trawa

Autor Wątek: Rozważania około animcowo-mangowe  (Przeczytany 380290 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline obik

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #930 dnia: Październik 08, 2008, 04:00:23 pm »
"Fate Stay Night Hollow Ataraxia"
tam Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :lol:
Wilku to jest akurat z tego bo tak dobrej grafiki niz z gier "type moon" nie znajdziesz :P a w zwyklym fate tego nie ma.(wiem ze sa inne gry tej tematyki ale raczej nie Visual Nowel )
Po za tym w ataraxi Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :badgrin: :lol:

Offline maszkov

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #931 dnia: Październik 08, 2008, 04:48:47 pm »
"Fate Stay Night Hollow Ataraxia"
tam Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :lol:
Wilku to jest akurat z tego bo tak dobrej grafiki niz z gier "type moon" nie znajdziesz :P a w zwyklym fate tego nie ma.(wiem ze sa inne gry tej tematyki ale raczej nie Visual Nowel )
Po za tym w ataraxi Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :badgrin: :lol:


hmm... a ile razy "przeleciales " gre ze to skumales xD bo slyszalem ze nie ma jej po ang. :P




I na ch*j się gapisz...

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #932 dnia: Październik 08, 2008, 05:32:02 pm »
Wilku to jest akurat z tego bo tak dobrej grafiki niz z gier "type moon" nie znajdziesz :P

Znajdę i to spokojnie - po prostu inny styl będzie (dla jednego lepszy dla innego gorszy), ale jakoś często lepsza (Ef, by daleko nie szukać). Choć przyznam, że w Hollow Ataraxia arty są kapitalne (szczególnie wszelkie rozbłyski i gra świateł)

A tego arty wrzuconego przez anfana w Ataraxi nie widziałem i serio nie wiem skąd on jest. Ale ja nie grałem w grę a mam tylko wyciągnięte z niej obrazki.

Offline obik

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #933 dnia: Październik 08, 2008, 07:17:50 pm »
raczej mi chodzilo o styl a porownojac Ataraxie z Normalnym fate to ataraxia gniecie na glowe... :P
Ee tam Maszkov :P xD
ja tez nie gralem ale moge powiedziec po forach ze raczej nie warto probowac bez znajomosci japonskiego ( bo na angielski puki co nie mozna nawet liczyc)
a po za tym chodzilo mi o gry o tematyce "fate" a nie o ogol  :D

Offline maszkov

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #934 dnia: Październik 08, 2008, 09:16:07 pm »
dobra dobra... ja wiem swoje xDD




I na ch*j się gapisz...

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #935 dnia: Październik 09, 2008, 12:02:46 am »
"Fate Stay Night Hollow Ataraxia"
Przecież nie ma tam takiego zdjęcia w CG. Naprawdę nie wiesz skąd może być to zdjęcie ?
Taka popularna gra, a nikt nie wie.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #936 dnia: Październik 09, 2008, 06:10:16 am »
Taka popularna gra, a nikt nie wie.

Wjeżdżasz nam na ambicję? Sam poszukaj.



Tak ostatnio po przeczytaniu ze stu mang tknęło mnie, że 90% to najnormalniej w świecie "fast food" poganiany "brazylijską telenowelą". Rozbuchane, widowiskowe i nie niosące z sobą żadnej treści bądź rozciągnięte w nieskończoność niczym "Moda na sukces" (zazwyczaj jedno z drugim). Dlaczego do cholery wśród mang jest tak mało porządnych historii, o zwartej fabule, celujących w starszą grupę wiekową i będących (przy okazji) w kolorze? >_>
Poczytałem ostatnio trochę komiksów i szok jakościowy był powalający (na korzyść komiksów).
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2008, 06:25:42 am wysłana przez Wilk Stepowy »

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #937 dnia: Październik 09, 2008, 07:38:56 am »
Wilku, u nich 90% mang TO JEST TELENOWELA. Ma być tanie, odprężające i żeby nie było szkoda, że w pociągu się zgubi. Naprawde dobre mangi mają nie więcej niż 20 tomów albo oscylują w tej okolicy - chyba, że to manga sportowa, to wiesz, tam tomy są maszynowo trzaskane i tak naprawdę dobra sportówka ma tak około 30-40 tomów (czyli dwa-trzy sezony sportowe). Manga obyczajowa oscyluje gdzieś w granicy 6-7 tomów - jeśli ma mniej to można spróbować, ale dwutomówek bym nie ruszała nawet patykiem, a przy większej ilości można spodziewać się telenoweli. Z jednotomówkami jest jak przy rzucie monetą - 50/50 crap i genialne opowieści.

Większość mang drukowana jest w gazetach, więc kolor podbiłby cenę gazety niebotycznie, a Japonia to i tak drogi kraj.

