Autor Wątek: [b]Vampiry vs....[/b]  (Przeczytany 4840 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cyel

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 29, 2003, 10:29:44 am »
Nie wiem, czy wprowadzenie do walki głównych sił (zombie i szkieletów) w drugiej turze nie jest przesadnym optymizmem. No chyba, że przy optymalnych Danse Macabrach...

Natomiast rzeczywiście kluczowe w walce ze szczurami wydaje mi się zdecydowane zaszarżowanie głównego oddziału (tego z generałem i Leadershipem) czymś o zasięgu dalszym niż ratlingi, złamanie i wywołanie tym całej masy panik w okolicznych oddziałach i weapon teamach.

Offline Mioo

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 29, 2003, 06:10:23 pm »
Trza uwazac. ja sproboje postawic na ghule jak glowna sile uderzeniawa . 3 oddzialy po 20 z championami do tego klocki guardsow z 2 bochaterami moze cos z tego wyjdzie!!! ghule potrafia byc paskudne (zatrute ataki i to 2!!) t4 to juz cos  !!!!
..a batem jego stało się cierpienie, ojcem zaś wojna...

Barbarossa

  • Gość
[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 31, 2003, 01:51:51 pm »
Cytat: "Finfarin"
Black Coach jest słaby. Jest wlny, bardzo drogi i łatwo go ustrzelić z jakiś śmieciuchów...U mnie z welfami schodził od paru salw łuczników..U skavenów  ratlingi, jezzaile, cannon, wreszcie bardzo milutkie 2k6 z siłą 5 skutecznie go rozwalają.


Hmmm.... Porównajmy przeżywalność 8 black knightów (bez command group, z bardingiem, 200 pkt) i black coacha.

Przeciw Ratlingom:
Jedno trafienie z ratlinga ma 50% szans na zadanie wounda black knightowi (S4 kontra T4), ten ma armour save na 4+. czyli 25% szans na skuteczne zabicie black knighta. Statystycznie więc, 8 black knightów pochłoną 32 trafienia z ratlinga.
Jedno trafienie z ratlinga rani BC na 6. Coach ma armour save na 6 i ward save na 5+. A zatem 1/6 x 5/6 x 4/6 to szansa zadania wounda. Uwaga... wychodzi 9%. Czyli 10 hitów z ratlinga = 1 wound na black coachu, a żeby coacha całkiem zdjąć potrzeba statystycznie 50 hitów!!!!

Przeciw tym czarom z siłą 5
Black Knight: wound na 4/6, armour save na 1/2, czyli 1/3 trafień zabija. Zabicie 8 black knightów wymaga statystycznie 24 trafień.
Coach: wound na 1/3, armour save oblewa na 5/6, ward save na 2/3. 19% szansa zabicia; potrzeba 5 hitów by zadać jeden wound. Czyli 25, żeby całkiem zdjąć black coacha.

O warp lightning cannon już pisałem. Black coach jest więc lepszą inwestycją niż black knights jeśłi chodzi o przeżywalność ostrzału Skavenów. Do tego można nim szarżować ratlingi bez zaciskania zębów - najwyżej straci 1-2 woundy, ale potem zabije ratling i się "odkuje". Uważam, że akurat przeciw tej armii Black Coach sprawuje się ok i powinien być brany, o ile nie budujemy naszej siły w oparciu o optymalnych w tej sytuacji 200-300 zombie :)

A jeśli śmieciuchy z AP grzeją w black coacha, to się cieszę, bo moi black knighci pozostają nienaruszeni :)

Offline Młodszy Nieduży Brat

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 31, 2003, 01:58:08 pm »
Czarny trener może faktycznie coś zrobić skvenom.


Gorzej jak chcesz mieć armię która poradzi sobie z każdym oponentem - obawiam się, że inwestowanie 200 punktów w jeżdżącą trumnę (dosłownie i w przenośni) to raczej mało przemyślany krok...

Z drugiej strony co ja tam wiem...
lu potrzeba Dumnych Falangistów Orla Bielika aby wkręcić żarówkę?
Trzech.
Jeden trzyma a dwaj pozostali piją aż świat znacznie się kręcić...

