trawa

Autor Wątek: Rozważania około animcowo-mangowe  (Przeczytany 383574 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #780 dnia: Sierpień 01, 2008, 12:25:18 pm »
A czy ty wiesz że ja mówię o błahostkach ? Przecież to logiczne że za poważniejsze i umyślne przewinienia powinny być kary.
Ja mówię że jak się kara za drobne rzeczy to wtedy się to robi bardzo głupie.
Przykładowo z 5-10 % wszystkich uczniów to chuligani, którzy lubią krzywdzić innych i to właśnie tacy powinni być najbardziej zdyscylinowani, a niestety NIE SĄ.
Ostatnio stało się modne nagrywanie na komórki pewnych filmików. A konsekwencje dla takich osób są bardzo małe.


Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #781 dnia: Sierpień 01, 2008, 12:36:32 pm »
A czy ty wiesz że ja mówię o błahostkach ?
A skąd mam wiedzieć? Nie napisałeś tego, a w myślach na szczęście nie potrafię Ci czytać.

W każdym razie bardziej mi się podoba restrykcyjne szkolnictwo w Japonii (włącznie z przegięciami) od tego co dzieje się u nas.

Ale to jest szerszy problem niż samo szkolnictwo. Głównie o rodziców chodzi - nie interesują się dzieciakami a potem są zdziwieni, że ich "kochane aniołki" coś zbroiły. Potrafią nawet udawać, że nic nie wiedzą, że nic im nikt nie mówił, i że złe zachowanie dziecka to wina nauczycieli. Znajoma nauczycielka zaczęła już z każdej rozmowy z rodzicami robić sprawozdanie, które rodzice mają podpisywać, by potem czegoś się nie wypierali.

Szczerze wolę szkolnictwo w Japonii.

Offline Hamtaro666

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #782 dnia: Sierpień 01, 2008, 06:00:00 pm »
Dlaczego idiotyczne? Tam szkoła ma również za zadanie wychowywać i organizować czas pozaszkolny uczniów, a nie jedynie ograniczyć się do przekazywania wiedzy. Jak na ich warunki (rodzice mają mocno ograniczony czas, a często nawet nie mieszkają z dziećmi) to bardzo mądre rozwiązanie i twierdzenie inaczej jest idiotyczne.

Oj wyjątkowo się z Tobą nie zgodzę, choć być może źle Cię zrozumiałem. Wychowywać dzieci powinni rodzice - czy to w Japonii, czy w Polsce czy na Madagaskarze. Szkoła nie jest od tego!!!
Jeżeli uczeń z domu rodzinnego nie wyniesie pewnych wartości moralnych, to choćbyś zatrudnił w szkole Bóg wie jakich fachowców - nie odkręcisz tego. Ja pierwsze lata podstawówki spędziłem jeszcze za PRL-u i próbowano ze mnie zrobić wzorowego komunistę, ganiano na pochody itp. Daremnie - oczywiście zawsze miałem obniżoną ocenę z zachowania.

To że wielu rodziców wychować dzieci nie potrafi jest inną kwestią. I właśnie tego faktu konsekwencją jest to o czym piszesz dalej:

A że u nas nauczycieli dużo mniej obchodzą uczniowie to nie znaczy, że nie mogłoby ich bardziej interesować i nie mogli by czegoś robić. Zeszło to wszystko na psy i tyle. No chyba że podoba Ci się to co się z dzieciakami dzieje w ostatnich latach.

Te wszystkie obrzydliwe rzeczy jak nagrywanie na komórkę molestowanych koleżanek, wrzucanie kubłów na śmieci etc. jest li i jedynie winą RODZICÓW - nie nauczycieli. Owszem możnaby zrobić tak jak postuluje anfan i wprowadzić rygor, ale to jest dopiero kompletnie bez sensu. Co uzyskamy? W szkole dzieciak będzie zachowywał się w miarę przyzwoicie, ale nie dlatego, bo mu się we łbie odmieniło, tylko ze strachu na konsekwencję. Jednak jak tylko go wypuścisz "samopas" dalej będzie "dokazywał". Żaden pedagog, choćby nie wiem jak wybitny nie zmieni w dzieciaku tego, co ów wyniósł z domu rodzinnego - żaden. Dlaczego więc w Japonii to się sprawdza? Mogę tylko podejrzewać, że ogólny poziom kultury osobistej jest po prostu o niebo wyższy niż u nas i na pewno poprzez organizowanie zajęć pozalekcyjnych po prostu uczeń nie ma czasu na te wygłupy. W sumie chyba nikt z nas nie wie jak tak naprawdę sytuacja pod tym względem w Japonii wygląda. Może za bardzo to idealizujemy.

I jeszcze jedno - wielokrotnie już udowadniano, że gdyby tym "łobuzom" zaoferować w czasie wolnym jakąkolwiek rozsądną alternatywę ciekawego spędzania czasu to te wszystkie "blokerskie" wynalazki w większości by poznikały. Nie łudzę się, że całkowicie, zawsze się jakieś oporne debile znajdą. To czego jesteśmy dziś w naszym kraju świadkiem to głównie efekt owej "nudy", bo tak naprawdę nikt nie rodzi się zły, tylko dorośli mają to w d...

« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2008, 06:08:40 pm wysłana przez Hamtaro666 »

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #783 dnia: Sierpień 01, 2008, 06:42:54 pm »
Hamtaro666 a zastanów się i popatrz z perspektywy krzywdzonego ucznia czy uczennicy. Dla nich również dobrze będzie jak ten śmieć by mógł zostać zabity bo najważniejsze jest ODIZOLOWANIE takich osób do reszty. Dlatego pomysł ze szkołami dla takich wyrzutków był świetny.
A jeśli tego nie wprowadzą (bo głupie PO ma chyba takie poglądy) to już samo to co pisałem czyli wprowadzić dyscyplinę w stosunku do uczniów przynajmniej w szkole było by dobre bo jak tam by się bali to zawsze coś. To jest ogromnie korzystne dla innych, a nimi samymi to nie ma co się przejmować.
Ot tak samo jak z więźniami. Czy jak morderca czy inny bandzior pójdzie do więzienia to wyjdzie lepszy ? No na pewno nie, a jedynie odwrotnie.
I czy ktoś się tym przejmuje ? Najważniejsze żeby był zamknięty. Więc tak samo z tymi w szkole.

Offline Hamtaro666

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #784 dnia: Sierpień 01, 2008, 07:00:01 pm »
Anfan - w większości przypadków o tym kto robi za "śmiecia", a kto za "ofiarę jego przemocy" decyduje przypadek - kto miał szczęście urodzić się w lepszej (nie bogatszej) rodzinie. Oczywiście masz rację - trzeba izolować, ale na litość boską nie w gettach jakimi są poprawczaki w dzisiejszym wydaniu, bo to jest bilet w jedną stronę i takimi "wykluczeniami ze stada" zniżamy się do poziomu niższych gatunków niż homo sapiens. Nikt nie zna "złotej recepty" jak sobie poradzić z tym problemem, bo i problem to o wiele bardziej skomplikowany niż sugerują to Twe proste rozwiązania. Jedno wiadomo - obecny system w naszym kraju jest daleki od ideału.

Nie czas wyborów więc o partiach nie będę się wypowiadał, w co usiłujesz nas tu wciągnąć. Jednego jestem pewien - jeśli rodzice pracując po 8 godzin przez 5 dni w tygodniu będą w stanie zapewnić godziwy byt swym rodzinom, to na pewno w wielu przypadkach wolny czas poświęcą swym pociechom. Na dzień dzisiejszy tak nie jest, ale tego z dnia na dzień nie zmienisz jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zresztą i nie to forum i nie ten temat, ne?  :)

Offline Dreadorus Maximus

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #785 dnia: Sierpień 01, 2008, 07:30:38 pm »
Odniosę się do początkowego postu Anfana o szkole;

Japońskie szkoły są płatne. Szkoła jest dobra i fajna, to rodzice posyłają tam swoje pociechy i szkoła ma więcej kasy. Jak jakiś uczeń szarga dobre imię szkoły, to rodzice sobie myślą "szkoła jest zła, bo produkuje łobuzów". I tacy rodzice nie poślą swoich dzieci do takiej szkoły, poślą do takiej, gdzie łobuzów nie ma. A że w naturze grzdyli leży rozrabianie, to szkoła musi przypilnować.

Bo rodzice nie poślą dzieci do szkoły, gdzie uczeń po 22 szlaja się po mieście, gdzie smarki noszą irokezy, gdzie ktoś jeździ na motocyklu (po pewnie bandzior). Takich uczniów się eliminuje, bo nie jest to dla szkoły korzystne z punktu widzenia ekonomii.

Studia to inna para kaloszy - tam trzeba najpierw się dostać. Selekcja odbywa się na samym początku, a poza tym to nie rodzice, lecz sami studenci podejmują decyzję gdzie pójdą. Z tego też powodu panuje tam większy luz.

poza tym to nie temat do dyskusji o szkolnictwie jako takim, lecz okołomangowe rozważania, tak więc z tematem szkoły proszę na OT
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #786 dnia: Sierpień 01, 2008, 07:50:44 pm »
To co teraz napiszę jeszcze pasuje do tematu. Na studiach w Japonii jak widzę w anime ludzie nie muszą mieć mundurków co jest ogromną zaletą.
A w tych beznadziejnych szkołach średnich NAJCZĘŚCIEJ chłopcy noszą jakieś wojskowe mundurki o czarnym kolorze a dziewczyny marynarskie.
Niech ktoś mi powie dlaczego nie urozmaicają tych mundurków tak jak w anime ? Przecież w anime są takie ładne mundurki.
I jeszcze jedno. Co ciekawe w wielu szkołach podstawowych też nie ma obowiązku noszenia mundurków.
Więc dlaczego szkoła średnia się tak wyróżnia ?

