tak, chce powiedziec ze 1300 złotych to przeliczenie średniej płacy na stanowisku rysownika anime. Szczególnie że tam rozlicza się za ilość narysowanych stron, a tych za wiele w ciągu miesiąca jedna osoba nie jest w stanie narysować Zresztą już od dawna studia zlecają rysowanie dla Koreańczyków i Filipińczyków, a ostatnio także dla Chińczyków, Wietnamczyków czy innych "bratnich narodów", bo tak poprostu wychodzi taniej. Nawet na chwilę obecną można zauważyć przenoszenie całej produkcji do tych krajów, bo wszystko oprócz dobrego podłożenia głosu na dobrą sprawe można zrobić za granicą i to o wiele taniej niż w samej japonii.
Co do użycia 3d - dla wielu studiów jest napewno bardzo wygodne, pozwalając skrócić pracę nad jednym odcinkiem nawet o 1/3, a to oznacza znaczne obniżenie kosztów. Wmontowanie kilkusekundowych sekwencji zrobionych w 3d do animacji zrobionej tradycyjnie to jest pryszcz. Tak samo jak zmontowanie tych sekwencji jezeli ma sie odpowiednia ekipe robiaca modele, planujaca oswietlenie i posiada sie mocną farmę renderującą(zestaw kilku komputerów odpowiedzialnych za wygenerowanie sceny łącząc modele, ruch modeli, teksturowanie modeli, dokonywanie obliczeń kolorystycznych na modelach etc etc etc). Zauważyliście że obecnie prawie wszystkie sceny, w którym samochód wchodzi w zakręt lub wyprzedza inny samochód są praktycznie robione w upośledzonych, stylizowanych na 2D animacjach 3D ? Ale to tylko ułamek, bo scena taka zdarza się raz na kilkanaście odcinków, pamiętacie Nodame Cantabile ? Przecież tam wszystkie zbliżenia na grę na instrumencie zostały też wykonywane w technologii 3D, gdyż o wiele łatwiej animuje się "marionetkę" przesuwajac tylko stawy po osi pianina czy fletu niż rysowanie tego ręcznie i zgranie z tempem utworu. Bardzo wygodne jest również do przedstawiania architektury lub głębi, ale pewnie sami na to zwracacie uwagę gdy coś oglądacie.