Autor Wątek: Grubość zbroi  (Przeczytany 25450 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Skutilla

Grubość zbroi
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 22, 2002, 04:12:46 pm »
A no i skoro Siniric bazował na tych wzorach to i my możemy
http://198.144.2.125/Armour/ItalianArmour.htm
łaniam się i żegnam

Skutilla

Offline Nivelis

Grubość zbroi
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 22, 2002, 06:00:20 pm »
grubość zbroji jedno
materiał też ma istotną rolę
Ostatnio dyskutowaliśmy ze znajomymi o materiałach, z których producenci wykonują hełmy. Część używa niestety blachy wysokotłocznej, o wiele łatwiej jest ją obrobić, uformować, ale po sezonie hełm wygląda strasznie - wgniecenie na wgnieceniu.
Może teraz omówmy materiały? Grubość to nie wszystko
A chicken with its neck wrung is different from a chicken with its head cut off, but does it matter to the chicken?"
Tasslehoff Burrfoot, The Second Generation, "The Legacy"

Offline Skutilla

Grubość zbroi
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 23, 2002, 09:32:58 am »
JA używam stali walcowanej na zimo. Znajomy płatnerz mi powiedział iż materiął to nie wszystko. Ważna jest też technika. Opisze to na przykłdzie umba do tarczy.
Walić młotem zaczynamy po obwodzie stopniowo przechodząc w głab kawałka blachy. Ważne jest to by wypuklić umbo nie waląc anie razu w sam środek umba. Taki sposób obróbki zapewnia o wiele większą wytrzymałość ( nie raz widziałem jak ludzie 1 udzerzeniem walą prostko w środek rozpłaszczając stal w tym ważnym pkt)
Drugą radą mi udzieloą przez płatnerza było by postarać się by danym krztałtowany kawałek stali by by maxymalnie wównomiernie wyklepany. Naj lepiej to zprawdzać ustami. Przejedz zamkniętymi ustami po danym kawąłku blachy jeśli nic nie poczujesz to znaczy iż jest on baaaaardzo równy. Sam na poczatku nie łapałem o co mu chodzi. Porównaie jest do tamy na rzece. Musi być ona idealnie symertycznie rozłożona bo wtedy utrzyam naj większy opór ergo nasz hełm mając prawiedz idealnie równe kawałki wytrzyma mocne ciosy i sie nie odegnie.
Zatem nie tylko grubość i materiał sie liczy. A w polsce można dostać blachy do hartowania dopier od 4mm i w góre.
łaniam się i żegnam

Skutilla

Offline Skutilla

Grubość zbroi
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 23, 2002, 03:34:48 pm »
Aha i jeszcze jaet ważne jak wypuklamy na. hełm.
1 z ang "dishnig" to wbijanie młotkiem o zaokrąglonej główce kawałka blachy do formy w kształcie półkuli. Metoda ta jest bardzo szybka i nie potrzeba prawie żdanej siły. Wadą jest natomiast osłabienie i sprasowywanie struktury stali czyli osłabienie jej. Nie stety w ten sposób zbrije od płatnerzy sa robione w 90%.
2 z ang"raising" to odgórne walenie w rozgrzną do białosći blachę na półkolistej przystawce kowalskiej. Metodz ta jest bbbardzo czasochłonna i wymaga nie tylko specjalistycznego sprzętu ale i ogromnych umiejętności. W ten sposób blacha jest obrabiana na gorąco co nie narusza struktury stali i czyni dany element bardzo wytrzymały. Jeśli nie zrozumieliscie o co mi chodzi to zabaczcie http://www.bladeturner.com/pattern/norman_helm/index.html
łaniam się i żegnam

Skutilla

Offline Skutilla

Grubość zbroi
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 28, 2002, 05:43:50 pm »
Nivelis, Coen może jakiś komentarz ?
łaniam się i żegnam

Skutilla

Offline Nivelis

Grubość zbroi
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 29, 2002, 12:47:50 pm »
sposób 'dishnig' widziałem na własne oczy.
Niestety wg mnie prawie wszyscy producenci w Polsce w ten sposób wykonują hełmy.  W dodatku dzwon zazwyczaj w ten sposób wyklepują 'czeladnicy', sam płatnerz robi zasłony i dopracowuje całość (mówię to na podstawie obserwacji i relacji z wizyt u różnych płatnerzy).
Zapytam się przy najbliższej okazji Chotomiarza w jaki sposób on to robi, bo po jakości i wyglądzie jego dzieł może być jednym z nielicznych, który może wykonywać hełmy drugim sposobem...
A chicken with its neck wrung is different from a chicken with its head cut off, but does it matter to the chicken?"
Tasslehoff Burrfoot, The Second Generation, "The Legacy"

Coen

  • Gość
Grubość zbroi
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 29, 2002, 01:20:32 pm »
oj, co ja tu mogę komentować...
na płatnerstwie w kwestiach praktyki się nie znam, tamtą stronkę, której adres podałeś widziałem kiedyś i cóż, wygląda logicznie, więc podejrzewam, że skuteczne :P
jak się sam wezmę za robotę, to może będę w stanie coś wydumać...
jeśli chodiz o moje pancerze, to w chwili obecnej posiadam sprzęty Stanisława Jasika, którego nieodłączną metodą jest spawanie...
mam też niezidentyfikowane naręczaki....ot, producent nie znany, ale jakość przyzwoita, a kupiłęm za półdarmo...

