No to nie byłby taki znowu problem z expem
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
Poszlibyśmy w party na jakieś potwory odpowiednie i zanim byś się zorientował miałbyś już sensowny poziom
![Razz :p](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/razz.gif)
Poza tym na starcie dostajesz teraz dwa przedmioty kupowane za kase które odpowiedni zwiększają przez 3 godziny expa o 60 i 100%, a tym, że ten czas liczy się tylko wtedy jak bijesz (odliczanie wyłącza się po 20 sekundach od czasu jak cię ostatnio jakiś stwór atakował. To dość długo, bo na pierwszym (tym 60% dojechałem do jakiegoś 14 levelu, a jak mi się skończył drugi to byłem 10% od 20 levelu więc trochę to jest.
Szybciej się expuje rzeczywście na słabszych stworach które zabija się jednym strzałem, nabiłem tak nawet kilka leveli i to dość szybko, ale problem w tym, że ze stworów wypadają przedmioty o tym mniej-więcej levelu na którym jest dany stwór, a to szybsze robenie leveli niż normalnie sprawia, że ciężko zarówno o kasę, jak i odpowiedni sprzęt (nawet jesli nie bierze się pod uwagę ceny. Problemy zaczynają się zwłaszcza w okolicach 20 poziomu kiedy nie ma już w sklepach podstawowych wersji i trzeba je i tak zdobywać od innych graczy, a popyt jest ogromny i naprawdę ciężko, zwłaszcza o męskie wersje pancerzy.
Poza tym w ten sposób expowanie jest ciekawsze, bardziej wymagające jeśli chodzi o zdolności i wygodniejsze od tyle, że ma się obok kogoś kto może cie wskrzesić i nie musisz po pechowym lagu latać znowu z miasta.
No i bicie stworów z party jest naprawdę opłacalne - wypada z nich zawsze duża kasa no i punkty doświadczenia są ponad 10 razy większe niż na zwykłym.
No questy są, ale nieopatrznie je na początku olałem, a po zrobeniu jednego ma się dostęp do następnego i nie chce mi się teraz zabijać setek 10-levelowych gości za kilka exp sztuka żeby znaleźć 40 sztuk czegoś tam.
Co do magów i twardych mobów to tu jest chyba gorzej - zwłaszcza jesli chce się wymaksować zadawane obrażenia - jest czar który zmniejsza twoje maksymalne życie o połowe ale znacznie przy tym zwiększa zadawane obrażenia (np. z 700-800 na 1300-1400) - w Ko tż grałem magiem i tam przeżycie było łatwiejsze, bo stwory dużo wolniejsze, a zasięg czarów większy (choć obrażenia przez nie zadawane nieporównywalnie mniejsze).
A jeśli chodzi o buffera to bardziej buffujący jest bard. Jesli się robi postać na maksa buffującą to jest to zwykle bard/kleryk, bo robienie 2 na raz zwykle daje radę.