Barbarossa

  • Gość
[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 31, 2003, 03:52:25 pm »
No cóż, w mojej armii na 2000 punktów praktycznie nigdy nie brakuje Black Coacha. Czasami się nie zwraca, ale zazwyczaj pozostaje na stole do końca bitwy. W kilku bitwach terror lub udana szarża sprawiały, że utłukł trzecią część armii przeciwnika. Na majowej inkwizycji zabił oddział chosen warriorów khorna ( :D ) szarżując razem z oddziałem zombie, potem natłukł sporo orków i w trzeciej bitwie w ostatniej turze zarwał jeden hit z S7 od drejka, uwalił ward save i poszedł w piach. Przedtem zdążył jednak pogonić i popsuć oddział 5 rycerzy chaosu, więc tragicznie nie było. Generalnie w trzech bitwach zginął raz, a zabił coś koło 1000 punktów wroga...

Generalnie jestem z niego zadowolony. Zaznaczę jednak, że nigdy jeszcze nie grałem z krasnoludami i tylko raz z imperium (na turnieju na 1000 pkt.) bo żaden z moich przyjaciół nie ma takiej armii. Więc nie poznałem jeszcze smaku trzech dział z rune of forging walących w black coach i mogę to sobie tylko wyobrazić, że to przykre....

Offline Młodszy Nieduży Brat

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 31, 2003, 03:57:01 pm »
Cytat: "Bałbałossa"
Zaznaczę jednak, że nigdy jeszcze nie grałem z krasnoludami i tylko raz z imperium (na turnieju na 1000 pkt.)



I tutaj Der Hund ist begrabben...
lu potrzeba Dumnych Falangistów Orla Bielika aby wkręcić żarówkę?
Trzech.
Jeden trzyma a dwaj pozostali piją aż świat znacznie się kręcić...

Barbarossa

  • Gość
[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 31, 2003, 04:35:48 pm »
Ojej, ile jest armii imperium i dwarfsów na turniejach? 5%? Jeśli w 5% bitew black coach zginie w pierwszej turze, a w 95% będzie działał tak, jak dotychczas mi działa (a jakiegoś szczególnego szczęścia do ward save'ów i terroru nie mam), to jest bardzo opłacalny.

Offline wste

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 31, 2003, 04:52:52 pm »
5% ? ? ? Znaaaacznie więcej ! To nawet ja wieme - turniejowy ignorant.

wste
edwo słoneczko uderzy
W okno złocistym promykiem,
Budzę się hoży i świeży
Z antypaństwowym okrzykiem.
(...)
Niech się ciężarem tym ze mną
Podzieli któryś z rodaków!
Mój Boże ile tam siedzi
Głupich endeckich pismaków.

Tuwim

Offline daysleeper

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 31, 2003, 06:42:47 pm »
ja bym black coacha nie brał bo warp lightning cannon może go łatwo rozwalić. Skoro skaven mocno strzela to używaj wilkó jako screenów do BLack knightów. Nie wiem czy wobec powyższego nie lepiej darować sobie piechote i dostawić troche wilków i black knihgtów. (być może coś juz powtórzyłęm ale nie czytałem poprzednich stron zbyt dokłądnie) :D
...nawet sam Mesjasz był na sprzedaż..."

Barbarossa

  • Gość
[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 31, 2003, 06:43:07 pm »
Hmmm... Dotychczas grałem w jakichś 7-8 turniejach - w sumie koło 25 bitew. Trafiłem raz na imperium i zero razy na dwarfy. Bardzo często zdarzało mi się bić chaos i bretonię, walczyłem ze szczurami, lizardmenami, sporadycznie (czyba 2 razy) O&G. Na tych doświadczeniach oparłem swoją tezę, że imperium to jakieś 5% armii na turniejach. Ale skoro potrzebny jest bardziej naukowy wywód, to służę. Sprawdziłem sobie wyniki przykładowego sporego turnieju (Bazyliszek 2002, akurat miałem pod ręką:
link
http://www.legion.krakow.pl/podstrony1/bazyliszek2002master.htm

na 68 graczy trzech miało imperium a dwóch - krasnoludy.

Czyli faktycznie, nie 5% a 7%, drogi turniejowy ignorancie.

