trawa

Autor Wątek: Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja  (Przeczytany 3922 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gabriel

  • Administrator
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 211
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • BOFH
    • http://portal.gildia.pl
Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja
« dnia: Styczeń 09, 2008, 11:56:42 pm »
Proponuję małą dyskusję na temat tej gry jako przedłużenie mojej recenzji na GGK. Pisałem ją celowo "bez spoilerów" aby nie psuć ewentualnej frajdy osobom, które chciały grę przejść w trybie "nie zakłóconym" ;). Jeżeli jednak macie jakieś pytania zapraszam do tego tematu :).
Rafał "Gabriel" Świątkowski (gabriel@gildia.pl),
Administrator portalu "Gildia.pl" (http://portal.gildia.pl).

Offline Gambit

  • Koortynator Działu
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 498
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Gildia Gier Komputerowych
Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 10, 2008, 10:41:40 am »
Grałem co prawda tylko w demo, ale jakoś mnie to nie zachwyciło. Zręcznościowy shooter TPP...to chyba nie dla mnie.

Offline Gabriel

  • Administrator
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 211
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • BOFH
    • http://portal.gildia.pl
Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 10, 2008, 01:13:03 pm »
Kwestia gustu :). Mi np. osobiście przypadła ta gra o wiele bardziej niż Heavenly Sword. Tam mamy do czynienia z typowym Hack&Slashem. Tutaj jest to typowa gra przygodowa z na prawde wciągającą fabułą. To że jest krótka...no cóż... zauwżyłem że to niestety typowy trend dziesiejszych gier (robi się je zazwyczaj na ok. 10-15 godzin rozgrywki; mowa oczywiście o typowych grach "single player"). Fakt faktem demo jest zbyt krótkie i za mało walorów (poza graficznymi) pokazuje, aby na jego bazie cokolwiek więcej powiedzieć. Przy okazji oddawania innych gier pożyczę Tobie Uncharted. Sam się przekonasz (albo i nie ;).

Parę refleksji i uwag do których doszedłem już po napisaniu recenzji:

1. Grę przechodząc po raz drugi aby nie była za nudna można trochę odmienić (np. odwracając lustrzanie cały obraz, jest to możliwe poprzez "cheaty" dostępne po zdobyciu odpowiedniej ilości medali). Poza tym przechodzać grę po raz drugi (oczywiście koniecznie na trudniejszym poziomie) odkrywałem dodatkowe smaczki graficzne oraz fabularne, których nie dostrzegłe podczas pierwszego razu.
2. Zapomniałem dodać o mozliwościach SIXAXISa w grze. Oczywiście jest on wykorzystywany w kilku momentach. Np. gdy Drake idzie po pniu musi balansować ciałem (czyt. my balansujemy padem :). idąc jednocześnie do przodu oczywiście. Innym razem gdy chcemy nadać naszemu bohaterowi kierunek w którym odbić się ma z półki o która jest zaczepiony tylko rękami, możemy to także zrobić odchylając całego pada. Jest to o wiele wygodniejsze niż wyznaczanie takiego kierunku gałką analogową. W późniejszych etapach (UWAGA SPOILER !) gdy natrafiamy na "potworki" (tak...w grze też są potworki ale o tym za moment ;) w momencie jak na nas skoczą trzeba się "otrząść z nich" energicznie ruszająć padem. DE JA VU ? :P (dla niewtajemniczonych: identyczny "patent" zastosowany został w Resistance: Fall of Man :)

3. PUNKT SPOILEROWY ! Nie czytajcie jeżeli nie chcecie psuć sobie zabawy. Specjalnie nie chciałem o tym wspominać w recenzji, aby była w miarę neutralna. A jako, że tutaj mamy do czynienia z luźną dyskusją parę uwag dodatkowych zamieszczę:

Fabuła momentami jest strasznie... nie wiem jak to nazwać... przegięta? Bynajmniej nie wpływa to na przyjemność czerpaną z grania, ale na pewne sprawy człowiek patrzy dziwnie ironicznym okiem ;). Dla przykładu cały wątek szukania El-Dorado powiązuje się z nazistami z okresu 2giej Wojny Światowej. Drake i Sully odnajdują na swojej pierwszej przygodzie niemieckiego ... U-Bota. Wyobrażacie to sobie... W ŚRODKU DŻUNGLI ! :P (i to jeszcze pomiędzy wodospadami na dość dużym wzniesieniu... z nieba spadł chyba ;) Mało tego, okazuje się że Niemcy także szukali El-Dorado. Gdy dolatujemy na wyspę na której właściwie toczy się wiekszość gry (stara Hiszpańska kolonia, gdzie właśnie ma być ukryty artefakt), w pewnym momencie okazuje się z kolei, iż znajduje się tam cala stocznia U-Botów!. Mało tego... Hiszpanie ciągle żyją, chociaż jako małe ghoulowe potworki, które są dotknięte klątwą złotego artefaktu. Boże... jakie to zzagmatwane ! Skoro potworki wyrżnęły Niemców to jakim codem im wogóle sie tą stocznię udało zbudować ? Wszystko to jest szyte baaardzo grubymi nićmi ;). Ale zabawa i tak jest przednia ! :).

