Autor Wątek: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie  (Przeczytany 22264 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Beryl

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 05, 2007, 12:57:25 pm »
Cytuj
gdyby cała rzecza ludzi nie ogladala seriali tylko wziela porządna ksiazke / gazete do reki, to by tez osiagnieto ten sam efekt

Gdyby cała masa ludzi przez lata nie czytających nawet gazet była w stanie się na starość nauczyć czytać ksiażki. Gdyby mieli na okrągło kogoś, kto im te ksiażki czytał będzie, bo oni już nie dowidzą. Gdyby gospodynie domowe były szkolone na akrobatki i potrafiły jednocześnie czytać i sprzątać. Gdyby książek nie trzeba było kupować albo chodzić po nie do biblioteki, tylko bam, siegasz do biblioteczki i masz kolejną. Ale tego nie robią, więc seriale sa sensownym i przydatnym medium, tanim, powszechnie dostępnym i nie wymagajacym angażawania dużej ilości uwagi.

Poza tym, czy wszyscy koniecznie muszą być tacy jak ty? Jeden woli poczytać książkę, drugi słucha muzyki, trzeci ogląda telewizję, czwarty wyżywa sie społecznie, piąty siedzi na necie, szósty pójdzie na spacer do parku. Jeśli ty lubisz kalafior, nie możesz wymagać od innych, żeby porzucili marchewki, bo tylko kalafior jest dobry. Co jest gorszego w oglądaniu telewizji od czytania książek?
awsze mierz wysoko. Być może nie trafisz w cel, ale też nie odstrzelisz sobie stóp.

Offline Twoja Trzustka

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 05, 2007, 01:02:40 pm »
Panie Doktorze - gazety, książki - mnóstwo OK,
Tyle, że serial przemawia do Ciebie bardziej niż gazeta czy dobre rady cioci Stasi. Działa wizualnie, obserwujesz życie tych ludzi (mocno nagięte tu i tam, ale mimo wszystko mieszczące się w standardach) i utożsamiasz się z nimi. "Skoro doktor Lubicz powiedział, że trzeba zrobić mammografie to musze sobie zrobić!" - czasem jest to jedyny sposób, by trafić do człowieka, ale nie jest to dobroduszność i bezinteresowność ze strony producenta. To jest marketing, po takich chwalebnych akcjach wzrasta oglądalność.
Jest to też pewnego rodzaju klin, ponieważ, nie można ludzi "wychowywać" zbyt często. Gdyby w co drugim odcinku klanu ktoś szedł się badać/na odwyk/do AA/adoptować dziecko ludziom by to zobojętniało.

Tak sie dzieje np. ze wszystkimi akcjami wspomagającymi. Na początku tylko pajacyk, szum, pomoc. Teraz akcje o misiach, o niewidomych, o inwalidach... wszystko chwalebne, ale za głośno krzyczy z monitorów. I osiąga sie efekt odwrotny do zamierzonego. Ludzie przywykli do tego, przestało ich to ruszać.


(wiem, że to jeden wielki OT, ale usiłuje wyjaśnić mechanizm działania serialu, bez gloryfikowania go, tudzież kompletnego mieszania z błotem)
Podpisy są wyświetlane na dole każdej normalnej i prywatnej wiadomości. W podpisie może być użyty kod BBC, jak i uśmieszki.

Offline ManiaC

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #47 dnia: Wrzesień 05, 2007, 01:04:06 pm »
Cytat: "Twoja Trzustka"
Dokładnie to samo napisałam ;D A czy Rich i Brooke (?) jeszcze tam grają?;O


Zapytałem się mamy i ona mówi: "Tak".
Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe"

Demokryt

Offline Spajder

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #48 dnia: Wrzesień 05, 2007, 08:40:58 pm »
Cytat: "Beryl"
Poza tym, czy wszyscy koniecznie muszą być tacy jak ty? Jeden woli poczytać książkę, drugi słucha muzyki, trzeci ogląda telewizję, czwarty wyżywa sie społecznie, piąty siedzi na necie, szósty pójdzie na spacer do parku. Jeśli ty lubisz kalafior, nie możesz wymagać od innych, żeby porzucili marchewki, bo tylko kalafior jest dobry. Co jest gorszego w oglądaniu telewizji od czytania książek?


