trawa

Autor Wątek: Y - the last man  (Przeczytany 103109 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline empro

Y - the last man
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 20, 2006, 06:17:40 pm »
Cytat: "Pan Rado"
Zaraz, zaraz... To już wiadomo, że wyjdzie? Coś przegapiłem czy opieramy się na tym, co napisał Drętwiak?


wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje, że wyjdzie

niestety wszystkie te znaki są nieoficjalne bardzo :)

Offline Qbiak

Y - the last man
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 20, 2006, 06:39:48 pm »
Cytat: "empro"
Cytat: "Pan Rado"
Zaraz, zaraz... To już wiadomo, że wyjdzie? Coś przegapiłem czy opieramy się na tym, co napisał Drętwiak?


wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje, że wyjdzie

niestety wszystkie te znaki są nieoficjalne bardzo :)


Pan Nurzyński chyba zapowiadał Y oficjalnie w audycji "w dymku"

Offline Ziemniasek

Y - the last man
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 04, 2006, 12:02:14 pm »
Zakupilem Y w tamtym roku w Berlinie. Byla to 2 czesc Cycles wiec 1 z checia kupie aby poznac poczatki historii. Bardzo fajna rzecz tyle ze po Seksmisji to sie troche nieswieze robi ;)
estem grzanym kartoflem z samego dna piekiel. Patrz na emblemat. Urosly mi rogi :)

Offline Ziemniakento

Y - the last man
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 25, 2007, 02:02:23 pm »
No i dobrnąłem prawie, że do końca serii. Przyznam się, że nie mam pojęcia czemu nikt ani Egmont ani nikt nie zabrał się za Y the Last Man. Historia jest tak wspaniała, tak poskładana, tak słodziutka, miodziutka, że każdy wielbiciel komiksów, a zwłaszcza Vertigo powinien po lekturę sięgnąć. Pojawiają się smaczki ala brat Elvisa, zapalniczka z Kaznodziei i zabawne nawiązania do Spider Mana.

Do kreski Vertigowej- realistycznej, ciekawej ale bez specjalnych fajerwerków- też nie można się przyczepić.

Tym większe jest moje zdziwienie, że nikt nie wypowiada się o tym komiksie. Wprawdzie nie pojawił się na polskim rynku, ale jest absolutnym choleramusiszmieć z Vertigo. Polecam.

Offline Robertos

Y - the last man
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 25, 2007, 03:23:54 pm »
Cytat: "Ziemniakento"
No i dobrnąłem prawie, że do końca serii. Przyznam się, że nie mam pojęcia czemu nikt ani Egmont ani nikt nie zabrał się za Y the Last Man. Historia jest tak wspaniała, tak poskładana, tak słodziutka, miodziutka, że każdy wielbiciel komiksów, a zwłaszcza Vertigo powinien po lekturę sięgnąć. Pojawiają się smaczki ala brat Elvisa, zapalniczka z Kaznodziei i zabawne nawiązania do Spider Mana.

Do kreski Vertigowej- realistycznej, ciekawej ale bez specjalnych fajerwerków- też nie można się przyczepić.

Tym większe jest moje zdziwienie, że nikt nie wypowiada się o tym komiksie. Wprawdzie nie pojawił się na polskim rynku, ale jest absolutnym choleramusiszmieć z Vertigo. Polecam.
                       Podobno Manzoku wykupiło prawa do tej serii w naszym kraju ale czy tak jest naprawde to głowy nie dam sobie uciąć  :roll:

Offline Ziemniakento

Y - the last man
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 25, 2007, 04:14:28 pm »
Wiesz Taurus się miał za to brać, Manzoku miało, ale póki nie zobaczę na półce to nie uwierzę ;]

Offline Damian xyz

Y - the last man
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 25, 2007, 10:37:46 pm »
Podobno Y: the Last Man, Manzoku ma wydać w przyszłym roku.
Podobno ma to być niedługo na ich stronie.
Podobno ma być też The Mystery Play.

Offline cthulchu

Y - the last man
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 13, 2008, 06:17:45 pm »
http://komiks.nast.pl/nowosci/6200/Manzoku-Koziorozec-i-inni/ pod tym linkiem jest nius że Y: the last man ma wyjść w kwietniu.
The Mystery Play wyjdzie na WSK, więc jest się z czego cieszyć.