Offline Beryl

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #787 dnia: Sierpień 01, 2008, 08:07:57 pm »
Niech ktoś mi powie dlaczego nie urozmaicają tych mundurków tak jak w anime ? Przecież w anime są takie ładne mundurki.
Ale w większości cholernie niepraktyczne, to raz. Po drugie, widziałeś może sailorki live? To, co się pięknie prezentuje na laseczkach z nogami cztery razy dłuższymi od tułowia, na żywym człowieku wygląda średnio.
Po trzecie w anime chłopaki tez mają przeważnie te czarne mundurki z kraglem.
awsze mierz wysoko. Być może nie trafisz w cel, ale też nie odstrzelisz sobie stóp.

Offline Hamtaro666

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #788 dnia: Sierpień 01, 2008, 08:18:21 pm »
Selekcja odbywa się na samym początku, a poza tym to nie rodzice, lecz sami studenci podejmują decyzję gdzie pójdą.

Ile ja bym Ci dał w swoim czasie, żeby to stwierdzenie było w 100 % prawdziwe...

poza tym to nie temat do dyskusji o szkolnictwie jako takim, lecz okołomangowe rozważania, tak więc z tematem szkoły proszę na OT

Nie - tu jest temat o dyskusji o tych sprawach, ale pies z kulawą nogą tu nie zagląda i chcesz przemycić na szersze wody. Jesteś modem i możesz wszystko, ale temat Ci leży na sercu i ... Możesz wszystko...

Edit

O mundurkach powinien być odrębny dział, niekoniecznie na forum m&a.
Oto moje zdanie w tej kwestii.
Mówi się, że mundurek zabija indywidualizm. Ja uważam, że wręcz przeciwnie - pobudza, a przynajmniej w warstwie intelektualnej.
Kiedy wszyscy jesteśmy ubrani tak samo, to jedyne co może nas wyróżniać to osobowość - mimika twarzy, gestykulacja etc.
Łatwiej zmienić wdzianko niż uzyskać indywidualizm na wyższym poziomie.
Dla mnie jak 100 osób jest ubranych inaczej, a każdy zachowuje się tak samo to o wiele gorzej niż gdy 100 jednakowo odzianych osób, a każdy jest jedyny w swoim rodzaju.
Owszem ubiór może być formą uzewnętrznienia swego indywidualizmu i nawet powinien, ale dopiero jak umysł będzie świadomy i odpowiednio ukształtowany duchowo. Inaczej to tak jakbyśmy 100 jednakowych lalek barbie ubrali w inne wdzianka.

Pomysł z mundurkami był dobry, ale jak to u nas bywa za wszystko zabrono się od d...y strony. Może nawet taki młodzian powinien znienawidzieć mundurki do cna choćby były prosto od Jean-Paul Gaultier, po to by potem docenić rolę indywidualizmu choćby w kwestji ubioru.

Albo równamy do eugleny zielonej albo gdzieś wyżej...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 01, 2008, 08:37:50 pm wysłana przez Hamtaro666 »

Offline Dreadorus Maximus

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #789 dnia: Sierpień 01, 2008, 09:01:13 pm »
Jak to nie urozmaicają mundurków, drogi Anfanie?

Ktoś zapodawał ostatnio zdjęciem z azjatyckiej szkoły, gdzie chłopaki mieli do mundurków szerokie nachy! Takie skejty a'la hiphop, kij z tym, że granatowe. Bliżej było do munduru polowego z wojska, niż do paradnego stroju ułańskiego :)
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #790 dnia: Sierpień 01, 2008, 09:33:09 pm »
Po pierwsze mowa tylko o Japonii a po drugie ja przecież tego nie wymyśliłem tylko przeczytałem relacje osób co były tam lub się zajmują tematem Japonii.

Offline Dreadorus Maximus

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #791 dnia: Sierpień 01, 2008, 09:53:41 pm »
Cytat: ryceros
Lubię wejśc na jakiś topik i zamiast rzeczowej dyskusji czytać kłótnie i durne docinki.

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #792 dnia: Sierpień 01, 2008, 11:42:59 pm »
http://www.widelec.org/index.php?page2=2&site=blog&action=detail&blog_id=1734&site=blog&section=1&text=&pages=10
Ostatnie zdjęcie na drugiej stronie. To przecież japońska szkoła, nie?
To ostatnie zdjęcie na II stronie to nie jest japońska szkoła. Za ciemną cerę mają.
Najbardziej mi się podobają zdjęcia:
- 7
- 21
- 30
- 36
- 37
- 56
- 60
- 64
- 78

Offline Skrzydlaty

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #793 dnia: Sierpień 02, 2008, 12:14:26 am »
Anfanie, ale mundurki są OK  :lol:

mi się podobają te numerki w ogóle, ale nie wiem co z nimi zrobicie, ja bym chciał moderować, bym się sam zmoderował, bo teraz ciągle używam klawisza 'delete, żeby zdanie wyglądało ładnie, choć jest takie długie

Anfanie, <3

Słuchaj, chcesz być moim chłopakiem/dziewczyną? Ja się dopasuję.

Offline Konował

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #794 dnia: Sierpień 02, 2008, 08:43:09 am »
zdjęcie 37 jest fajne, chyba nawet najlepsze, tylko nie wiem jak ono ma się do nagłówka: Szaleni Azjaci
A 39 jest pokazem prawdziwej bezczelności i chamstwa  :roll:


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"