Autor Wątek: Komiks a Sztuka...  (Przeczytany 21089 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline JAPONfan

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 28, 2007, 11:35:54 am »
jest już sztuka czy jeszcze nie.  Napisze wymijajaca ze to zalezy od kontekstu. I to zarowno prezentacji tej pracy jak i idei jej wykonania. Bo czym innym bedzie "M na R" jako krytyka mieszczańskiej checi zaprezentowania sie "na bogato" i ze stylem a czym innym "M na R" jako dzielo ktore ktos zmontowal z dwoch popularnych motywow "bo tak".

Offline adro

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 28, 2007, 11:38:20 am »
a pisuar, a obierajaca ziemniaki itd itp. Jezeli grupka krytykow uzna cos za sztuke i jakies galerie beda chcialy to wystawiac to juz dane dzielo staje sie sztuka. Na Waku zastanawialismy sie czy gra silent hill moze byc sztuka. Doszlismy do wniosku, ze odpowiednio silna agitacja wsrod znawcow sztuki i naklonienie jakiejs galerii do pokazywania tej gry spowoduje, ze sh stanie sie dzielem najprawdziwszej sztuki. No coz nie zgadzam sie z tym, ale tak jest. Czemu np Lichtenstein jest cenionym artysta pop artu, a zwykle komiksy mainstreamowe nie, bo on przeszedl ww droge.    
pozdro
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline JAPONfan

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 28, 2007, 11:48:30 am »
Tylko trudno było by odpowiedziec na pytanie "Dlaczego jest sztuką?" Lichtenstein miał łeb nie od parady i potrafił wytłumaczyc dlaczego jeden kadr z komiksu powiekszony stukrotnie jest sztuka a komiks z ktorego go wyjeto nie. Tak samo dlaczego koszulki z "jego" kadrami i hot dogiem i dopisanym tekstem "o tak wiesz ze lubie go ciepłego" za sztuke uznawane nie są. Tutaj nastepuje kontekst czasu. Filmy Bill Voila sa sztuka ale 50 lat temu przeszły by zapewne bez echa ew. trafiły do przegrodki "nowinki techniczne i ich mozliwosci"

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 28, 2007, 12:20:04 pm »
Cytat: "Robert Zaręba"
A czy Mona Lisa na rykowisku byłaby jeszcze sztuką czy już nie?


http://histmag.org/?magazyn=53&id=205

A wszystkim wątpiącym w to, czy komiks jest sztuką, zachęcam do lektury tego artykułu:

http://www.sequart.com/columns/?col=2&column=245

Offline JAPONfan

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 28, 2007, 12:35:42 pm »
Cytat: "C.H.U.D.Y."

http://www.sequart.com/columns/?col=2&column=245


No i juz na poczatku wychodzi kontekst kulturowy. W polsce nie było "garfielda" czy "little nemo in slumberland". Nie ma u nas tej naleciałosci nazewniczej ze komiks jest od komika. Nie ma w polsce az tylu fanbojów star wars ktorzy sa grubi i rozmawiaja o dwoch rzeczach: "gdzie produkowano naboje do pistoletu ksiezniczki lei" i "kto b ywygrał batman czy wolverine". Komiks w polsce ma wiecej wspolnego z polska szkoła plakatu niz zartobliwym facetem opowiadajacym o tym jak gruba jest baba z pierwszego rzedu. Wystarczy spojrzec na plakaty Kalarusa, to przeciez są jednokadrówki. I nie humorystyczne.

komiks jako medium sztuka nie jest, Sztuka sa pojedyńcze komiksy.

Offline wilk

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 28, 2007, 01:14:42 pm »
Cytat: "JAPONfan"



komiks jako medium sztuka nie jest, Sztuka sa pojedyńcze komiksy.

W ten sposob zaprzeczasz w ogole istnieniu sztuki. Podazajac twym tokiem myslenia istnieja tylko poszczegolne dziela sztuki. No bo skoro komiks jako medium sztuka nie jest, to dlaczego film, literatura i malarstwo mialoby sztuka jako medium byc?

Bledne jest takie zawezanie bo oczywistym jest ze istnieja rozne galezie (dziedziny) sztuk.

Dlatego komiks jest rodzajem sztuki. W skrocie - jest sztuka.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 28, 2007, 01:17:49 pm »
Cytat: "wilk"

Dlatego komiks jest rodzajem sztuki. W skrocie - jest sztuka.

Tylko tyle i aż tyle.
Dalsze dywagacje są bezcelowe.

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 28, 2007, 04:26:51 pm »
Ja to widze tak:
każdy przekaz, który stara się wyrazić emocje - kandyduje do miana sztuki.
Udaje się mu zostać sztuką wtedy, gdy emocje te są
- dostrzeżone,
- zrozumiane,
- zaakceptowane,
- przejęte.



Komiks bywa sztuką.
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline mykupyku

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 29, 2007, 08:37:56 am »
komiks bywa Szczuką, przez duże/wielkie/olbrzymie "s"
opyright by mykupyku

Offline JAPONfan

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 29, 2007, 10:05:16 am »
To zrobmy takie założenie, każde medium a wiec sposob wyrazania jest sztuką. Ale tylko niektorym dziełom udaje sie być Sztuka

Offline Marius Magnus

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 01, 2007, 04:42:32 pm »
Proponuję założyć ankietę i demokratycznie zdecydować o sztukowatości /bądź nie. komiksu.
Słabi i nieudani niech sczezną; pierwsza zasada naszej miłości dla ludzi. I pomóc należy im jeszcze do tego.