Japończycy rzadko operują kolorem również dlatego, ze jest to naród, który się rozpływa patrząc na pomaziane tuszem kawałki szmatki. Większość dzieł sztuki operuje kolorem niezwykle oszczędnie. Ideałem harmonii jest zagrabiona ziemia z kilkoma kamorami. Kolorki są dla mas i prymitywów* :D

Nie zapominajmy też, że komiksy mają dużo dłuższą historię niż mangi - rynek jest już tak przyzwyczajony do formy, jaką jest komiks, że aby przyciągnąć czytelnika nie można sobie pozwolić na pójście po jakości czy kolorze - ja tam uważam, że między innymi dlatego Sin City jest takie dobre, bo jest czarno-białe i ludzie sikają po nogach, że to takie alternatywne i PRZEZ TO wybitne - momenty kolorowe u Millera, jak również inne jego komiksy, zupełnie mi sie nie podobają, a Sin City przeczytałam z przyjemnością :P

Za kilkanaście lat mangi dla ambitnych, dorosłych czytelników będą na porządku dziennym między innymi dlatego, ze dorośnie pokolenie, które wychowywało się  na mangach. Dopiero TERAZ w anime osoba czytająca mangi jest czymś (w miarę) normalnym, a nie śmiesznym zapuszczonym grubasem. My, staruchy, mamy tego pecha, Wilku, że wzrastamy razem z nimi i nie ma nic gotowego dla nas dostępnego "od ręki", wszystko raczej jest zapchane masówką dla młodzieży.

Dobrych mang jest naprawdę niewiele. akich, które chciało by się przeczytać więcej niż jeden raz.


*z czym się poniekąd zgadzam.
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Shirosama

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #938 dnia: Październik 09, 2008, 10:22:16 am »
Ja tam kiedyś kupiłem kilka fajnych mang i przeczytałem.
Na komputerze nie czytam. Wolę oglądać anime i gry bo są kolorowe i dużo lepiej wyglądają.

Offline Silent Angel

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 024
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mirage of Deceit
    • MAL
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #939 dnia: Październik 09, 2008, 10:48:43 am »
Ja kocham wręcz czytać kupione mangi, bo jest to zupełnie coś innego niż przeglądanie zeskanowanych stron, ale na chwilę obecną nie mam na to funduszy. Bądź co bądź niestety jest to dość droga impreza zwłaszcza jak się chce mieć wszystkie tomy z danej serii. Czytanie serii "OMG" w  rzeczywistości jest samą przyjemnością, ale tylko wtedy kiedy trzymasz mangę we własnych łapkach.

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #940 dnia: Październik 09, 2008, 05:41:40 pm »
OMG jest mangą, którą przeczytałam chyba najwięcej razy w życiu - między innymi dlatego, ze mam w wersji tomikowej, a ładne toto i zabawne i ładne. i ładne na dodatek.

Tomiki są zdecydowanie bardziej mniamniuśne niż skany - tu popieram Angel w całej rozciągłości.

A rozciągłość to ja mam.
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline wyspa

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #941 dnia: Październik 09, 2008, 07:29:24 pm »
OMG jest mangą, którą przeczytałam chyba najwięcej razy w życiu - między innymi dlatego, ze mam w wersji tomikowej, a ładne toto i zabawne i ładne. i ładne na dodatek.

Tomiki są zdecydowanie bardziej mniamniuśne niż skany - tu popieram Angel w całej rozciągłości.

A rozciągłość to ja mam.
Yup.
Ja na ten przykład jedyne co przeczytałem to 3 tomy FMA które kupiłem siostrze. Skanów nie lubię... nawet jak ściągnę to po 1-2 stronach mam dość. Natomiast jeżeli chodzi o mangi dla mnie to tak na prawdę trochę szkoda mi kasy i wole sobie kupić 1 DVD z Anime zamiast np 2-3 tomików mangi.

Offline maszkov

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #942 dnia: Październik 09, 2008, 07:52:26 pm »
ja OMG widzialem wszystkie serie anime...  a manga tez bylem zachwycony... ale ja mialem skany :(




I na ch*j się gapisz...

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #943 dnia: Październik 09, 2008, 09:35:05 pm »
wyspo, wiesz, ja zdecydowanie wolę czytać niż oglądać - chodzi mi głównie o czas - 20 minut oglądania 2 rozdziałów czy 30 minut całego tomiku - to chyba oczywiste, co wybiorę, ne? Szczególnie w sportówkach - przeczytanie całego meczu zajmuje 1/10 czasu, który spędziłabym oglądając ten sam mecz "na bieżąco"

A OMG polecam kupić, mimo lekko crappy tłumaczenia. Jest tak urocze, ze wszystko mu wybaczę. Urd, Urd!
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline maszkov

Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
« Odpowiedź #944 dnia: Październik 09, 2008, 09:48:36 pm »
wiec sie skusze :D aha a ile ma tomikow??




I na ch*j się gapisz...