Autor Wątek: Shoujo, shounen i te takie  (Przeczytany 8149 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 03, 2007, 07:35:23 am »
Może ja ślepy jestem i muszę mieć wątek yuri podetknięty pod nos, ale w Claymore żadnego yuri nie zauważyłem Oo Chyba że idzie o platoniczne uczucie Teresy i Claire :? Tak czy siak żadne z tego imo yuri i jak ktoś się tam tego nie doszukuje to nawet nie zauważy.

I jak najbardziej zgadzam się z oceną Marmoo zacytowaną przez Richa.

Offline marmoo

Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 03, 2007, 07:38:38 am »
Cytat: "Szyszka"
proponuje przeczytać wątek yuri obywatelu marmoo!
sądząc po ilości postów, które napisala Louise to MUSI być yuri. w dodatku takie lepsiejsze.


sądzę, że to jest to dobry powód, żeby do tamtego wątku nie zaglądać. Żeby z Claymore zrobić rasowe yuri to trzeba mieć naprawdę sporą dozę samozaparcia, a fanatyków nie lubię :P.

Cytat: "Szyszka"

swoją drogą własnie przez to nie sięgnęlam po tą pozycję, bo stwierdziłam, że to taka milość zaprawiana rozwalanką, a miłość mnie jakoś nie interesuje jako głowna rozrywka w m/a. obywatel marmoo mówi, że to shounen? trza się zainteresować wobec tego.


Manga jest bardzo dobra i warto poczytać, najlepszy shounen, na jaki zdarzyło mi się natrafić. Miłości tam raczej niewiele i jeśli już się doszukiwać, to bardziej na linii Claire/Raki.
Cytuj
choć jeden wyjątkowo konfliktowy trójkącik się kroi :P



Cytuj
hm, chyba, żę mówicie o anime, które podobno jest kalekie w stosunku do mangi, może manga rzeczywiście jest yuri. cóż, przeczytam to zaopiniuje, bo animca raczej oglądać nie będę.



Anime nie jest złe, choć dużo słabsze od wersji papierowej. Z mangą jestem na bieżąco i yuri się nie dopatrzyłem, choć przyznam, że bardzo nie szukałem.

Cytuj
a DB to yaoi najwyższych lotów, nawet nie zauważasz, kiedy się pukają. pewnie w tej komorze grawitacyjnej. komora GRAVITATION, ka?


 no, w zasadzie fakt. :)

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 03, 2007, 11:39:20 pm »
obywatel marmoo pochlebia szyszkom :P

dobra, przeczytam na próbę parę tomów i ocenię. i pewnie pójdę na żer do tematu yuri i grzecznie zapytam "że co że yuri" i pewnie znowu usłyszę, że jestem głupiutką szyszką :P

właśnie ciężko się waham, czy bawić się w bleacha, czy spokojnie zakończyć na wątku z aizenem, bo uwielbiam ten motyw "jest wróg, idźmy go skopać, o jest większy wróg, idźmy go skopać", ale bez przesady. niedługo się okaże, że okoliczne psy to też shinigami...

poza tym absolutna zaletą shounenów sa ranne bisze, lekko sponiewierane i zmęczone walką :) nie mówiąc o umierających biszach. jakoś poniewieranie biszem w shojo zawsze trąci mi takim "o, a teraz narysujemy zmaltretowanego pólnagiego mokrego bisza bo dawno nie dałam dziewczynom okazji do piszczenia i przestępowania z nóżki na nóżkę". Klasyczny przykład: FY. jak tylko Tamahome zaczynał być przyćmiewany przez inne postacie to zaraz ktoś go maltretował i wrzucał do wody. zazwyczaj równocześnie :P (tak, wiem, przesadzam, ale wrażenie mi pozostało).
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 11, 2007, 08:06:12 am »
Głupiutka szyszka dowiedziała się od sił większych i mądrzejszych od niej, że Claymore to nie yuri, tylko zawiera wątki shojo-ai. dziwne, byłam przekonana, że jeśli sie o czymś pisze w temacie yuri, to będzie bardziej... yuri. A tutaj shojo ai są tak sladowe ilości, że prędziej Naruto jest shounen-ai. dokładnie takie same zagrywki i tu i tu ("twoje oczy są takie same jak moje, przepełnione smutkiem pustką i czym tam jeszcze", zasłanianie klatą, latające kończyny, krew, oddawanie życia za kogoś, a wątek Naruto-Iruka normalnie wypisz-wymaluj Teresa-Claire...). Myślałam, że ostro wkroczyła cenzura, pozbawiając czytelnika wydania amerykańskiego przyjemności zagłębienia sie w bardziej yuri klimaty, ale dowiedziałam sie, żę jestem jakaś nienormalna, bo cenzura dotyczy krwi i rysowania sutków (to one gdzieś nagie chodzily???), więc pewnie jestem upośledzona, nie widząc tego yuri i nie umiejąc sie wczuć ><  

ostateczna ocena - całkiem sympatyczny shounen z estetycznymi panienkami (choć mogły by mieć nizsze czola i usta pozbawione tego irytującego pypcia, przez który wyglądaly jak ryby ><), wciągający i z dobrym pomysłem, choć generalnie nie przepadam za pozycjami z taką ilościa bohaterów (o, kolejne podobieństwo do Naruto ><).