Offline Skutilla

Grubość zbroi
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 29, 2002, 05:06:20 pm »
Ana no tak nie pomyśłałem o tym. Ale panowie prosze was o jedno jeśli dowiecie sie o czymś fajnym w związku z klepaniem zbroii to dajcie znać. Ja natomiast chętnie podziele sei moja dotychczasową wiedzą.
łaniam się i żegnam

Skutilla

Coen

  • Gość
Grubość zbroi
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 29, 2002, 09:03:13 pm »
Skutillo, masz moze gadugadu?
tak byłoby najłatwiej rozmawiać...
długo już się tym zajmujesz(chyba iedyś mówiłeś, ale ja nie pamiętam)?

aha, i pytanko, do Nivelisa, czyjej produkcji jest ten hełm na zdjęciu?
z daleka wygląda na Mardinusa, ale z poprzednich wypowiedzi wnioskuję, że to prdukcja z Chotomowa?

Offline Skutilla

Grubość zbroi
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 30, 2002, 01:56:33 pm »
Jasne mój gg to 3662808 Aha gg mam na nicka Gocin więc proszę się nie dziwić. Nawet gdy mnie nie będzie to walcie informacje na off-line.
łaniam się i żegnam

Skutilla

Offline qwerty

Grubość zbroi
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 01, 2003, 01:12:22 pm »
Witam!

Trochę czasu minęlo od ostatniego postu w tym temacie, ale cóż.....

Nivelis napisał:
Cytuj
no i jeszcze trzeba kupić broń, czyli miecz paradny czeski plus pochwa to ponad 600 zł i miecz do walki 300zł


A nie można kupić jednego dobrego, który może łączyć obie te funkcje? Ja tak zrobiłem. Co prawda kosztowało mnie to dosyć dużo, ale ..........  :) było warto.  Ale jeśli ktoś chce mieć inny miecz na każdy dzień tygodnia, inny od święta, inny do bitwy, bojówki, .............etc., jego wola (trzeba pomyśleć o wozie taborowym :lol: )

Pozdrawiam,
q

Offline Nivelis

Grubość zbroi
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 05, 2003, 09:28:30 pm »
wiesz jak wygląda miecz po paru pożądnych walkach, w których używa się także jelca i głowicy? hmm na paradę to już taki z rzeźbieniami, bajerami, itd.  :twisted:  ogólnie celowo pewne rzeczy wyolbrzymiłem, bo część osób zbytnio olewa sprzęt, a z kolei są osoby które przeginają w zbytnim snobiźmie (może raczej w obnoszeniu się z tym).
Warto znaleźść we wszystkim zdrowy kompromis. Zachęcam jednak do cierpliwości i oszczędzania do  kupna trochę lepszego sprzętu, zawsze warto.

>>>
Hełm jest Chotomiarza. Jest to element na tyle ważny, że raczej na tym nie oszczędzamy. Oprócz Chotomowskich mamy jeszcze całkiem niezłe hełmy Berenta z Gniewu (robi świetne dzwony, zasłony - różnie).
A chicken with its neck wrung is different from a chicken with its head cut off, but does it matter to the chicken?"
Tasslehoff Burrfoot, The Second Generation, "The Legacy"

Offline qwerty

Grubość zbroi
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 05, 2003, 09:45:06 pm »
Witam!

Cytuj
a z kolei są osoby które przeginają w zbytnim snobiźmie (może raczej w obnoszeniu się z tym).


Mam nadzieję, że to nie do mnie  :D  :D . Nie chodziło mi oto, że mam zaj....isty miecz za dwa biliony dolarów i jestem wielki pan, ale raczej o to, że czasem jedna, dobrze (powtarzam DOBRZE) wykonana broń może zastąpić parę innych....

 
Cytuj
Zachęcam jednak do cierpliwości i oszczędzania do kupna trochę lepszego sprzętu, zawsze warto.


Zgadzam się w 100%. Najczęściej jest tak, że tanie rzeczy stają się w końcu najdroższe........

Pozdrawiam,
q

Offline Nivelis

Grubość zbroi
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 09, 2003, 02:11:32 pm »
Cytuj
Mam nadzieję, że to nie do mnie   . Nie chodziło mi oto, że mam zaj....isty miecz za dwa biliony dolarów i jestem wielki pan, ale raczej o to, że czasem jedna, dobrze (powtarzam DOBRZE) wykonana broń może zastąpić parę innych....


nie nie
nie o Ciebie ani nikogo bezpośrednio - przestrzegam tylko przed pustym snobizmem nie mającym potwierdzenia ani w umiejętnościach ani w praktyce. Widziałem raz (bez wskazywania palcami) pewnego 'rycerza' - mnóstwo bajeru, widać że kasę ma... w walce i manierach dużo dużo gorzej.

Żeby nie było - o wiele gorzej jest jak ktoś ma braki w sprzęcie, lepiej już kupić tańsze brakujące elementy niż nie mieć wcale i 'oszczędzać' przez rok, a wychodząc np. do bitwy 'na razie' w kolczudze i kapturze kolczym.

Udanych tegorocznych zakupów  :wink:
A chicken with its neck wrung is different from a chicken with its head cut off, but does it matter to the chicken?"
Tasslehoff Burrfoot, The Second Generation, "The Legacy"

Offline Skutilla

Grubość zbroi
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 14, 2003, 06:57:07 pm »
BUMP  :wink:
łaniam się i żegnam

Skutilla