcinka, ale niektórych.

Offline wyspa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #671 dnia: Czerwiec 22, 2008, 07:12:21 pm »
Chodzi ci o coś takiego iż np:
Rozpoczyna się walka a tu koniec. W następnym odcinku mamy coś jakby dzień później a walka jest pokazana gdzieś tak w połowie bo np bohaterowie o niej sobie rozmawiają?
Jeżeli tak to mi osobiście to nie przeszkadza a nawet to lubię... zresztą bardzo lubię "zaburzenia chronologii" takie jak mamy np w Haruhi... czy w Kill Bill'u (choć to akurat film ;)) ale tam to wygląda troszkę inaczej (ale o ile jest dobrze rozwiązane to strzał w 10 IMO np Haruhi na prawdę dobrze ogląda się w ten sposób i o dziwo biegając od jednego końca do drugiego "skali czasowej" jest to przedstawione tak iż ciągle wiemy o co chodzi i co się dzieje... czy raczej dowiadujemy się w trakcie...).
Natomiast jeżeli mówisz o czymś takim iż o danej akcji w ogóle nie ma nawet wspomnienia, tak jakby się nigdy nie wydarzyła to z takim czymś się nie spotkałem...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2008, 07:14:02 pm wysłana przez wyspa »

Offline Frey Ikari

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #672 dnia: Czerwiec 22, 2008, 08:48:15 pm »
Cytuj
Nie podoba mi się w anime to że prawie zawsze oni tworzą odcinki w myśleniu tygodniowym zamiast w formie kontynuacji.
Wiesz w anime jest tak że odcinkow standardowo jest teraz 12 czasmi zdarza się więcej a akcja jest rozpisana na dłużej bo jest niemożliwe by co dzień coś się działo, anime to nie telenowele to jest historia rozłożona na z miesiąc i więcej więc pomysl ile odcinkow by tego potrzebowali i po pewnym czasi mogło by się ludziom znudzic. Wyjątkiem są wersje anime z gier gdzie przewaznie 1 odcinke to 1 dzień ale to nie jest zasada (School days, Fate/stay night, Tsukihime).

Offline Hamtaro666

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #673 dnia: Czerwiec 23, 2008, 04:41:56 am »
Bo widzisz anfan, nielinearność fabuły to wyższa szkoła jazdy jest, przeznaczona dla ludzi z IQ powyżej 100, a takich w Japonii sporo. Możesz darować sobie oglądanie Pulp Fiction, jeśli kiedyś sięgniesz po filmy aktorskie. To jak z obrazami Picassa - dla prostaka to tylko bohomazy - trzeba reprezentować pewien poziom inetektualny, by zrozumieć jak genialne to dzieła sztuki ;)

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #674 dnia: Czerwiec 23, 2008, 06:42:18 am »
Hamtaro666 twoje prostackie zachowanie już aż się nudne stało. Sądzisz że ty niby masz jakieś większe IQ bo jeśli tak ci się wydaje to jesteś w dużym błędzie. A poza tym PRZESTAŃ odpisywać na moje posty.
Akurat Haruhi to zły przykład gdyż podobała mi ta nie kolejność odcinków, ale to było wszystko celowo zamierzone i udało się bardzo dobrze.
Natomiast to że w większości anime nie ma tej kontynuacji to jest jakaś głupota.
Ale prawdę mówiąc to przeszkadza tylko wtedy jeśli coś ważnego się dzieje pod koniec danego odcinka a w następnym ucinają to i akcję przenoszą już trochę dalej. Tego jakoś nie lubię.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2008, 06:44:46 am wysłana przez anfan »

 

anything