Inna ciekawa sprawa to "dbałość o amunicję". Z jednej strony wszystko rozumiem: jest jej sporadyczna ilość, trzeba nauczyć się ją oszczędzać. Element bardzo dobrze wykonany. Z drugiej strony jednak w etapie, w którym przedzieramy się z Eleną na skuterze wodnym w najpierw po zatopionej kolonii (normalnie Wenecja welcome to ;) a potem w górę rzeki, amunicja z kolei sie nie kończy. Rozumiem, iż tak to zostało zaprojektowane w etapie, gdyż Elena nastrzela się z tego granatnika tyle, iż w normalych warunkach za skuterem musiałaby płynąć barka po przegi wypchana amunicją ;). Ale jest to śmieszne. Ciekawy jest też fakt (jak już mówimy o etapie w którym płyniemy na skuterze; swoją drogą jest on rewelacyjnie zrobiony graficznie), iż jakimś dziwnym trafem zarówno po jeziorze jak i po rzece pływają całe sterty beczek z paliwem (które oczywiście wybuchają jak miny po zetknięciu skutera z nimi), które wypełniły by chyba z powodzeniem średniej wielkości tankowiec. Zresztą tych beczek wala się po obrzarze gry cała masa. I jakoś dziwnym trafem najwięcej ich tam jest gdy mamy do czynienia z większą ilości a przeciwnika ;). Wiem czepiam się :P

KONIEC PUNKTU SPOILEROWEGO !

Pomimo tego wszystkiego...i tak uważam tą grę za HIT ! Nie wiem jak udało się tego dokonać twórcom. Jest to chyba kolejna "magiczna zagadka Sir Francisa" :D.
Rafał "Gabriel" Świątkowski (gabriel@gildia.pl),
Administrator portalu "Gildia.pl" (http://portal.gildia.pl).

Offline Gabriel

  • Administrator
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 211
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • BOFH
    • http://portal.gildia.pl
Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 10, 2008, 01:48:09 pm »
Zarzucano mi przy okazji brak Eleny Fisher na fotkach w recenzji. Już ten błąd naprawiam ;)
fota1
fota2
A oto Emily Rose, odtwórczyni (zarówno głosu jak i w sesjach motion capture) bohaterki :).
fota
Rafał "Gabriel" Świątkowski (gabriel@gildia.pl),
Administrator portalu "Gildia.pl" (http://portal.gildia.pl).

Offline Gashu

Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 16, 2008, 07:45:00 am »
Jakieś 80% gry za mną - myślę, że mogę się już podzielić wrażeniami. :)
Generalnie muszę przyznać, że jestem nieco rozczarowany. Uczucie to, spowodowane jest jednak nie tyle jakością samej gry, co moimi oczekiwaniami względem niej.
Z jednej strony mamy tu rewelacyjną grafikę, wciągającą fabułę oraz wyrazistych bohaterów. Z drugiej jednak większość czasu zabawy spędzamy eliminując niezliczone rzesze wrogów, co nadaje rozgrywce wybitnie zręcznościowy charakter. Zagadki, jeżeli się zdarzają, są proste jak budowa cepa. Na dodatek w niektórych momentach (np. zatopionym mieście) po prostu musimy zapamiętać w których miejscach pojawiają się poszczególni oponenci, bo inaczej z racji szybkości zabawy, zostaniemy momentalnie uśmierceni. Sytuacja ta, była dla mnie lekko irytująca. Przyznam, że generalnie liczyłem na nieco bardziej przygodówkowy charakter zabawy.
No, ale pomimo tego, co napisałem powyżej, muszę przyznać, że gra wciąga jak mało która :). W mojej osobistej skali daję: 8/10 :).
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline Gambit

  • Koortynator Działu
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 498
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Gildia Gier Komputerowych
Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 16, 2008, 08:31:41 am »
Cytat: "Gambit"
Grałem co prawda tylko w demo, ale jakoś mnie to nie zachwyciło. Zręcznościowy shooter TPP...to chyba nie dla mnie.


No dobra...odszczekuję. Grafika - zabija, akcja - zabija, fabuła - anihiluje :) Kupiłem i nie żałuję.

Offline Harun

Uncharted: Drake`s Fortune - recenzja na GGK - dyskusja
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 21, 2008, 09:10:14 am »
Co prawda posiadam konsolę PS 3 dopiero od 2 tygodni ale Uncharted już pękło na hardzie. Ta gra to moim zdanie mistrzostwo na PS 3 i dużo fajniejsza gra od Gearsów na Xboxa (grałem to wiem tzn to jest moje subiektywne odczucie). Jedyne czego można pozazdrościć Gearsom to fajowskie multi szkoda że developer nie dał takiej mozliwości w Uncharted. Słyszałem pogłoski o 2 części przygód Nathana D. więc możliwe że poprawią czas rozgrywki (ogromna bolączna Uncharted nawet na hardzie maks. 9 godzin gry) oraz dodają kilka ciekawych bajerów w czym multi ale pożyjemy zobaczymy.