Model jazdy beznadziejny
Z tym że 10 X lepszy od tego z NFS'a. Oczywiście nadal arcade'owy, bo TDU symulatorem nie jest, ale teraz przynajmniej trzeba umieć jeździć - w takim NFS'ie wszystkie fury kleiły się do drogi, a TDU już nie jest grą dla małych dzieci. (Oczywiście mówiąc o NFS, mam na myśli Carbony, Undergroundy itp.; Porsche Unleashed było całkiem fajne).
grafika raczej taka sobie
Raczej lepsza od tych serwowanych w NFS, SRS i Juiced, ponadto pozbawiona oczojebnych wodotrysków i cholernie oklepanego klimatu nocnych wyścigów, wałkowanego od 4 lat. Od tego całego nitro i neonów już mi się niedobrze robi, nie patrząc nawet na niektóre profanacje którymi ludzie chwalą się w sieci. Do tej pory jaskrawozielony McLaren SLR z koszmarnym bodykitem i wlotem na dachu śni mi się po nocach...
Brak realizmu i głupota SI -
Realizm na pewno większy niż ten z NFS. Jednakże jeśli ktoś chce uświadczać realizmu to niech kupi symulator, a nie arcade, tak więc to nie jest argument. Polecam GTR2.
A SI stoi na poziomie znośnym, co ciekawe, policja ma gorsze fury a i tak trudniej im spierdzielić niż porządkowym z NFSa w Corvette'ach...
Chłopie!!! A NFSY to co?? Test Drive do pięt nie dorasta!!!
No ale to rzeczywiście zależy tylko od gustu...
Tak, rzeczywiście zależy od gustu. W dużej mierze, ale nie tylko. Ja osobiście uważam, że seria NFS się stacza, i jeżeli teraz EA nie wymyślą czegoś nowego, to oficjalnie uznam ich za dziadów.
I tyle.
A co do TDU - oceniam na 8+/10, bo stosunkowo szybko zdążyła mi się znudzić.
Pozdrawiam