otwarte Mistrzostwa Treasure Hunters 2007

[Motorek]

Popieram pomysł Seby i Mistrza, co do wpuszczania na ten turniej ludzi z tylko pomalowanymi bandami. Z tym, że IMO ocena malowania nie powinna być, aż tak rozbudowana. Max z oceny malowania z tego co pamiętam to równowartość jednej wygranej bitwy, IMO za dużo. Nie będę już wnikał w to ile kto wkłada czasu w malowanie i konwersje, a ile kto inny malarzowi w kieszeń, żeby mieć figurki pomalowane na wysokim poziomie, bo nie o  tym jest temat. Mam tylko nadzieję, że malowanie nie będzie oceniał gracz biorący udział w turnieju, bo to mimo wszystko pozostawia pewien niesmak wśród innych graczy.
@Skavenblight Nie przypominam sobie oceny malowania na Polkonie I z tego co pamiętam w regulaminie stało, że bandy mają być pomalowane.
@Wojtek Przecież masz pomalowaną bandę na poziomie tabeltop, co prawda bez washy i nmm, ale na stole prezentuje się całkiem dobrze.

[Wercyngetoryks]

Rozumiem, że oMTH ma swoje zasady i jeśli zawitam [w tym i/lub przyszłym roku], to z pewnością z pomalowaną bandą. Tym niemniej to nie ocena malowania zdecydowała o jakości oMTH, tylko to, że chce się Wam [a w każdym razie chciało kiedyś, a teraz mimo że macie też inne sprawy, nadal wytrwale to robicie, za co Was podziwiam] pisać kampanie, organizować miejsce za niewielką cenę [szkoda, że dojazd z Warszawy nie jest już tak tani ] i [niektórzy ] rezygnować z gry na rzecz sędziowania i pilnowania porządku [co jest bardzo rozsądne!]

Może nie tylko ocena, ale jednak poziom przygotowania band zawsze stał na jak najwyższym poziomie. I bynajmniej nie wpływa to na małą frekwencje.
Co do samego turnieju robiąc coś co roku chce się aby za każdym razem to było coś lepszego, przynajmniej ja tak mam, także za rok, dwa zrobie mini konwent hehe;) Ale wcześniej trzeba się jakoś zorganizować, moze jakies stowarzyszenie hehe;)

Mam tylko nadzieję, że malowanie nie będzie oceniał gracz biorący udział w turnieju, bo to mimo wszystko pozostawia pewien niesmak wśród innych graczy.

W zeszłym roku malowanie oceniał Szary, jeden z najlepszych malarzy w Polsce, a już na pewno w naszej okolicy;) Co prawda również grał, dlatego własnej bandy nie oceniał, ale to w żaden sposób nie podważa to jego doświadczenia i wprawnego oka w kwesti malowania i konwersji;)
W tym roku również się o niego postaram, także kwestia oceny hobbystycznej będzie w rękach profesjonalisty. I na tyle uczciwego człowieka, że o koleżeńskich przesłankach nie ma mowy;)

[Skavenblight]

@Skavenblight Nie przypominam sobie oceny malowania na Polkonie

Bo wprowadziliśmy ją po Polconie Czyli na przyszłe turnieje, od Bazyliszka począwszy.

I z tego co pamiętam w regulaminie stało, że bandy mają być pomalowane.

Nadal stoi "Powinny być pomalowane". Jak już pisałam, przypadki grania niepomalowanymi były odosobnione.

W zeszłym roku malowanie oceniał Szary, jeden z najlepszych malarzy w Polsce, a już na pewno w naszej okolicy;) Co prawda również grał, dlatego własnej bandy nie oceniał, ale to w żaden sposób nie podważa to jego doświadczenia i wprawnego oka w kwesti malowania i konwersji;)

Więc jest faktycznie profesjonalna ocena, której, niezależnie od tego, czy oceniający gra czy nie, można zaufać.
Co nie zmienia faktu, że podobnie jak Motor uważam, że nie powinna być tak rozbudowana. To turniej, nie GD

P.S. Kto oceniał bandę Szarego? z ciekawości tylko pytam...

