Oglądałem kiedyś horror rozgrywający się właśnie w lesie w górach - chodziło mniej więcej o to, że do lasu przyjeżdża grupa przyjaciół, ale coś im się dzieje z samochodami. Rozdzielają się więc na dwie grupy i idą szukać pomocy - zamiast ratunku odnajdują jednak gospodarstwo, do którego po chwili przyjeżdża zgraja zmutowanych ludzi. Po drodze czywiście część głównych bohaterów ginie, a pozostali uciekają i ukrywają się w różnych miejscach. W sumie brutalna głupawka i nic ponadto. Tyle że nie mogę sobie przypomnieć tytułu - może ktoś sobie przypomni po moim opisie
I jeszcze jeden - Zejście. O grupie grotołazów (dziewczyn), które wchodzą do jaskini, gubią się i zostają zaatakowane przez jakieś potwory - coś gollumowatego
.
Oba filmy dość słabe, ale za to w górach i lasach!