Szanty to Poezja - ale tylko te najlepsze. Nie wiem czy ktokolwiek z Was słuchał/pamięta audycje Marka Siurawskiego w PR4 polskiego radia - to dawno już było. On do każdej szanty dodawał taką opowieść, że się tego słuchało jak angielskie baśni. Niestety większości szanty kojarzy się z dennymi songami bez wyrazu - ale nie słyszeli tego co dobre w tym gatunku.