[Wercyngetoryks]

P.S. Kto oceniał bandę Szarego? z ciekawości tylko pytam...

Już nie pamiętam, ale chyba nasz wspaniały sędzia Albo wspólnie, no nie przypomne sobie;P


Podkreśle kolejny raz, w niedziele szereg atrakcji, także to nie przejazd na jednodniowy turniej;)

[Filth_of_Fenris]

Ejj rok temu mi oceniał Kamil  

[Wercyngetoryks]

Ejj rok temu mi oceniał Kamil  

A mi Szary:P

[Mistrz wałków :)]

Juz wyjaśniam.

Do oceny malowania został powołany (na poprzednim oMTH) Szary.

Lecz zanim przystapił do działania, podszedł do mnie aby sie skonsultowac. Tłumacząc że wolał by przerowadzic ocene razem ze mna aby byc w pełni uczciwym. Dadatkowo pytał sie o standardy oceny. Czy ma oceniac pobłazliwie przyjmujac że dobrze pomalowana banda zasługuje na max. czy bardzo ostro tak jakby byl na GT.

Po drobnych ustaleniach sprawnie ropoczelismy ocenę.
Głownie oceniałem ja, podatny na sugestie Szarego który mi sekundował pomagajac swoim doświadczeniem.

I dla przykładu przeprowadziwszy ocene Bandy Seby podszedł do mnie aby skonsultowac sie czy moze wpisać wyniki. A ponieważ znam modele Seby na pamieć zgodziłem sie z jego ocena w pełni.

Bande Szarego ocenialem ja. Problemu nie miałem najmniejszego. Jest to najlepiej zrobiona banda jaka zawitała na tturniejach oMTH!

[Kapitan_Hak]

Idealnie by było, gdyby każdy gracz stawiał sobie za punkt honoru posiadanie ładnie złożonej i pomalowanej band i nigdy nie przyszłoby mu do głowy granie na turnieju "czarnuchami".

Niestety tak idealnie nie jest i rozumiem, że dlatego potrzebne są przepisy o dopuszczalności tylko pomalowanych band. Rozumiem też, że ocena malowania (i wliczone w to oceny WYSYWIGu, konwersji, podstawek itp. - o ile nadal umieszczone są te kryteria w Regulaminie OMTH...) dodaje z kolei hobbystycznego smaczku i mobilizuje do wysiłku...

Mój sprzeciw budzi jednak wliczanie oceny hobbystycznej - w sytuacji, gdy jest tak rozbudowana (olbrzymi rozstrzał potencjalnej ilości punktów do otrzymania) - do ogólnej klasyfikacji, co może doprowadzić do sytuacji konfliktowych, gdy okaże się, że ktoś świetnie grający nie wchodzi na podium tylko dlatego, że kto inny miał ładniejszą bandę i przebił go o te choćby pół punkta.

Sądzę, że rozwiązaniem kompromisowym byłoby oddzielenie współzawodnictwa malarskiego od rywalizacji w grze (konkurs na najpiękniejszą bandę, czy coś takiego). Ukróciłoby to też pewnie spekulacje o stronniczości sędziego, których nie można wykluczyć, gdy sędzią jest jeden z grających (niekwestionowana niezawisłość to podstawa; profesjonalizm albo jego brak jest sprawą drugorzędną).

[Musley]

Przypominam, że rozmawiamy o grze figurkowej.

[Dwalthrim]

Albo powoływać wspólne jury turniejowe składające się z graczy rodem z największych skupisk Mordheim w kraju. np. reprezentant Krakowa, Lublina, Warszawy, Komorowa itp. tak max powiedzmy do pięciu osób. Każdy wystawia swoja ocenę od 1-5 danej bandzie i te oceny potem by sie sumowało. Wynik dodajemy do puli punktów zdobytych na turnieju lub żeby motywować graczy coby brali udział tylko pomalowanymi bandami fundujemy osobną nagrodę dla najfajniejszej bandy!