Coś mi pękło, robię ogląd/ A to pękł mi światopogląd

Offline kolec

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 01, 2007, 06:21:58 pm »
Cytat: "Kingpin"
Cytat: "wilk"

Dlatego komiks jest rodzajem sztuki. W skrocie - jest sztuka.

Tylko tyle i aż tyle.
Dalsze dywagacje są bezcelowe.


No i ja się zgadzam.

Sztuka jest pojęciem głębokim i względnym. Ludzie kontemplują obraz, szukają "drugiego dna". Ludzie także analizują wiersze i powieści, wymuszając w sobie potrzebę znalezienia ukrytego kontekstu i różnych odniesień. Komiks, który łączy obie te sztuki w całość jest dla mnie Sztuką w 100%. Mamy komiksy przemyśleniowe, których "sztukowość" jest bardziej oczywista, mamy też dowcipne paski, które wydają nam się masówką. Każdy musi sam wybrać swój tok rozumowania.

Cytat: "mykupyku"
komiks bywa Szczuką, przez duże/wielkie/olbrzymie "s"

A to też, paski szczególnie :)

Offline Spajder

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 01, 2007, 07:58:48 pm »
Cytat: "Viritim"
Ja to widze tak:
każdy przekaz, który stara się wyrazić emocje - kandyduje do miana sztuki.
Udaje się mu zostać sztuką wtedy, gdy emocje te są
- dostrzeżone,
- zrozumiane,
- zaakceptowane,
- przejęte.



Komiks bywa sztuką.


Kolejne błędy wg mnie.
Dostrzeżone - kiedy, dzisiaj, jutro, czy za sto lat? Na ten przykład książka Wichrowe Wzgórza Emily Bronte (jedyna, bo się nie przyjęła) została odkryta dużo później. Nie inaczej może być z komiksem.
Zrozumiane - jak wyżej. A co, jeżeli ktoś wyprzedza czas, jak na przykład było z muzyką rozrywkową Prince'a - nie wszyscy muszą się zgadzać.
Zaakceptowane - jak wyżej, Słoneczniki Van Gogha, niezrozumiane, odrzucone - wielkie.
Przyjęte - o czym w ogóle mowa?

Komiks bywa sztuką? A film, muzyka, architektura, malarstwo. Nie chcę przeklinać.
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 01, 2007, 08:52:05 pm »
Cytat: "Spajder"

Kolejne błędy wg mnie.


Podtrzymuję swoje zdanie. Nie miejsce tu na elabotraty, ale spróbuję krótko.

Cytat: "Spajder"
Dostrzeżone - kiedy, dzisiaj, jutro, czy za sto lat? Na ten przykład książka Wichrowe Wzgórza Emily Bronte (jedyna, bo się nie przyjęła) została odkryta dużo później. Nie inaczej może być z komiksem.


Wszystko jedno kiedy.
Podane punkty skrótowo miały ilustrować proces uznawania (nawet intuicyjnie) czegoś za sztukę.
Aby odebrać przekaz, trzeba go najpierw dostrzec. Puszka zupy Campbella na obrazie Warhola jest dokładnym odwzorowaniem prawdziwej zupki. A jednak w obrazie zawarty jest przekaz. Trzeba go dostrzec. Przykład z Wichrowymi wzgórzami - chybiony. Nie mówiłem o odkryciu zapoznanego artysty.

Cytat: "Spajder"
Zrozumiane - jak wyżej. A co, jeżeli ktoś wyprzedza czas, jak na przykład było z muzyką rozrywkową Prince'a - nie wszyscy muszą się zgadzać.


Mówimy o innym poziomie odbioru. Chodzi o zrozumienie przekazu.
Jeżeli muzyk, kompozytor buduje konstrukcję melodyczną, której nikt, ale to dokładnie nikt nie rozumie, tworzenie sztuki jest jedynie jego nieudanym zamiarem. Co innego, gdy przekaz jest trudny ale czytelny - zrozumiały. Nawet tylko dla wybranych. To krok w kierunku tworzenia sztuki.

Cytat: "Spajder"
Zaakceptowane - jak wyżej, Słoneczniki Van Gogha, niezrozumiane, odrzucone - wielkie.


Van Gogh - znów kula w płot. Jego prace były doceniane także za jego zycia. To był raczej problem marketingu  ;)
Akceptacja przekazu emocjonalnego polega raczej na gotowości odbiorcy do ingerencji tego przekazu w jego własne emocje. To kwestia otwarcia się. Nie na każdy przekaz emocjonalny się otwieramy.


Cytat: "Spajder"
Przyjęte - o czym w ogóle mowa?.

Po powyższych wyjaśnieniach to chyba oczywiste.

Cytat: "Spajder"
Komiks bywa sztuką? A film, muzyka, architektura, malarstwo. Nie chcę przeklinać.


Nie rozumiem tego zdziwienia. Film, muzyka, architektura itd także bywają sztuką.

Tylko bywają.
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline wilk

Komiks a Sztuka...
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 02, 2007, 10:46:45 am »
Cytat: "Viritim"


Nie rozumiem tego zdziwienia. Film, muzyka, architektura itd także bywają sztuką.

Tylko bywają.

Nie.

Jako przejaw, rodzaj tworczosci artystycznej czlowieka to jest sztuka. Zawsze. I komiks, i film, i muzyka itd.

Tylko rozpatrujac zagadnienie z punktu widzenia poszczegolnych dziel sztuki i komiks i film i muzyka itd dzielem sztuki bywaja.

 

anything