Miałem ostatnio okazję zobaczyć 6 bardzo dobrych filmów - każdy inny, każdy dobry... Niezła uczta... Wspaniałe 6 wieczorów w kinie!
Pani Zemsta - raczej nie muszę nikomu przedstawiać tego filmu. Koreański film o fabule zakręconej jak nie powiem co... Bardzo dobrze zrobiony, ogląda się go z zapartym tchem, super zdjęcia, montaż... Rewelacyjnie opowiedziany... Kontynuacja Sympathy for Mr.Vengeance, o podobnie popieprzonej fabule i dziwnym kilmacie... Jest tam kilka schematów, ale nie ma się o co czepiać...
Czeski Sen - czeskidokument o tworzeniu i reklamowaniu fikcyjnego hipermarketu, w celu ściągnięcia ludzi na łąkę, gdzie postawiono jedynie fasadę owego sklepu... Obnaża ludzką naiwność, wiarę w reklamę... Film jak film, ale wymowa jego jest okrutna - ludzie to debile i "zwierzeta" - bieg po sklepu to najlepiej pokazuje, ludzie bardziej wierzą reklamom niż własnym zmysłom... Genialne sceny - np ta w któej specjaliści od reklamy uswiadomili sobie, że nie reklamujuą prawdziwego sklepu (jak sadzili) a jedynie fasadę i ojawiają się u nich problemy etyczne...
Good night and good luck - świetnie wyreżyserowane, oszczędne w formie (czarno-biały, praca kamery, nastrojowa muzyka, klimat) i problem jakże dzisiejszy... Polecam gorąco, bo sam myślałem, że ten film to kolejna promowana kiszka, a tu takie zaskoczenie!
Jestem - jak na polskie kino, któego łagodnie mówiąc fanem nie jestem, to jest to fenomenalne zaskoczenie. Dawno nie widziałem tak nakręconego filmu - muzyka, krajobrazy i ciekawa historia...
Sophie Scholl - ostatnie dni - generalnie film jak film... Nic specjalnego, ale tematyka... Pokazanie społeczeństwa niemieckiego czasu II wojny światowej od całkiem innej strony - przeciwników Hitlera, faszyzmu i wojny... Ciekawe!! Pouczające. Niby człowiek ma świadomość tego, że tak było, ale robi filmek wrażenie, a ostatnia scena przyprawia o gęsią skórkę...
Zakochani widzą słonie (ten tytuł jest naprawdę z dupy wzięty) - islandzkie kino znów przyprawiło mnie o ból brzucha z powodu śmiechu! Śmieszny, zabawny, momentami rozkłądający na łopatki... Ale też dający do myślenia... W sumie polecam każdemu!