Offline Trreker

Y - the last man
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 23, 2008, 03:55:46 pm »
Ostatnio miałem okazje przeczytac w języku oyginalnym 20 pierwszych numerów (bez odcinka 10 i 18) Igreka i ... Lekko się zawiodłem, patrząc po recenzjach i opiniach choćby na tym forum, byłem przygotowany na mocne uderzenie... A dla mnie jest to po prostu dobry komiks, nic więcej, nic mniej... Logicznie poprowadzona fabula oparta na dobrym pomyśle, ale od poczatku z masa idiotyzmow i drobnych blędów. Na dodatek z rysownikiem , który jest totalnym "rysowniczym robolem", nie ma kadru, przy ktorym zatrzymalbym się na dłuzej (może poza tymi "mocnymi", ale to wynika raczej z dobrze napisanych scen rzezi). Fajny komiks, leprzy w ogolnym zarysie od Baśni i Kaznodziei , ale nie umywa się do Transmetropolitana:) - w moim odczuciu:)

Offline Ziemniakento

Y - the last man
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 23, 2008, 07:12:27 pm »
Trreker- za wcześnie jesteś. Właśnie potem zaczyna się prawdziwa kaszana!

Offline Trreker

Y - the last man
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 23, 2008, 08:32:44 pm »
Cytat: "Ziemniakento"
Trreker- za wcześnie jesteś. Właśnie potem zaczyna się prawdziwa kaszana!


W pozytywym czy negatywnym tego słowa znaczeniu:) (Jesli istnieje pozytywne:P, ale wole się upewnić;) )

Offline Ziemniakento

Y - the last man
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 23, 2008, 08:34:51 pm »
Istnieje tylko pozytywne :D

Offline nayroth

Y - the last man
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 23, 2008, 09:10:46 pm »
Chciałem coś skrobnąć o Y, ale Trekker mnie uprzedził, moge się tylko podpisac obiema łapami pod jego słowami. Generalnie takie same odczucia.
Znaczy oczekiwania miałem spore - myślałem ze mnie historia mnie wciągnie, a tak sie nie stało. Rysunki co najwyżej znośne, a fabułka, jak napisał Trakker, pełna idiotyzmów. Ogólnie średniawka, można przeczytać raz i zapomnieć.

Offline yurek1

Y - the last man
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 24, 2008, 05:47:15 am »
Cytat: "Trreker"
Ostatnio miałem okazje przeczytac w języku oyginalnym 20 pierwszych numerów (bez odcinka 10 i 18) Igreka i ... Lekko się zawiodłem, patrząc po recenzjach i opiniach choćby na tym forum, byłem przygotowany na mocne uderzenie... A dla mnie jest to po prostu dobry komiks, nic więcej, nic mniej... Logicznie poprowadzona fabula oparta na dobrym pomyśle, ale od poczatku z masa idiotyzmow i drobnych blędów. Na dodatek z rysownikiem , który jest totalnym "rysowniczym robolem", nie ma kadru, przy ktorym zatrzymalbym się na dłuzej (może poza tymi "mocnymi", ale to wynika raczej z dobrze napisanych scen rzezi). Fajny komiks, leprzy w ogolnym zarysie od Baśni i Kaznodziei , ale nie umywa się do Transmetropolitana:) - w moim odczuciu:)


tak, ale czyta się to jako całość znakomicie. wyrwane z kontekstu zeszyty lub kilka pierwszych faktycznie mogą nie robić wrażenia, ale powiem Ci, że ja za tą serią będę obstawał, bo to kawał porządnej roboty. oczywiście, że nie jest to żadna rewolucja i faktycznie rysunkowo nie wyrasta ponad przeciętność, ale w czasach, kiedy dobrego, sprawnego, ciekawego i przede wszystkim intrygującego komiksu jak na lekarstwo, Y:The Last Man wyróżnia się na tle konkurencji.

a mnie Trans znudził. nie mój klimat.
Oh no, what a time to get diarrhoea!

Offline Ziemniakento

Y - the last man
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 24, 2008, 08:30:20 am »
Rysunki są przeciętne jak w większości serii Vertigo, ale całkokształt historii to prawdziwa bomba.