Cujo, pocieszę cię: podobno "Zejście" jest najbardziej shizowym tomem. Cierpliwości, Andreas jeszczse pokaze co potrafi
co do rysunków, to nie uważam, żeby były niechlujne. Andreas zmienił styl, owszem, ale nie poszedł na łatwiznę. Co prawda miejscami wolałabym powrotu do dawnego sposobu rysowania (Och, Rork, Rork, jaki ty potrafiłeś być śliczny w pierwszych tomach
... A teraz co? Czasami robisz takie miny, że patrzeć na ciebie nie można... Za jedną z nich to mam ochotę Andreasa zabic... Ale dopóki ci włosów nie przefarbuje, albo, co gorsza,nie obetnie (Spróbowałby tylko
!), i tak będziesz śliczny
...), ale ogólnie uważam, że Andreas postawił na oryginalność. "Gwiezdne światło" jest naprawdę świetne graficznie, a kolorystycznie podoba mi się najbardziej z dotychczasowych tomów (chociaż nadal uważam, że Andreaz najlepiej rysuje w czerni i bieli). A fabuła... no cóz, zgadzam się, w "Gwiezdnym Świetle" jest najsłąbsza, ale czekam na "Zejście"...