Ja tylko nie chodzę na spacery do parku, a przynajmniej niezbyt często. A seriale oglądam i niestety MdS - bo na to nie mam wpływu.

Beutiful to tytuł we włoskiej tv, choć nadal nie jestem pewien, czy dobrze napisałem.
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline Dr.Crane

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #49 dnia: Wrzesień 05, 2007, 08:51:58 pm »
Cytuj
Gdyby cała masa ludzi przez lata nie czytających nawet gazet była w stanie się na starość nauczyć czytać ksiażki. Gdyby mieli na okrągło kogoś, kto im te ksiażki czytał będzie, bo oni już nie dowidzą. Gdyby gospodynie domowe były szkolone na akrobatki i potrafiły jednocześnie czytać i sprzątać. Gdyby książek nie trzeba było kupować albo chodzić po nie do biblioteki, tylko bam, siegasz do biblioteczki i masz kolejną. Ale tego nie robią, więc seriale sa sensownym i przydatnym medium, tanim, powszechnie dostępnym i nie wymagajacym angażawania dużej ilości uwagi.

Poza tym, czy wszyscy koniecznie muszą być tacy jak ty? Jeden woli poczytać książkę, drugi słucha muzyki, trzeci ogląda telewizję, czwarty wyżywa sie społecznie, piąty siedzi na necie, szósty pójdzie na spacer do parku. Jeśli ty lubisz kalafior, nie możesz wymagać od innych, żeby porzucili marchewki, bo tylko kalafior jest dobry. Co jest gorszego w oglądaniu telewizji od czytania książek?


Nie no pewnie - skoro wolisz intelektualne lenistwo, nad ciekawą prace umysłową, prosze bardzo. I co ze seriale sa tanim powszechnym i nie wymagajacym duzej ilosci uwagi medium? Kto Ci powiedział że wszystko ma przychodzić łatwo ? Czy ten argument o łatwosci dostepu do serialu ma przemawiac za tym zeby go ogladac? Jak idziesz ulicą i widzisz stragan z owocami to po co masz je kupowac -przeciez taniej łatwiej i dostepniej jest parę ukraść- zapytasz czemu takie porównanie? Otóż seriale to złodzieje czegoś bardzo cennego co już nam nie wróci - naszego czasu.

Pewnie że nikt nie musi byc taki jak ja? Czy ja mowie ze musi?

A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Clayman_

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #50 dnia: Wrzesień 05, 2007, 09:05:27 pm »
Cytuj
A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.

osmieszasz sie tak czy inaczej sugerujac ze kiepska ksiazka jest lepsza od dobrego programu tylko dlatego ze jest ksiazka
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Spajder

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #51 dnia: Wrzesień 05, 2007, 09:12:35 pm »
Hej, doktorze, nie tędy droga.

Ja czytam książki, może nie dużo, ale dwa tytuły w miesiącu przerabiam i muszę być w trakcie czegoś, bo nie czuję się dobrze. Mimo to, powtarzam, mimo to, jestem w stanie powiedzieć, co mniej więcej dzieje się w "Klanie", "M jak miłość", czy "Plebanii" i z pewnym  :oops: przyznam, że ten ostatni jakoś mi najmilej podchodzi. Może dlatego, że lubię prostotę.

Czym książka jest lepsza? O czym w ogóle mowa? Pytanie bez sensu i odpowiedź też byłaby jego pozbawiona?

Kradzież czasu? Jasne, ale za zgodą odbiorcy? A książka to nie złodziej czasu? Mi zabrała już miesiące, w których mógłbym zrobić wiele innych rzeczy. Nie gadajmy o pier...ach, dobrze?
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline Twoja Trzustka

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #52 dnia: Wrzesień 05, 2007, 09:48:55 pm »
Problem chyba w tym, że temat jest o "pierdołach" ;- )
Podpisy są wyświetlane na dole każdej normalnej i prywatnej wiadomości. W podpisie może być użyty kod BBC, jak i uśmieszki.

