moim pierwszym skojarzeniem było Curse of the Golden Vampire, potem przyszedł mi na myśl The Berzerker. ogółem daje radę - nie tak brudne, chropowate i p***bane jak CotGV, a jednocześnie dużo fajnych wstawek i zwolnień odróżniających GT od momentami nużącej łupanki Berzerkera. jutro puszczę to sobie o 6 rano na rozbudzenie.