Heh, wiedziałem, że na hasło "Kapuściński" odezwiesz się właśnie ty Ribaldzie.
Co do historyków starożytnych, mogę polecić z czystym sumieniem Tukidydesa. W przeciwieństwie do Herodota próbuje on krytycznie podchodzić do różnych świadectw historycznych oraz ma znacznie lepszy warsztat. Miejscami zapomina się, że gość pisze o wydarzeniach z V wieku pne, a nie na przykład z XIX czy XX wieku. To bardzo uważny obserwator wydarzeń politycznych. Przy okazji czytania Tukidydesa pojawiła mi się refleksja, że mimo upływu 2,5 tys. lat i znacznego postępu technicznego ludzka natura (wojny, argumenty polityczne i militarne, sojusze i antysojusze) nie zmieniła się prawie wcale.