Autor Wątek: Lord of the Rings Online: Shadows of Angmar  (Przeczytany 6055 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pandra

Lord of the Rings Online: Shadows of Angmar
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 27, 2007, 07:06:20 pm »
No nie wiem może jestem zbyt wyczulony ale jakoś zbyt wiele podobieństw widze. Spowodowales, ze zaczalem troche grzebac zeby sprawdzic czy faktycznie cos tu jest nie tak czy ja popadlem w paranoje ale z tego co znalazlem wynika, ze nie pierwszy sie do tego przyczepilem i nie ja jedyny takie wrazenie odnioslem. Piszesz ze oblozenie HUD'a, system zarzadzania questami, torby etc. bardzo ci odopwiada. No mi rowniez, tylko to ze dajmy na to diablo bylo dobre nie znaczy ze inni tworcy HnS powinni powielac "dobre i sprawdzone" wzorce. Pasek ladowania czazrow, czynnosci jest niemal zywcem wyciety z wow'a, nawet koloru nie chcialo im sie zmienic. Gra jest ok nie mowie ze nie ale nie moge sie pogodzic z tym, ze glownie ze wzgledu na kopiowanie patentow. Przeciez Srodziemie zasluzylo sobie na wlasny system i przy odpowiedniej ekipie moznaby stworzyc kawal solidnego i bardziej niepowtarzalnego silnika. Jesli ktos nie szarpal w WoW'a to LoTRO bedzie dla niego znakomita ale kto mial okazje odwiedzic Azerot moze byc nieco zniesmaczony i zaskoczony iloscia zaporzyczen, ktora przynajmniej w przypadku moich doswiadczen z mmo jest rzadko spotykana i raczej.. nie na miejscu w obliczu potencjalu jaki w sobie niesie tolkienowskie universum.  

Slowem zakonczenia, mysle ze warto sprobowac przynajmniej przez miesiac czy dwa bo jest to gra niezla ale jak pisalem wyzej raczej polecilbym ja komus mniej wrazliwemu na tego typu niuanse lub komus kto z wowem wspolnego wiele nie mial.  Brak typowego pvp moze byc rowniez liczony za wade zaleznie od wagi jaka do tego trybu przykladamy.
ZLe nie jest ale ja czuje sie nieco zaweiedziony i raczej dluzej niz kolejny miesiac gral nie bede.

Offline Girwan

Lord of the Rings Online: Shadows of Angmar
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 28, 2007, 12:49:15 pm »
A ja myślę, że każdy musi znaleźć "swoją" grę. Sporo ludzi zachwyca się WoW-em a mnie np odrzuca cukierkowa kanciasta grafika. ŁOTR ma swój klimat, tak samo klimat ma LII czy SWG. Każda gra ma swój osobny klimat bardziej lub mniej uwypuklony.

Co do interfejsu, to ludzie ... ile można wymyślać nowych kombinacji pasków narzędzi, ekwipunku, craftingu, questów itp itp..W końcu twórcy gier też patrzą na konkurencję, sprawdzają co oni zrobili i jak odebrali to gracze. Przecież w interfejsie najważniejsze jest by był on wygodny dla użytkownika. Przez ileś tam lat istnienia MMO na rynku ewoluował on i w końcu jakiś optymalny wzór został po cichu usankcjonowany. Że jest on z małymi modyfikacjami powielany w kolejnych grach? To co z tego? Dobre, bo mniej czasu tracisz na przyzwyczajenie się do nowej gry. Nie ukrywajmy gry MMO nudzą się po jakimś czasie każdemu. Jednemu po roku innemu po 3 latach, ale każdego w końcu dopada przesyt daną grą.

No i na koniec jeszcze o smaej grze ... Tak naprawde wszytskie MMO oferują to samo. Masz świat do eksploracji, bijesz NPC-e, zdobywasz ciekawe itemki, robisz questy ... Wszędzie masz to samo tylko w innej otoczce. Jednym spodoba się universum Gwiezdnych Wojen i wchodzą w SWG, innym klimat fantasy i wybierają LII a inni wolą Tolkiena i biorą ŁOTR-a. Powtórzę więc:

KAŻDA POTWORA ZNAJDZIE SWOJEGO AMATORA

co w dowolnym przekładzie oznacza
Każdy znajdzie grę dla siebie