[Musley]

Podejrzewam, że w takim wypadku wygrał Nazroth. Jednak środowisko jest za małe, żeby spodziewać się jakichś niespodzianek.

[mecenasik]

wiem ze to temat o OMTH i pisanie o malowaniu w tym topicu jest..hmm..nie na miejscu ale chetnie zabiore glos w dyskusji

moim zdaniem grac na turniejach powinno sie tylko pomalowanymi bandami ale z waznym zastrzezeniem ze, tak jak napisal BOLS, ocena za malowanie to dodatkowa kategoria nie wliczana do klasyfikacji "generalskiej" - takie rozwiazanie kiedys bylo na jednej z warszawskich imprez WFB i sie sprawdzalo.
generalnie, obserwujac np organizacje turniejow przez GW jest klasyfikacja generalska (za bitwy) i hobbistyczna (za malowanie, konwersje itd). system prosty i umozliwia swobodne granie i wygrywanie bandami pomalowanymi, tak jak np moja, na poziomie nisko-srednim ale przez osoby, tak jak ja , ktore talentu i czasu maja troszke mniej
warto tez zauwazyc ze granie figsami niepomalowanymi jest, delikatnie mowiac, nie hobbistyczne i nie powinno byc promowane specjalnie. gdy mialem swojego przedstawiciela w Anglii i zdawal mi relacje nie mozna bylo grac niepomalowanymi figsami w sklepach GW i na lokalnych turniejach tez nie bylo to mile widziane

a moze temat o malowaniu wylaczymy gdzies obok co by nie smiecic w tym temacie?

OMTH kusi jak co roku..i jak co roku brak czasu i sprawy zawodowe skutecznie nie pozwalaja na wyjazd z wawy co doprowadza do flustracji totalnej..lipa

pzdr

[Dwalthrim]

Podejrzewam, że w takim wypadku wygrał Nazroth. Jednak środowisko jest za małe, żeby spodziewać się jakichś niespodzianek.

a widziałeś bandę Sykstusowych WH? Jeśli nie to wierz mi, ze niespodzianek można sie spodziewać zawsze...   !

[Mistrz wałków :)]

Rozbudowana ocena hobbysticzna na oMTH zawsze budziła i u mnie nie smak. Lecz z czasem przezyczaiłem sie do tego. To jest specyfika tego turnieju. Chłopaki robia to od dawna i nie należa do ludzi, którzy mieli by zmieniac łatwo zdanie.

Mi bardziej podobała sie ocena, która wprowadzliśmy z Pawłem Hoffnerem.
W turnieju było do zdobycia 40 + te z scenariusz ( po 3 za wykonanie danego zadania.. przez co zadko mieliśmy do czynienia z czysta łotanką)
Ocena malowania była jedynie 1/10 z puli. Czyli 5 pkt.

Dzieki temu w momencie tłoku na podium to własnie te 5 punktów nagradzło tych, którzy przyłozyli się do wygladu i estetyki gry.
Lecz jest to nasze spojżenie na sprawę.

Co do wyższości Naza.. Pozwole zaprzeczyc temu.

Jego bandy mimo wysokiego poziomu ustępuja wykonaniem tym które widziałem dotychczas.  Wystarczy spojżec na twarze.

Dla przykladu podam takie bandy jak:
1.Possesed Misia
2.Averland Misia (ten morze byc porównalny)
3.Skaveny Szarego (biją na głowę)
4.Marrienburg Pawła (o ile został by domalowany)
5.WH i Beastmeny pewnego warszawiaka.

[Wercyngetoryks]

Dobra dajcie już spokój tej ocenie hobbystycznej, to nie temat na tego typu rozważania.