Offline Kud7aty

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #53 dnia: Wrzesień 05, 2007, 10:27:37 pm »
Cytuj

Nie no pewnie - skoro wolisz intelektualne lenistwo, nad ciekawą prace umysłową, prosze bardzo. I co ze seriale sa tanim powszechnym i nie wymagajacym duzej ilosci uwagi medium? Kto Ci powiedział że wszystko ma przychodzić łatwo ? Czy ten argument o łatwosci dostepu do serialu ma przemawiac za tym zeby go ogladac? Jak idziesz ulicą i widzisz stragan z owocami to po co masz je kupowac -przeciez taniej łatwiej i dostepniej jest parę ukraść- zapytasz czemu takie porównanie? Otóż seriale to złodzieje czegoś bardzo cennego co już nam nie wróci - naszego czasu.


Powiedz to MASOM  :roll:
img]http://img220.imageshack.us/img220/622/sygnakudlatybv5.png[/img]

Offline Dr.Crane

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #54 dnia: Wrzesień 05, 2007, 10:28:53 pm »
Cytuj
osmieszasz sie tak czy inaczej sugerujac ze kiepska ksiazka jest lepsza od dobrego programu tylko dlatego ze jest ksiazka


Człowieku gdzie ja twierdze że kiepska książka jest lepsza od tv? Wez no mi to pokaz bo moze rzeczywiscie mam juz sklerozę.

Cytuj
Hej, doktorze, nie tędy droga.

Ja czytam książki, może nie dużo, ale dwa tytuły w miesiącu przerabiam i muszę być w trakcie czegoś, bo nie czuję się dobrze. Mimo to, powtarzam, mimo to, jestem w stanie powiedzieć, co mniej więcej dzieje się w "Klanie", "M jak miłość", czy "Plebanii" i z pewnym  przyznam, że ten ostatni jakoś mi najmilej podchodzi. Może dlatego, że lubię prostotę.

Czym książka jest lepsza? O czym w ogóle mowa? Pytanie bez sensu i odpowiedź też byłaby jego pozbawiona?

Kradzież czasu? Jasne, ale za zgodą odbiorcy? A książka to nie złodziej czasu? Mi zabrała już miesiące, w których mógłbym zrobić wiele innych rzeczy. Nie gadajmy o pier...ach, dobrze?


Jeśli dla Ciebie książka to kradzież czasu, to po co je czytasz?

A jeśli dla Ciebie to są "pierdoły", to po co zabierasz głos i tracisz czas na
"pierdoły"?
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Kud7aty

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #55 dnia: Wrzesień 05, 2007, 10:33:09 pm »
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
osmieszasz sie tak czy inaczej sugerujac ze kiepska ksiazka jest lepsza od dobrego programu tylko dlatego ze jest ksiazka


Człowieku gdzie ja twierdze że kiepska książka jest lepsza od tv? Wez no mi to pokaz bo moze rzeczywiscie mam juz sklerozę.

Cytuj
Hej, doktorze, nie tędy droga.

Ja czytam książki, może nie dużo, ale dwa tytuły w miesiącu przerabiam i muszę być w trakcie czegoś, bo nie czuję się dobrze. Mimo to, powtarzam, mimo to, jestem w stanie powiedzieć, co mniej więcej dzieje się w "Klanie", "M jak miłość", czy "Plebanii" i z pewnym  przyznam, że ten ostatni jakoś mi najmilej podchodzi. Może dlatego, że lubię prostotę.

Czym książka jest lepsza? O czym w ogóle mowa? Pytanie bez sensu i odpowiedź też byłaby jego pozbawiona?

Kradzież czasu? Jasne, ale za zgodą odbiorcy? A książka to nie złodziej czasu? Mi zabrała już miesiące, w których mógłbym zrobić wiele innych rzeczy. Nie gadajmy o pier...ach, dobrze?


Jeśli dla Ciebie książka to kradzież czasu, to po co je czytasz?

A jeśli dla Ciebie to są "pierdoły", to po co zabierasz głos i tracisz czas na
"pierdoły"?