PS> niech ja mam już ten net w domu, bo tęsknię za Richiem ...
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 11, 2007, 09:10:47 am »
Widzisz Szyszko, świat nie jest taki oczywisty.

A jak rozumiem podział na yuri i shojo-ai to podział na wątki yuri i shojo-ai jest już dla mnie niezrozumiały :? Zawsze mi się wydawało, że yuri i shojo-ai różnią się natężeniem i przedstawieniem wątków yuri w produkcji. A wątki to wątki i tyle. Jaki ja głupi byłem :roll:

A sam Claymore jest bardzo fajny - przeglądam sobie co jakiś czas środkowe i ostatnie rozdziały, i czekam z niecierpliwością na dalsze części :)

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 12, 2007, 08:08:11 am »
Cytat: "Wilk Stepowy"
Widzisz Szyszko, świat nie jest taki oczywisty.

A jak rozumiem podział na yuri i shojo-ai to podział na wątki yuri i shojo-ai jest już dla mnie niezrozumiały :? Zawsze mi się wydawało, że yuri i shojo-ai różnią się natężeniem i przedstawieniem wątków yuri w produkcji. A wątki to wątki i tyle. Jaki ja głupi byłem :roll:



no co Ty, to witaj w klubie :P

generalnie śmieszą mnie takie na siłę wyszukiwane wątki uczuciowe między bohaterami. sztandarowym przypadkiem są fanki yaoi, które z biednych bohaterów męskich robią gejów jak sie patrzy i widzą jakieś hinty tam, gdzie nawet autorowi się nie śniło, albo może śniło, ale nie wyszło :P to własnie z takich durnych pomysłów nabija sie Ouran chociażby. to, że dwóch facetów siedzi w jednym basenie, to, że walczą ramię w ramię i odnoszą rany jeden w obronie drugiego NIE świadczy o tym, że są gejami :P fakt, w Claymore bohaterkami są praktycznie same kobiety, więc naturalną rzeczą jest to, żę może cos tam między nimi zachodzić, ale ludzie, toż w Wiedźminie było więcej yuri niż w Claymore! takie związki, jakie ewentualnie zachodzą w Claymore są tak marginalne dla samej fabuły jak to, że Naruto lubi ramen.
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 04, 2007, 06:59:04 pm »
cóż, wracamy na ziemię... tak nawiasem to chciałam zwrócić uwagę na megaultratestosteronowy Gurren Lagann :) i drill który przewierca się aż do nieba :)
shounen straszebny z tego, panienki machają biustami w sposób soczysty, z Kaminy testosteron aż ścieka i wypływa uszkami, simon to klasyczny młody bisz na ścieżce przeznaczenia, są giwery, roboty, kuse stroje, jakies niekumate moe, mężczyźni umierający z okrzykiem na ustach, krew, pot i walki jak się patrzy...

... tylko czemu ja przy tym umieram ze śmiechu? anime rewelacyjne, z przymrużeniem oka traktuje shounen jako gatunek (choćby to, jak zgrabnie te kawałki materiału przylegają do baunsujących na wszystkie strony biustów :P), mamy nawet mechanika stereotypowego mięciutkiego geja (wioska pełna półnagich kobiet? nuuuda). akcja teoretycznie nie ma sensu, dokładnie założenie brzmi: tam jest wróg, idziemy go skopać. dosłownie. nie przesadzam. jestem ciekawa co się stanie teraz, kiedy juz go skopali... pewnie pójdą podbijać ksieżyc :D

wspaniała parodia shounenów bitewno-robocich. patos na takim poziomie, że aż sie czuje, jak scenarzysta umierał ze śmiechu odczytując to na głos rżącym kolegom przy sake :)
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 04, 2007, 07:08:51 pm »
Hyhy, te teksty i ujęcia rozwalają xD Świetna parodia - dlatego oglądam, bo do oglądania jakiegoś shounena bym się nie zniżył ;)

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Shoujo, shounen i te takie
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 04, 2007, 07:15:30 pm »
nie, oglądanie bitewniaków to mordęga koszmar i potworność >< jeśli już to taki Trigun, Bebop..które coś tam za plecami mają, a nie takie naruciaki... jeśli już, to czytać. ale Gurren jest boski, odcinek z kretem na wacku! kretem! na! wacku!
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

 

anything