Witam wszystkich i od razu przechodze do rzeczy...Mianowicie za zadne skarby swiata nie moge sobie przypomniec tytulu gry, w ktora gralem jakies 3-4 lata temu, a ktora chcialbym ukonczyc bo nie bylo mi dane. Gra w stylu "Return to Castle Wolfenstein" itp. Wiadomo-widok z pierwszej osoby, giwera w lapach i heja. Rzecza najbardziej charakterystyczna jak mi sie wydaje, ktora moze wam pomoc skojarzyc jest misja pod woda, w ktorej plywamy w glebinach przeszukujac wraki statkow a jedynym drogowskazem sa nikle swiatelka...Pamietam tez, ze byly tam wielkie mechaniczne kalamarnice czy cus;) Jesli ktos kojarzy i jest w stanie podac tytul tej gry bede dozgonnie wdzieczny. Pozdrawiam.