To taki poranny sarkazm był  :p

BTW Nie tylko książki są jego złodziejami  :)

PS Może mi ktoś podać który dokładnie dzisiaj odcinek "Mody...' leciał ?
img]http://img220.imageshack.us/img220/622/sygnakudlatybv5.png[/img]

Offline Dr.Crane

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #56 dnia: Wrzesień 05, 2007, 10:45:20 pm »
Cytuj
BTW Nie tylko książki są jego złodziejami


Masz rację! Forum też, dlatego idę wrzucę jakis movie sobie...
ever see the sky, never touch the sun, nothing more left but run run run...

Offline Clayman_

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #57 dnia: Wrzesień 06, 2007, 06:20:30 am »
Cytuj
Człowieku gdzie ja twierdze że kiepska  książka jest lepsza od tv? Wez no mi to pokaz bo moze rzeczywiscie mam juz sklerozę.

czlowieku!!
zacznij moze uzywac w swoich wypowiedziach konkretow bo tego twojego gdybania to mozna w najlepszym wypadku uzyc jako czopka

pozdrawiam
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Beryl

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #58 dnia: Wrzesień 06, 2007, 06:55:43 am »
Cytat: "Dr.Crane"

Nie no pewnie - skoro wolisz intelektualne lenistwo, nad ciekawą prace umysłową, prosze bardzo. I co ze seriale sa tanim powszechnym i nie wymagajacym duzej ilosci uwagi medium? Kto Ci powiedział że wszystko ma przychodzić łatwo ? Czy ten argument o łatwosci dostepu do serialu ma przemawiac za tym zeby go ogladac?

Nie. Ma ci wytłumaczyć, dlaczego wymęczeni pracą ludzie - a zważ, o której się ten maraton serialowy zwykle zaczyna - będą sięgali raczej po pilota niż po książkę. I że będzie to dla nich znacznie lepsza rozrywka. I dlatego ma to znacznie większą rolę w przekazywaniu ważnych społecznie treści - na zasadzie "nauka przez zabawę", niż gdyby się mieli jeszcze katować książką.
A książka to również zjadacz czasu - masz ulubiony serial, poświęcisz mu godzinkę dziennie, czy dwie godzinki raz w tygodniu, co tam wolisz, nawet robiąc przez ten czas coś innego. Ksiażka przyzwoitej grubości to pół dnia albo cały wyjęty z życiorysu.
Cytat: "Dr.Crane"
Pewnie że nikt nie musi byc taki jak ja? Czy ja mowie ze musi?

Owszem. Coś tam wspominałeś, że najlepiej by było, jakby się tych wszystkich seriali pozbyć. Z kolei ja nigdy nie mówiłam, że te seriale oglądam. Wolę książki. Na zasadzie osobistych preferencji.

Cytat: "Dr.Crane"
A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.

Ależ nie, wykładaj. Z chęcią sie dowiem, w czym, powiedzmy, nowelizacja "Gwiezdnych wojen" będzie lepsza od oryginalnego filmu? I czy powiedzmy, książkowa wersja "Klanu" będzie już czymś na co warto czas stracić, z racji tego, że to już nie telewizja tylko książka?
Cytuj

Beutiful to tytuł we włoskiej tv, choć nadal nie jestem pewien, czy dobrze napisałem.

W oryginale się to nazywa "The Bold and the Beautiful", może to ma z tym coś wspólnego.
awsze mierz wysoko. Być może nie trafisz w cel, ale też nie odstrzelisz sobie stóp.

Offline Jimmy

"Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
« Odpowiedź #59 dnia: Wrzesień 06, 2007, 09:35:56 am »
Nie chce mi się każdego z osobna prosić o nie spamowanie i nie pisanie pierdół, więc do ogółu uderzam. Nie spamujcie i nie piszcie pierdół.


Cytat: "Dr.Crane"
A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.

Z Twojej wypowiedzi wynika że każda i zawsze, w każdej sytuacji, książka jest lepsza od telewizji. Uogólniasz po prostu. I w ten sposób wychodzi oczywista bzdura. O to chyba chodziło Claymanowi.