Pewnie wątek już martwy, ale co tam...
Mnie się tam najbardziej podobała pierwsza część, a dwie pozostałe są grubo po niej. Pewnie dlatego, że w pierwszej było najwięcej Wolviego, czyli tego, co na kobiety działa najbardziej.
A tak w ogóle to wyprodukowałam kiedyś (tuż po obejrzeniu X2, w czasach, kiedy byłam jeszcze bardzo „into it”) historię, która jest moją wizją scenariusza filmu o Wolverinie. (Od poczatku były plotki, że film ma się opierać na historii Weapon X, ale jak ostatnio sprawdzałam, będzie to zupełnie inna historia niż to, co mi się widziało... w sumie dobrze.)
Rzecz nie jest pełnym opowiadaniem, tylko planem, ale dokładnym, z dialogami. Trochę jeszcze w paru miejscach niedopracowana, no ale w sumie to tylko plan. Oparłam historię na dwóch pierwszych filmach o X-ach i na komiksie Barry'ego W-S.
Jak by ktoś był ciekawy, to rzecz jest tu:
http://www.x-men.pl/index.php?dir=fanfic&file=wpx(No, to będzie można znowu objeżdżać Lenę.
)