A co do daysleepera: AAAARGH! Z góry tłumaczyłem, że black coach ma mniej więcej taką szansę bycia rozwalonym prezez WLC jak to, że WLC wyrzuci Misfire.

Offline daysleeper

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 31, 2003, 08:12:52 pm »
Cytuj
A co do daysleepera: AAAARGH! Z góry tłumaczyłem, że black coach ma mniej więcej taką szansę bycia rozwalonym prezez WLC jak to, że WLC wyrzuci Misfire.

napisałem że nie czytałem wcześniejszych wypocin, ale w sumie to rzeczywiście, przyznaję że zapomniałem żę za siłę rzuca się artilerką... (ale i tak jest 30% że rzuci się 8 lub 10)
...nawet sam Mesjasz był na sprzedaż..."

Offline Młodszy Nieduży Brat

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 31, 2003, 08:21:46 pm »
Ale od tego dochodzi konieczność zranienia i ward na 5+ - szansa jest faktycznie bardzo podobna...
lu potrzeba Dumnych Falangistów Orla Bielika aby wkręcić żarówkę?
Trzech.
Jeden trzyma a dwaj pozostali piją aż świat znacznie się kręcić...

Offline daysleeper

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 31, 2003, 09:40:01 pm »
Ok. Tak czy siak uważam że na skavenów chariot najlepszym pomysłem nie jest (w zasadzie to tylko 5+ impactów może coś zrobić regimnetowi) a taki coach kosztuje 200pkt. terror na ich Ld polepszona przez ranki tez może nie zadziałać...
...nawet sam Mesjasz był na sprzedaż..."

Offline Sadow

[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 31, 2003, 09:50:14 pm »
Ja dzisiaj grałem VC przeciwko dwarfom i moge stwierdzić że canony potrafią byc upierdliwe. Cierpliwie patrzyłem jak kule wbijają mi sie w BK
na 2000pts od canona zeszło 3 dire wolves, 5BK,banshee, i woundy dla spirit hostów i bohaterków, ogólnie to gdyby nie zasłony to jeszcze bolce by mi duzo pokosiły. Ale jak mój lord juz doszedł to uhuhu, Dwarf lord napakowany runami zszzedł w pierwszej turze pojedynku.
takze na skaceny tym bardziej proponowałbym dwa kloce BK kryte przez wolfy albo hosty, dobrych bohacierków (u VC na to akurat nie mozna narzekać), no i moze baty zeby szybciej doleciec i zając przeciwnika walką zanim dojdzie główna siła uderzeniowa.
Kto mówi - sieje, kto słucha - zbiera.

Barbarossa

  • Gość
[b]Vampiry vs....[/b]
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 01, 2003, 01:36:01 am »
OK, to mój ostatni post w sprawie Skaveni kontra Black Coach. Tłumaczę, dlaczego jest przydatny.

A zatem, po pierwsze, skaveni nie mają wielu rzeczy, które mogą mu zrobić krzywdę - w zasadzie tylko WLC lub dużo szczęśliwych rzutów.

Po drugie śmiem twierdzić, że wielu jednostkom undeadów brakuje siły uderzeniowej. Oczywiście, że black coach sam nie złamie oddziału skavenów (chyba, że walnie we flankę). Ale jeśli idziemy naprzód z oddziałem zombie, to połączona szarża black coach + 20 zombie jest bardzo, bardzo silna. Nawet jeśli zombie już "tkwią" w walce to black coach pomoże ją rozstrzygnąć. A black coach we front + wilki we flankę to również świetna sprawa. Czy może np. black coach + blood dragon na winged nightmarze we front? Generalnie, to pudło nie powinno wykonywać samodzielnych szarż w przody oddziałów, tylko działać jako dodatek - wtedy spisuje się bardzo dobrze. Dodatkową zaletą jest terror (który pomoże pozbyć się tunneling teams czy innego tałatajstwa poza zasięgiem Ld generała) - terror działa super na skaveńskie ratling guny czy warpfire throwery. I wreszcie, black coach może w miare bezboleśnie szarżować rzeczone ratling guny i nie musi się zbytnio obawiać stand and shoot.