Origin - jakoś nie maiłem okazji kupić Mandrową wydania kolekcjonerskiego komiksu Jenkinsa i Kuberta, więc zainwestowałem w edycję HC. No cóż... jest to dobry komiks, ale żeby od razu dzieło? Owszem, są tam momenty zaskakujący, skomplikowane psychologicznie postacie (będące niekiedy odwołaniem do ludzi, których Logan spotka w przyszłości) no i ładne, ale nie zachwycające rysunki (zaznaczyć trzeba, że gdyby nie Isanove rysunki Kuberta dużo straciłyby na swojej atrakcyjności). Rozczarowała mnie głównie końcówka, a mianowicie wątek z Psem szukającym Logana. Sądziłem, że zostanie to lepiej rozwiązane, a koniec końców potoczyło się to... nijak. Komiks ogółem może być, ale nie sądzę, bym do niego wrócił .Trochę przypomina Western Rosińskiego. Prawdziwą czereśnią na szczycie tortu są dodatki - spostrzeżenia twórców i mechanizm tworzenia fabuły. Ta sekcja jest równie satysfakcjonująca, co oglądanie dodatków w wydaniu kolekcjonerskim DVD jakiegoś filmu. Najbardziej podobał mi się moment procesu tworzenia jednej z okładek Quesady. Jedyne, czego mogę się czepić w dodatkach to poczucie, jakby twórcy w posłowiach miziali się między sobą. Właściwie nie wiadomo czemu, skoro komiks nie jest tak genialny. Fani Wolverine'a będą chyba jedyną grupą, którą usatysfakcjonuje Origin.
Weapon X - Komiks Barry'ego Windsor-Smitha od bardzo dawno wydawał się dla mnie tajemnicą. Wszyscy wkoło zachwycali się tym komiksem, a ja jakoś nie maiłem czasu się z nim zapoznać. Rafał miał akurat świeżutkie HC, więc zakupiłem. Mocny komiks, pełen trupów, przemocy i krwi. Super zestawienie ofiary przemienionej w potwora z jego stwórcą. O ile jednak w kwestii scenariuszowej i rysowniczej jest jak najbardziej w porządku, to w sferze edytorskiej HC wypada blado. Kolory, w porównaniu z wydaniem polskim, są jakieś takie pożółkłe. Marvel nie zatroszczył się o reedycje kolorów, co skutkuje niskim poziomem estetycznym. Dodatki również nie są rewelacyjne - ot okładki i dodatkowa historia, która pojawiła się podczas runu Tierego w Wolverine vol. 2 + klasyczny rysunek z sieczką Logana podrasowany komputerowo. Ogółem komiks jest bardzo brutalny, pełen niegodziwości i przemocy. Dawno nie czytałem takiego komiksu, w którym równie szczerze przedstawiono brak szacunku dla bliźniego. Gdyby nie słabe zredagowanie...